Odejście Piotra Machalicy było nagłe, niespodziewane i z pewnością w polskiej branży filmowej pozostawi lukę, której długo nie będziemy w stanie zapełnić. Aktor filmowy, teatralny i dubbingowy miał 65 lat. Zmarł w nocy z 14 na 15 grudnia 2020 roku w wyniku zakażenia koronawirusem.
Aktor w ostatnim wywiadzie udzielonym magazynowi „Viva” na miesiąc przed śmiercią opowiadał o przemijaniu i o ojcu, który w tym roku kończyłby 90 lat. Zawsze łączyła ich wyjątkowa więź. Czy czuł, że jest podobny do swojego ojca, Henryka?
Ostatni wywiad Piotra Machalicy
Sam Piotr Machalica mówił, że z ojcem zawsze łączyło go zdecydowanie zbyt wiele podobieństw. Jednym z nich był fakt, że aktor oswoił się z przemijaniem i jak mówił, wiedział, że jest już bliżej końca niż dalej. Podobne podejście miał jego ojciec. Henryk Machalica także spokojnie podchodził do przemijania i całkowicie się z nim pogodził.
Był zadowolony, był pogodzony, był spełniony... Niczego nie oczekiwał. Był w tym po prostu uroczy, był wspaniały, uwielbiałem z nim rozmawiać, a tak się złożyło, że na dwa lata przed tym, jak sobie powędrował, razem pracowaliśmy w Poznaniu, w teatrze Nowym. Robiliśmy sztukę „Cena” Anthura Millera. Grał tam też mój brat, w trójkę żeśmy grali. Dużo podróżowaliśmy, mieszkaliśmy razem, dużo gadaliśmy...
- wspominał Henryka Machalicę aktor.
Gdy Henryk Machalica odszedł, razem spektakl zagrali już ponad 120 razy. Jak mówi aktor, mogliby zagrać i kolejne 120, ponieważ zawsze bardzo ciepło wspominał ten okres. Mówił, że był to najlepszy czas w jego życiu i przypuszczał, że jego ojciec mógłby powiedzieć to samo.
Henryk Machalica zawsze był dumny ze swoich synów - Piotra, Krzysztofa i Aleksandra. Zawsze cieszyły go ich osiągnięcia - te małe i ogromne. Piotr Machalica jest pewien, że dziś byłby zadowolony także i z niego. Chociaż aktor nie zawsze miał w życiu z górki, zawsze wychodził na prostą.
To też może cię zainteresować:
Dlaczego Natalia Kukulska nie śpiewa utworów swojej matki, Anny Jantar? „To mój świadomy wybór”
Za sławę i rozpoznawalność płaci wysoką cenę. Katarzyna Bosacka mówi, jak odbija się to na jej życiu rodzinnym
Trudne dzieciństwo, bulimia, zdrady męża. Życie księżnej Diany było równie smutne, jak jej śmierć