O przemocy w związku wcale nie świadczą tylko siniaki, zadrapania czy podbite oko. Czasem, pomimo że nie dochodzi absolutnie do żadnych rękoczynów, a partnerom nawet przez myśl nie przejdzie przysłowiowe podniesienie ręki, sytuacja i tak może stawać się wręcz patologiczna. Wiele osób, które doświadczyły przemocy psychicznej, twierdzi później, że boli ona nawet bardziej niż ta doświadczana fizycznie. Chociaż znęcania się rzecz jasna nie można tak kategoryzować, a każdy rodzaj przemocy jest równie naganny, w tym artykule chciałybyśmy skupić się na tej, którą czasem trudniej rozpoznać czy zauważyć. Znęcanie się psychiczne nierzadko bywa niezauważalne na pierwszy rzut oka, a doświadczające go osoby zastanawiają się potem, czy to nie była przypadkiem tylko zwyczajna kłótnia...
Historia Wioletty i Damiana
Wioletta ma 34 lata, Damian 36. Małżeństwem są od 11 lat. Wszyscy znajomi zazdroszczą im idealnego związku - on ciągle przynosi żonie kwiaty, a na spotkaniach towarzyskich nie szczędzą sobie czułych słów i demonstracyjnie trzymają się za rękę. Nikt nie zna prawdy i nie wie, że Wioletta nienawidzi swojego męża. Już dawno by od niego odeszła, gdyby nie to że jest od niego całkowicie uzależniona. Damian wmówił jej, że bez niego nic nie jest warta, a ona uwierzyła w to tak głęboko, że czasem boi się sama wyjść do sklepu. Ma wrażenie, że kasjerki uważają ją za schizofreniczkę, a inni kupujący patrzą na nią z obrzydzeniem.
Boi się męża do tego stopnia, że nawet jej matka nie ma pojęcia o całej sytuacji, uważając Damiana za idealnego zięcia i przy byle okazji wychwalając go pod niebiosa. Gdy kilka lat temu córka próbowała jej się zwierzyć, dając do zrozumienia że mąż źle ją traktuje, kobieta szybko ucięła wszelkie dyskusje. Padły wtedy słowa, które głęboko zapadły w pamięć Wioletty: "Przecież nigdy cię nie uderzył. Nie pije, nie bije, pieniądze do domu przynosi - ty wiesz ile kobiet dałoby się pokroić za tak dobrego męża?".
Jak opanować chłopaka, który wpada w szał?
Jak rozpoznać przemoc psychiczną?
Przemoc psychiczna (inaczej nazywana też przemocą emocjonalną) to takie działania, które polegają na wywołaniu u ofiary strachu, poczucia braku własnej wartości. Sprawiają, że partner ma wrażenie utraty kontroli nad swoim życiem, boi się zrobić cokolwiek, aby w żaden sposób "niechcący" nie urazić drugiej strony. Oprawca często wymaga pełnego oddania i odgadywania własnych myśli. Przemoc psychiczna na ogół łączy się z izolowaniem ofiary od innych - ścisłym kontrolowaniem jej kontaktów z rodziną, podsłuchiwaniem rozmów z koleżankami, sprawdzaniem wiadomości. To także rodzaj toksycznej zazdrości, gdy wszelkie kontakty z płcią przeciwną (choćby w pracy czy sklepie) są piętnowane. To również stała krytyka, stosowanie gróźb, upokarzanie, zawstydzanie, karanie przez odmowę zainteresowania, a nawet wmawianie choroby psychicznej.
Czasem znęcanie się polega np. na przeszkadzaniu ofierze w odpoczynku lub ograniczaniu jej jedzenia, a także odbieraniu pieniędzy. Często oprawca na wszelkie sposoby podkreśla swoje wpływy i znajomości, tak aby poniżany partner myślał, że nigdy nikt nie uwierzy w prawdziwą wersję wydarzeń. Przemoc psychiczna niejednokrotnie łączy się też z przemocą seksualną - utrzymywanie kontaktów fizycznych staje się wtedy obowiązkiem osoby poniżanej. W sytuacji doświadczania molestowania psychicznego, ofiara często myśli, że to jej wina - jej poczucie własnej wartości staje się tak niskie, że obwinia się za każdy wybuch agresji partnera.
Toksyczny związek - wywiad z psychoterapeutą
Jak odróżnić przemoc psychiczną od zwykłej kłótni?
Stało się, oboje jesteście wybuchowymi cholerykami i podczas kłótni padły ostre słowa - ty powiedziałaś mu, że nigdy nie możesz na niego liczyć, masz po dziurki w nosie jego bałaganiarstwa i nie podoba ci się jego piwny brzuszek, a on w odpowiedzi krzyknął że ma dość twojego wiecznego czepialstwa, wkurza go twoja złośliwość i to, że nie umiesz gotować. Czy to już przemoc psychiczna?
Nie. O emocjonalnym znęcaniu się mówimy dopiero wtedy, gdy to ewidentnie jedna strona jest poniżana. Ciągłe awantury i kłótnie, w których nie zawsze liczymy się ze słowami, mogą być raczej objawem toksycznego związku. W przypadku przemocy psychicznej sytuacja prezentuje się inaczej - to jeden z partnerów jest poniżany, żyje w poczuciu strachu i lęku, obwiniając się o wybuchy partnera.
Gdzie szukać pomocy, gdy w grę wchodzi przemoc psychiczna?
Często ofiary przemocy psychicznej nie wierzą, że mogą gdziekolwiek uzyskać pomoc. Zwłaszcza wtedy, gdy otoczenie idealizuje sprawcę, uważając go za idealnego partnera i przedstawiając w samych superlatywach. Pierwszym krokiem powinno być ujawnienie problemu i poszukanie pomocy u bliskich. Zadzwoń też na tzw. Niebieską Linię (jeden z numerów to np. Kryzysowy Telefon Zaufania - 116 123 lub Ogólnopolski Telefon dla Ofiar Przemocy w Rodzinie - 800 12 00 02). Podczas awantury zawiadom policję, dzwoniąc pod numer 997 lub 112. Domagaj się wtedy, aby funkcjonariusze wypełnili tzw. Niebieską Kartę.
Czytaj więcej na temat związków