Czy Polacy to antysemici?

Skąd w Polakach wzięła się postawa antysemicka i jak można zwalczyć antysemityzm? Co Polacy wiedzą na temat judaizmu i jak wiele z tych przekonań to mity? Dlaczego wierzymy, że Żydzi dokonują rytualnych mordów?
/ 16.05.2014 10:51

dmutek

fot. Fotolia

Skąd w nas antysemityzm?

Fenomen antysemityzmu we współczesnej Polsce polega na tym, że obecnie jest to antysemityzm bez fizycznej współobecności Żydów. Ogromna większość osób, które cechują zdecydowanie antysemickie postawy nigdy w życiu nie spotkała przedstawiciela narodu żydowskiego. Takie wyniki przynoszą między innymi badania od lat prowadzone w Katedrze Edukacji Międzykulturowej na Wydziale Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku.

Trudno oprzeć się przypuszczeniu, że jest to niechciane dziedzictwo poprzednich wieków, zwłaszcza pierwszej połowy minionego stulecia. Źródeł antysemityzmu jest wiele. Czasem może to być nawet wypierana genealogia. Żydzi polscy szczęśliwie ocaleni po tragedii Holocaustu doświadczali kolejnych trudów w latach powojennych.

Część z nich wyjechała do nowoutworzonego Izraela, część została zmuszona do emigracji w wyniku kampanii antysemickiej rozpętanej przez władze w 1968 roku. Ci, którzy pozostali, w znakomitej większości wtopili się w polskie społeczeństwo, często skrzętnie ukrywając swoje pochodzenie. W ten sposób w skrajnych wypadkach antysemityzm stał się także ideologią konwertytów. Izabela Cywińska znakomicie ukazała ten problem w krzywym zwierciadle w swoim filmie „Cud purymowy”.

Mord rytualny – przesąd związany z antysemityzmem?

W budowaniu antysemityzmu niezwykle groźne są mity oparte na totalnej ignorancji i nieznajomości elementarnych podstaw judaizmu. Jednym z nich jest przesąd o mordzie rytualnym. Od wczesnego średniowiecza w chrześcijańskim pospólstwie szerzyło się absurdalne przekonanie, że w okresie Paschy Żydzi zabijają chrześcijańskie dzieci, aby dodać ich krwi do macy. Nonsensowność tego poglądu związana jest z obowiązującym w judaizmie zakazem spożywania krwi. Skutkuje on spożywaniem jedynie pozbawionego krwi mięsa koszernych zwierząt.

Ponieważ do pogromów na tle posądzeń o mord rytualny dochodziło już w średniowieczu – jak pisze Andrzej Żbikowski – środowiska żydowskie zwróciły się nawet do papieża o wydanie bulli, w której informowałby chrześcijan o niemożliwości rytualnego zabijania ich przez wyznawców judaizmu.

Niestety mimo wydania stosownej bulli pogromy nie ustały i trwały aż do XX wieku. Posądzenie o mord rytualny miało być także podłożem pogromu kieleckiego, który miał miejsce już po drugiej wojnie światowej (w 1946 roku).

Niewiedza dotycząca judaizmu, czyli Jezus przecież był Żydem

Niewiedza dotycząca fundamentalnych zasad judaizmu pogłębiona została przez odpowiednie kształtowanie przekazu biblijnego. Przez dwa tysiąclecia stopniowo zacierano wątki związków chrześcijaństwa z judaizmem, w kluczowych momentach wprowadzając kontekst konfrontacyjny.

Oskarżaniu Żydów o zamordowanie Jezusa bardzo rzadko towarzyszyły wskazania, że przecież Jezus jako człowiek także był Żydem. Jako członek narodu żydowskiego i wyznawca judaizmu był ofiarowany w świątyni tuż po urodzeniu, jako żyd przyjechał do Jerozolimy, aby uczestniczyć w święcie Paschy, tuż przed śmiercią na krzyżu. I gdyby nie zmiana formuły narodu wybranego wypracowana ostatecznie przez byłego faryzeusza, świętego Pawła, chrześcijanie – czyli ludzie wierzący w to, że Jezus jest Mesjaszem – stanowiliby zaledwie jeden z odłamów judaizmu.

Zobacz też: Czy w Polsce panuje rasizm?

Chrześcijaństwo kontra judaizm

Konfrontacyjna postawa chrześcijaństwa wobec judaizmu, budowana przez dwa tysiąclecia, w znaczący sposób wpłynęła na powstanie i trwanie antysemityzmu. Nie bez znaczenia było tu zaangażowanie duchownych, zwłaszcza średniego szczebla.

Także dziś poglądy duchowieństwa na poziomie parafii znacząco odbiegają od stanowiska Watykanu czy Komisji ds. Dialogu z Judaizmem Episkopatu Polski organizującej doroczne obchody Dnia Judaizmu. Warto dodać, że Kościół katolicki w Polsce należy do niewielu w Europie, które realizują taką inicjatywę.

Zmiana postaw

Zapewne nawet na poziomie podstawowej alfabetyzacji w obszarze wiedzy o związkach judaizmu z chrześcijaństwem jest wiele do zrobienia. Poznawcze fundamenty mogą i powinny stanowić pierwszy krok ku zmianie postaw wobec Żydów i judaizmu. Nie dokona się to jednak bez woli działań w tym zakresie i zjednoczenia wysiłków wszystkich instytucji społecznych zaangażowanych w proces socjalizacji, poczynając od rodziny, poprzez Kościoły, szkoły, a kończąc na mediach.

Wola pojawi się zaś, gdy w świadomości społecznej na dobre zagości przeświadczenie o roli, jaką dialog chrześcijańsko-żydowski spełnia w budowaniu kultury pokoju i zaufania.

Niebagatelną rolę w tym może i powinna odegrać instytucjonalna edukacja. Jedynie poprzez nią można realizować działania zaplanowane i systematyczne, natomiast jednym z naczelnych zadań pedagogiki jest nadawanie znaczenia tym obszarom życia społecznego i aktywności ludzkiej, które w zbiorowym konsensie uzyskały status pożytecznych dla opartego na zgodzie rozwoju ludzkości.

Jestem przekonany, że mechanizmy, które spowodowały powstanie i które podtrzymują trwanie antysemityzmu, są bliskie mechanizmom odpowiedzialnym za istnienie rasizmu. Wskazują na to choćby wysokie korelacje między występowaniem symptomów zachowań rasistowskich i symptomów zachowań antysemickich wykazane w badaniach prowadzonych od lat pod moim kierunkiem w ramach seminariów magisterskich w Katedrze Edukacji Międzykulturowej działającej na Wydziale Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku.

Istnieje więc potrzeba wiązania obu przestrzeni w budowaniu programów profilaktycznych i w konstruowaniu działań zmierzających do redukowania występujących już zachowań o charakterze antysemickim czy rasistowskim. W tych działaniach naczelne miejsce przynależy pedagogice.

Zobacz też: Jak będę miał (miała)…, to będę szczęśliwy (szczęśliwa)

Fragment pochodzi z książki „Patriotyzm i nacjonalizm” autorstwa Jerzego Nikitorowicza (Impuls 2013). Publikacja za zgodą wydawcy.

Redakcja poleca

REKLAMA