Ruch w przedszkolu

Ruch w przedszkolu
Aktualna podstawa programowa dla wychowania przedszkolnego jasno określa wymiar czasu przeznaczonego na pobyt dzieci na świeżym powietrzu – jest to jedna piąta całego czasu jaki dziecko spędza w przedszkolu.
/ 13.05.2010 18:20
Ruch w przedszkolu

Ile dziecko powinno się ruszać w przedszkolu?

Jedna piąta, a w przypadku młodszych dzieci – jedna czwarta to i dużo i mało. Wiadomo, że nie zawsze pogoda sprzyja zabawom na świeżym powietrzu, a czasem trzeba więcej czasu poświęcić na przygotowanie dzieci do przedstawienia.

Jednak zapis ten motywuje do przestrzegania pewnych prawidłowości rozwojowych. Dzieci w wieku przedszkolnym potrzebują dużo ruchu. W naturalny sposób łakną biegania, skakania, huśtania się, wspinania, bujania, rzucania i łapania. Od pewnego czasu mówiło się bowiem, że polskie przedszkolaki a później uczniowie pozostają w tyle za swoimi rówieśnikami z innych państw pod względem aktywności ruchowej, fizycznej.

Nie wszystkich rodziców stać na opłacenie dziecku zajęć na basenie, nie wszyscy też dysponują czasem, by zadbać o prawidłowy rozwój ruchowy dzieci.

Polecamy: Wyprawka przedszkolaka

Rola przedszkola w rozwoju ruchowym dziecka

Dlatego dobrze się stało, że zwrócono uwagę na potrzebę zajęć ruchowych na świeżym powietrzu w czasie zajęć przedszkolnych. Co takiego ruch daje dziecku?

Poczucie bycia dobrym, doskonalenia się, stawiania czoła przeciwnościom – dziś nie miałem dość siły, by pokonać tor przeszkód, ale będę ćwiczył – bo chcę żeby mi się udało. W zabawach ruchowych dzieci hartują swój charakter.

Nauczyciel, który organizuje gry na świeżym powietrzu nie tylko ćwiczy tężyznę fizyczną – uczy zasad fair – play, współpracy, współzawodnictwa, samodzielności. Dzieci podejmujące aktywność fizyczna wzmacniają mięśnie, nabywają sprawności, doskonalą ruchy – również te precyzyjne, tak potrzebne przy nauce pisania.

Uczą się koncentracji i panowania nad emocjami: przegrałem w jednej konkurencji, ale wygrałem w innej, muszę poczekać na swoją kolej, chciałem być pierwszy – ale Tomek okazał się lepszy.

Zabawy na świeżym powietrzu to również doskonały sposób, by dać upust negatywnym uczuciom, rozładować nagromadzone emocje. Jest to również inwestycja na przyszłość – dziecko, które polubi sport w przedszkolu, jako nastolatek nie będzie się nudziło siedząc na trzepaku lecz zachęci znajomych do wspólnej gry. 

Czytaj także: Rodzicu pobaw się ze mną

Redakcja poleca

REKLAMA