W wielu społeczeństwach na świecie funkcjonują różne stereotypy mężczyzn, ale najpowszechniejszym jest stereotyp mężczyzny, jako napalonego buhaja, który „myśli członkiem". Rzeczywiście prawdą jest, że mężczyźni są w dużej mierze nastawieni na seks, jednak takie stawianie sprawy dehumanizuje ich, dokładnie takie same potrzeby seksualne, mają bowiem kobiety!
I o ile mężczyzn postrzega się często, jako seksualnych maniaków uzależnionych od instynktów biologicznych, kobiety zdominowane przez instynkt macierzyński, wcale nie są przy tym od nich lepsze.
W dzisiejszych czasach wszystko się zmieniło. Mężczyzna nie tylko przestał zajmować miejsce „pierwsze po Bogu”, ale ustąpił miejsca kobiecie. Dzisiaj nowoczesny mężczyzna, wie doskonale, że kobieta to taki sam człowiek jak i on. A wcześniej? No cóż, wcześniej niestety kobieta była postrzegana jako osoba gorsza.
Seksmen i uwodziciel
Współcześni mężczyźni zaczynają poszukiwać nowej koncepcji swojej męskości, która ma odpowiadać wymogom dzisiejszej kobiety. Z dawnych stereotypów pozostali współcześnie na placu miłosnych potyczek tak zwani „ seksemeni” i uwodziciele.
Pierwsi wymienieni przeze mnie posługują się stereotypem męskości, która polega wyłącznie na maksymalnej sprawności seksualnej. Charakteryzują się bardzo mocnym stanowiskiem w sprawach seksu są przekonani o swoich kompetencjach. Z partnerką nie prowadzą żadnych rozmów na takie tematy. Jedynie wtrącają pewne „ pikantne” aluzje dotyczące wspomnianej dziedziny.
Drugi typ mężczyzny, to kolekcjoner serc, uwodziciel. Taki typ prezentują mężczyźni, którym wystarcza samo zadowolenie zmysłowe, którzy biologizm w życiu erotycznym przedkładają nad problemy psychicznej więzi. Miłość staje się dla nich jedynie umowną grą.
Seksuolodzy stwierdzają, że osobowość uwodzicieli z reguły cechują różne nieprawidłowości, które mają na celu zaspokoić niedojrzałą erotykę. Jednak w dzisiejszych czasach „uwodziciel”- postrzegany jest „ jako przystojny mężczyzna w średnim wieku.”
Pełen uczucia
Współcześnie pojawia się zupełnie nowy typ mężczyzny, który potwierdzenia i przeżycia męskości poszukuje w rozwiniętej wrażliwości i uczuciowości, która jest bardzo podobna do tej kobiecej. Nowy, żywiołowo odkryty typ męskości można powiedzieć, że został stworzony przez współczesne pokolenia młodzieży.
Jednak model nowego wzoru męskości nie posiada tak ważnych cech z dawnych stereotypów, m.in. lowelas, trubadur, mit Casanovy, który pragnął tylko szczęścia erotycznego kobiety. Ważne staje się, że nowy wzór rozwija uczuciowo młodego mężczyznę i uczy go dużej wrażliwości, co również stwarza szanse rozwoju przyszłych, dojrzałych ról męskich: męża, ojca, które nie były rozbudowane tradycyjnym stereotypie mężczyzny.
Zobacz też : Różnice płciowe w okazywaniu emocji
Brutal i despota
Często jednak — panowie sami okazując swoje negatywne uczucia i negatywne energie poprzez agresywne zachowania, aż do stosowania prymitywnej przemocy fizycznej włącznie, tworzą całkiem odmienny typ męskości, niż te które przedstawiłam powyżej.
Tak właśnie dochodzi do powstania kolejnego stereotypu — często wcale nie bezzasadnego — mężczyzna — brutal i despota. Można tłumaczyć to nadmiarem testosteronu wydzielanego w organizmie. Do tego mogą dochodzić wzorce, jakie otrzymał w domu w trakcie wychowania. Jednak w żadnym wypadku nie usprawiedliwia to przemocy. W dzisiejszych czasach agresywne zachowania, czy to słowne, czy fizyczne nie są tolerowane.
Zobacz też : Seksualne stereotypy kobiet
Typ męski wrażliwy
Można pokusić się o stwierdzenie, że tworzy się nam nowy typ mężczyzny, u którego dominuje żeński pierwiastek duchowy, przeżywający frustracje, gdy wymaga się od nich samodzielnych decyzji, słabnący wewnętrznie, gdy oczekuje się od niego stanowczości. Ten nowoczesny typ męskości przestaje być w pewnym stopniu seksualny. Staje się on bardziej „ uwrażliwionym”, w różnych sytuacjach ujawnia się w nim eksplozja kobiecości.
Każdy mężczyzna pragnie być mężczyzną w 100%, jednak nie zawsze wiedzą oni, którą drogą mają iść, by móc pokazać własną naturę. To, co przedstawiają może okazać się pozorem, pod którym kryje się „ kobieca wrażliwość”, o której pisałam wyżej.
