Jak odróżnić zdrową miłość od toksycznej?

Toksyczna czy zdrowa miłość – jak je rozpoznać? Jakie są etapy toksycznej miłości? Dlaczego czasem walczymy o toksyczny związek i jak się z niego uwolnić? Czym jest toksyczna miłość?
/ 07.04.2014 09:19

toksyczna miłość

fot. Fotolia

Dobre złego początki?

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Spojrzeliście na siebie i od razu czuliście, że to jest „to”. On – tajemniczy, przystojny, nieco  starszy od ciebie.  Sprawiał wrażenie silnego, stabilnego, zaradnego życiowo. Ty – zagubiona, świeżo po rozwodzie, z dwójką dzieci. I z nadzieją na znalezienie wybawcy, „rycerza na białym koniu”. On doceniał w tobie młodość witalność, inteligencję. Komplementował twoje walory zewnętrzne, zachwycał się dobrocią i zaradnością.

Od tego momentu byliście nierozłączni; wspólne zakupy, wyjazdy, tysiące godzin rozmów przez telefon, smsy w każdej wolnej chwili, tysiące maili, czułości, podarunków… Wszystko inne było  nieważne. Liczyła się tylko wasza miłość.

Miałaś wrażenie lekkości, unoszenia się nad ziemią; czułaś , że oto teraz w jego szerokich ramionach jesteś bezpieczna, szczęśliwa i spokojna. Że nadszedł moment w twoim życiu, od którego już wszystko będzie dobrze. Stabilizacja finansowa, schronienie, poczucie bycia „na zawsze razem”, najcudowniejszy seks.

Toksyczne początki

Tak zazwyczaj wyglądają początki relacji, która bardzo szybko może (choć nie musi) przekształcić się w tzw. toksyczną miłość. Kiedy emocje są tak silne, wyłącza nam się funkcja myślenia. Pod wpływem tęsknoty za bezpieczeństwem, oparciem, troską, nie do końca świadomie wybieramy swoich partnerów. Oni tylko z pozoru są „obietnicą raju”, a to, za czym tak naprawdę tęsknimy, może mieć swoje źródło w naszej historii – doświadczeniu opuszczenia i dojmującej samotności.

Po krótkim okresie wzajemnego zauroczenia i poczucia bezpieczeństwa stajesz się coraz bardziej swoboda w wyrażaniu próśb i potrzeb. Jeśli trafiłaś jednak na Nałogowca Unikania Bliskości, ten najprawdopodobniej przerażony twoją potrzebą zależności, bliskości, kontroli i panowania, zacznie się w tym momencie wycofywać.

Może mówić: „mam dużo pracy”, uciekać do kolegów, w swoją pasję, alkohol, sport, inne kobiety... wszystko to, co pozwoli na zbudowanie muru i dystansu w waszej relacji. Za takim zachowaniem także kryje się historia z dzieciństwa. Ze strachu przed wykorzystaniem taka osoba nigdy nie pozwoli ci się naprawdę do siebie zbliżyć.

Zobacz też: Czym jest toksyczna miłość?

Toksyczny taniec

To bardzo nieprzyjemny moment dla osoby, która wchodząc w tę relację, oczekiwała zadośćuczynienia za wcześniej doznane „krzywdy”.  Na nieświadome wspomnienia z przeszłości nakłada się przykra, obecna rzeczywistość. Ból, cierpienie, rozpacz, tęsknota stają się trudne do wytrzymania. Rozpoczynają się próby obrony przed utratą złudzeń, walka o odzyskanie partnera i utrzymanie wiary w „wybawcę”.

Od tego momentu związek może się stać coraz bardziej toksyczny. Zamiast satysfakcji, miłości, spokoju i bezpieczeństwa obecna staje się walka, zazdrość, cierpienie i tęsknota.

Często kobiety pytają się, jak odróżnić „normalny związek”, „normalną zazdrość i kłótnie” od związku toksycznego? Gdzie leży ta granica? Zapewne jest to sprawa indywidualna, jednak różnica polega na tym, że związek toksyczny jest dla nas destrukcyjny. Czujemy raczej chaos, zamieszanie, rozpad, niepewność, a nie spokój i harmonię płynące ze zdrowej relacji.

W psychologii zdrowej miłości także przechodzimy przez pewne etapy: zakochanie, romantyczne początki, związek kompletny, związek przyjacielski i ewentualnie związek pusty i jego rozpad. Jednak na każdym z nich mamy poczucie budowania, względnego bezpieczeństwa i  oparcia, szukania wspólnie  konstruktywnych rozwiązań.

Uświadomienie sobie, jaki charakter ma nasza relacja, daje nam niesamowitą wolność i możliwość wyboru.

Zobacz też: Zdrada… i co dalej?

Redakcja poleca

REKLAMA