Kompleksy? Nigdy w życiu!

Osoby narcystyczne nie potrafią wczuć się w sytuację drugiej, nawet najbliższej osoby, będąc przesadnie skoncentrowane na sobie
Za duży nos, za małe piersi, za krótkie nogi, za cienkie włosy, za duże uda… Każda kobieta chętnie coś by w sobie zmieniła. Dobra wiadomość jest taka: mężczyźni tego nie zauważają. Zła brzmi następująco: za dużo mówimy o swoich kompleksach!
/ 20.12.2010 09:36
Osoby narcystyczne nie potrafią wczuć się w sytuację drugiej, nawet najbliższej osoby, będąc przesadnie skoncentrowane na sobie

Kiedy mężczyzna jest zakochany w kobiecie, wszystkie jej cechy, zarówno osobowości, jak i wyglądu, stają się dla niego zaletami. Często te cechy, których Ty w sobie nie lubisz, on, uznając za charakterystyczne, kocha najbardziej.

Dzieje się tak przynajmniej do momentu, kiedy kobieta zaczyna przesadzać i mówi partnerowi o swoich kompleksach tylko po to, by on zaprzeczył i powiedział, że to, co dla niej jest okropne, dla niego jest urocze. I tak przykładowo kobieta żali się zakochanemu w niej mężczyźnie, że ma za małe piersi, a ten oczywiście temu zaprzecza, mówiąc, że są niezwykle kuszące i „w sam raz”.

To oczywiście kobiecie nie wystarcza i porusza ten temat na okrągło, ciągle oczekując zaprzeczeń mężczyzny i zachwytu nad tą częścią jej ciała, której ona w sobie nie lubi. W końcu jednak przychodzi taki dzień, że mężczyzna już nie zaprzecza, ponieważ kobieta skutecznie przekonała go do słuszności swoich odczuć. Wtedy mężczyźnie rzeczywiście jej piersi zaczynają się wydawać za małe.

Polecamy: Jak przezwyciężyć lęk społeczny?

Nie zdradzaj mężczyźnie swoich kompleksów, tym bardziej jeśli chcesz, by był w Tobie zakochany bądź też by się w Tobie zakochał! Kiedy mężczyzna jest zakochany, postrzega Cię jako ideał.

Pozwól mu tym ideałem pozostać!

Powiedz, jaki masz kompleks, a ja udowodnię Ci, że to zaleta

Gdy mężczyzna poznaje kobietę, to jeśli jeszcze nigdy nie był zakochany w żadnej innej, nie ma jasno ustalonego swojego kobiecego ideału. Oczywiście ideał ten może być wyobrażeniem, jakie nabył, patrząc na inne kobiety, czy to na żywo, czy w mediach. Jednak bardzo szybko jest on w stanie się go pozbyć, gdy zakocha się w swojej wybrance. Jako mężczyzna i jako wzrokowiec byłem zakochany w różnych typach kobiet. Jedne miały szerokie biodra, a inne wąskie. Część miała zgrabny nos, a inne kobiety znacznie większy. Jedne miały smukłe uda, a inne grube. Jedne miały małe piersi, a inne duże. Zawsze jednak te cechy ich wyglądu wydawały mi się urocze i akceptowałem je w pełni. A wspólną cechą wszystkich tych kobiet był zniewalający uśmiech i brak kompleksów, o których ja bym wiedział.

Polecamy: Czym jest miłość?

Fragment pochodzi z książki "Mężczyzna od A do Z. Wydanie III rozszerzone" autorstwa Piotra Marta (Wydawnictwo Helion, 2010). Publikacja za wiedzą wydawcy.

Redakcja poleca

REKLAMA