Czy jest jeszcze szansa, żeby on wrócił?
Pytanie naszej czytelniczki
Witam! Mam 22 lata, od 2 lat jestem z chłopakiem starszym o 7 lat. Byliśmy szczęśliwi, nawet postanowiliśmy postarać się o dziecko. W końcu się udało - jestem w 4. miesiącu ciąży, ale on nie chce już ze mną być.
Często byłam o niego zazdrosna, chociaż nie miałam powodów. Ciągle sprawdzałam jego telefon i wypytywałam gdzie był. Teraz kiedy mamy się rozstać zrozumiałam, że nie wyobrażam sobie życia bez niego (zwłaszcza, że mamy mieć dziecko)...
Jest jeszcze jeden problem on pisze ciągle z jakąś dziewczyną… Wprawdzie mówi, że nic go z nią nie łączy i że nigdy mnie nie zdradził, ja mu nie wierzę.
Powiedział mi także, że ma dość męczenia go psychicznie.
Bardzo chciałabym z nim dalej być, ale nie wiem, co zrobić, aby on chciał znowu spróbować? Czy to możliwe, żeby w tak krótkim czasie przestał mnie kochać i znalazł sobie inną (choć spodziewamy się dziecka)? Co mam zrobić, żeby go odzyskać? Dziękuję za odpowiedz. ~ Agata
Polecamy: Chorobliwa zazdrość niszczy relacje z partnerem
Rozmowa najlepszym sposobem na nieporozumienia
Odpowiedź psychologa
Witam serdecznie! Niezwykle trudno jest znaleźć prostą i jednoznaczną odpowiedź na poruszone w Pani liście kwestie. Dotyczą one bliskiej relacji między dwojgiem ludzi, ale też podejmowania ważnych decyzji życiowych i brania za nie odpowiedzialności.
Jeśli dobrze rozumiem ciąża jest wynikiem wspólnej decyzji dwojga ludzi , Pani i chłopaka. Kto zatem weźmie odpowiedzialność teraz za tę decyzję? Z pewnością trzeba koniecznie o tym porozmawiać z chłopakiem. Czy tego chce czy nie, będzie ojcem i z tego powodu spoczywają na nim bardzo konkretne obowiązki.
Nie wiem czy Pani niepokój jest większy z powodu bycia mamą, czy utraty mężczyzny swojego życia? Mam wrażenie, że to drugie. Jeśli tak, jak to zwykle bywa w życiu, są różne dogi do celu. Jedną z nich jest porozmawianie o problemie. Trzeba przyznać , że jednym z największych „grzechów”, jakie popełniają ludzie w związkach jest nieumiejętność rozmawiania , a w szczególności rozmawiania o problemach, potrzebach, oczekiwaniach od siebie nawzajem. Rozmowa oznacza, że mówimy do siebie i sprawdzamy, czy dobrze się rozumiemy. Nie domyślamy się „co poeta miał na myśli”, tylko dopytujemy. Bywa, że związek przeżywa kryzys. Być może w Pani przypadku tak było, ponieważ napisała Pani, że byliście szczęśliwi. Coś to szczęście zakłóciło . Może była to Pani zazdrość? Jeśli tak, a Pani zrozumiała swój błąd, to warto o tym powiedzieć chłopakowi. Ludzie odpowiedzialni i dojrzali potrafią naprawiać swoje błędy i wybaczać błędy innym. Życzę powodzenia. ~ Ewa Remesz
Zobacz także: Kryzys w związku - czy jest jeszcze jakaś szansa?