Kawały sądowe - część 5

Kawały sądowe - część 5
Sędzia: - Jest pan oskarżony o to, że usiłował pan wyrzucić swoją żonę przez okno.- Przepraszam, uczyniłem to bezmyślnie.Sędzia: - Proszę następnym razem pomyśleć o przechodniach.
/ 17.02.2010 14:38
Kawały sądowe - część 5

Zobacz także: Dowcipy sądowe - część 4

  • Klient do swojego adwokata:
    - Zatem sądzi pan, panie mecenasie, że odzyskam swoje pieniądze?
    - Tak jestem pewny, że odzyskam nasze pieniądze.
      
  • Sędzia: - Ile pani ma lat?
    Dama wyraźnie speszona odpowiada: - Liczę 25
    Sędzia: - A ile pani nie liczy?
     
  • Na rozprawie sądowej oskarżony zwraca się do sądu:
    - Proszę sprawiedliwości....
    Sędzia przerywa i mówi: - Tu nie sprawiedliwość, tu jest sąd proszę pana.
     
  • Sędzia do policjanta:
    - Czy w czasie zatrzymywania podejrzanego nie zauważył pan w jego zachowaniu czegoś dziwnego?
    - Było czuć alkohol.
    - A może trochę więcej szczegółów?
    - To był koniak.
  • Prokurator do oskarżonego:
    - Czy jest prawdą, jakoby groził pan poszkodowanemu śmiercią?
    - To prawda, ale prędzej czy później i tak przecież wszyscy musimy umrzeć.
  • Sędzia do oskarżonego:
    - Z tego co tu widzę w przeszłości był już pan karany za czyny lubieżne.
    - Wysoki sądzie, proszę nie mówić tego tak głośno, na sali są przecież kobiety. 
     
  • - Czy pani jest pewna, że właśnie ten mężczyzna dopuścił się na pani gwałtu?
    - Musiałabym się przekonać podczas wizji lokalnej...
     
  • - Aż pięciu świadków widziało jak oskarżony bije poszkodowanego
    - To jeszcze o niczym nie świadczy. Ja mogę przyprowadzić dziesięciu którzy tego nie widzieli...
     
  • - Czy oskarżony przyznaje się do winy?
    - Najpierw muszę wysłuchać świadków...
     
  • Przed sądem zeznaje młoda kobieta, której skradziono zegarek.
    - Gdzie pani miała ten zegarek?
    - Na łańcuszku, na szyi.
    - I nie czuła pani, że oskarżony go wyjmował?
    - Myślałam, że ma inne zamiary...
     
  • - A więc chce się pani rozwieść z mężem, ponieważ jest pani zazdrosna?
    - Nie, nie jestem zazdrosna, ale nie mogę zasnąć, kiedy wszyscy troje leżymy w jednym łóżku...

Źródło: Wydawnictwo Printex

Redakcja poleca

REKLAMA