Tran z wątroby rekina to nie tran, tylko zwykły rybi olej

Tran z wątroby rekina to nie tran, tylko zwykły rybi olej fot. Fotolia
Tran z wątroby rekina poprawia odporność, pamięć, koncentrację, a na deser zmniejsza ryzyko nowotworów. I tylko szkoda, że coś takiego jak tran z rekina – nie istnieje.
Sylwia Niemczyk / 18.09.2017 12:41
Tran z wątroby rekina to nie tran, tylko zwykły rybi olej fot. Fotolia
Tran z wątroby rekina ma tyle samo wspólnego z prawdziwym tranem, co np. klarowane masło czy olej z pestek dyni. Kłopot w tym, że w Polsce nie ma jasnych regulacji co do stosowania nazwy tran (takie prawne regulacje są m.in. w Norwegii, czyli kraju, gdzie tran zażywają prawie wszyscy). Dlatego dziś każdy, rejestrując u nas dowolny suplement diety, może go sobie nazwać tranem. Producenci chętnie korzystają z tej luki, bo dobrze wiedzą, że określenie tran kojarzy się nam – słusznie, zresztą – ze zdrowiem i odpornością. 
 
Tran czy olej z wątroby rekina?
Wbrew temu, co myśli przeciętny Kowalski, nie każdy rybi tłuszcz jest tranem. To określenie jest zarezerwowane tylko i wyłącznie dla olejów pochodzących z wątroby dorsza i innych ryb dorszowatych. Reszta to tylko zwykłe oleje. To rozróżnienie jest ważne, bo tak samo jak filet z kurczaka zawiera inne mikroelementy niż wieprzowina czy wołowina, olej z wątroby dorsza ma zupełnie inny skład niż oleje z rekina czy halibuta. 
 

Zobacz przegląd preparatów z tranem 

 
W tranie z dorsza najcenniejsze będą witaminy: A, D i E i kwasy tłuszczowe omega-3, których w oleju z rekina nie ma za dużo. Z kolei cennymi związkami w oleju z rekina są alkiloglicerole i skwalen, ale uwaga: choć  rzeczywiście badania potwierdzają ich działanie antynowotworowe, to ciągle jeszcze nie wiadomo, w jakim stopniu picie oleju z rekina zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Takie badania są dopiero prowadzone, a na ich wyniki będziemy musieli jeszcze poczekać. 

Kwasy omega-3 czy witamina D? Co jest największą zaletą tranu?

Jeszcze do niedawna, kiedy mówiło się o tranie (tym prawdziwym, pochodzącym z dorsza), to mówiło się w kontekście witaminy D. Rzeczywiście, naukowcy potwierdzają, że brakuje jej prawie każdemu z nas, ale to nie ona, tylko nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3, odpowiadające za pracę naszego mózgu i wzroku, są prawdziwym skarbem tranu – i to głównie z ich powodu norwescy lekarze zalecają podawanie tranu już miesięcznym dzieciom. 

Sprawdź, gdzie występują nienasycone kwasy tłuszczowe

Witamina D jest ważna, ale jej w tranie jest stosunkowo niewiele – i nie szkodzi, bo można ją łatwo uzupełniać innymi suplementami diety (w kazdej aptece kupisz bez recepty kapsułki lub krople). Z kwasami omega-3 jest inaczej. Łatwo się utleniają pod wpływem światła czy powietrza, dlatego ich suplementacja jest bardzo trudna. Płynny tran z wątroby dorsza to ich najlepsze źródło, żeby jednak zachował swoje właściwości, powinien być odpowiednio przechowywany: w lodówce albo ciemnej szafce z dala od źródeł ciepła, a po otwarciu butelki – zużyty w ciągu miesiąca. 
 

Redakcja poleca

REKLAMA