Angelina Jolie oraz Brad Pitt zbudowali dużą, kochającą się rodzinę. Posiadanie i wychowywanie sześciorga dzieci jest nie lada wyczynem. Zwłaszcza, jeśli jest się najbardziej rozchwytywaną parą aktorską na świecie. Bycie super rodzicami to praca na pełny etat.
Tą rodziną interesują się wszystkie media. To naprawdę rzadko spotykane zjawisko, by dwie mega gwiazdy czerwonego dywanu, nie tylko tworzyło trwały związek, ale również przykładną rodzinę. Oboje bardzo chętnie spędzają czas z dziećmi. W przeciwieństwie do większości hollywoodzkich gwiazd, nie zostawiają ich wychowania opiekunkom. Cały świat zastanawia się, czy chcą jeszcze powiększyć swoją rodzinę, ale dopiero niedawno padła konkretna odpowiedź z ust Angeliny.
"Nie mamy żadnych oporów, by powiększyć naszą rodzinę, ale chcemy mieć pewność, że każdemu dziecku poświęcamy odpowiednio dużo uwagi. Dzieci rosną i potrzebują rozmowy, jako maluchy nie wiedzą, jak wiele problemów istnieje. Kiedy dorastają, zaczynają zauważać więcej. Chcę mieć pewność, że z każdym mam czas porozmawiać, nawet w środku nocy, gdy będą tego potrzebować. Tą pewność, że mam czas, by je wszystkie wychować i dobrze przygotować do życia" - mówiła w wywiadzie do Vanity Fair.
Jak mówi Jolie, osobowości dzieci są horyzontalnie odmienne. Shiloh zmieniła się całkowicie w przeciągu kilku miesięcy. Bardzo lubi przebywać w towarzystwie starszych braci Maddoxa oraz Paxa. Lubi chłopięce zabawy i chce wyglądać jak chłopiec. Dlatego rodzie nie mieli obiekcji, by ściąć jej włosy i ubierać ją jak chłopca. Córeczka jest zafascynowana tatą i braćmi, dlatego chce wyglądać jak oni. Maddox jest intelektualistą, uwielbia odkrywać nowe rzeczy i jest bardzo opiekuńczy wobec reszty rodzeństwa. Pax natomiast, to typowy wesołek i mały rozrabiaka. Zahara to mała elegantka, zawsze stara się zachowywać jak dama i rozważnie dobiera słowa. Natomiast bliźniaki, Knox i Viviene, to maluchy konkurujące ze sobą w tym, kto jest szybszy, bardziej samodzielny, itd.
Dla Angeliny rodzina jest najważniejsza. Aktorstwo zeszło na drugi plan, teraz odczuwa prawdziwe spełnienie. "Wczoraj wróciłam wieczorem do domu i przywitała mnie gromadka. Wszyscy grali i śpiewali. Moje miejsce jest właśnie przy nich, przy moich wesołych dzieciach" - mówi Jolie. A co z małżeństwem? Czy wyjdzie za Brada Pitta skoro nieustannie ją o to prosi? Aktorka uważa, że dzieci są większym zobowiązaniem cementującym ich miłość, znacznie silniejszym niż węzły małżeńskie. "Gdy dzieci podrosną, chętnie powiększymy rodzinę ponownie, bo to właśnie one są naszym największym skarbem" - na koniec dodała Angelina.
