Po logowaniu
Możesz założyć, że przy pierwszej próbie wyszukiwania serwis randkowy wyświetli przynajmniej kilka odpowiednich profili innych użytkowników. Czasami możesz otrzymać dwa lub trzy profile. To całkowicie normalne. Za „odpowiedni” uważam przy tym profil osoby, która spełnia kryteria i wygląda na tyle atrakcyjnie, że możesz poważnie rozważyć umawianie się z nią.
Zobacz też: Czym się różni miłość od zauroczenia?
Małe bazy
Uważaj na serwisy, w których nie jesteś w stanie znaleźć nikogo przy próbach aktywnego wyszukiwania. Najprawdopodobniej oznacza to, że baza ich użytkowników jest niewielka i dlatego nie ma w niej nikogo z Twojego rejonu. O ile nie mieszkasz w niewielkiej miejscowości, większość dużych serwisów powinna w każdym tygodniu wyświetlać co najmniej kilka nowych profili.
Jeżeli mieszkasz w dużym mieście i stosujesz proste kryteria (wiek/płeć/zamieszkanie), istnieje spora szansa, że będziesz w stanie znaleźć kogoś nowego choćby codziennie. Jeżeli mieszkasz w miejscu odludnym, wybór może być mocno ograniczony, przez co będziesz zmuszony do zarejestrowania się na kilku serwisach i regularnego wyszukiwania na nich nowych użytkowników (albo rozszerzyć swoje kryteria na ludzi mieszkających nieco dalej).
Mało ludzi – słaby serwis?
W takiej sytuacji niewielka liczba potencjalnych kontaktów (zwłaszcza jeżeli stosujesz bardzo specyficzne kryteria wyszukiwania) nie zawsze musi oznaczać niskiej jakości serwis. Mechanizmy wyszukiwania pasywnego często wymagają kilku dni, aby dostarczyć żądane wyniki.
Zobacz też: Jak stworzyć udany związek?
Po czym poznać słaby serwis?
Lepsze systemy kojarzenia zwykle podają szacowany czas oczekiwania. Jeżeli zawęzisz kryteria do osób mieszkających w niewielkiej miejscowości, możesz je później nieco rozszerzyć i sprawdzić, czy zwiększy to liczbę wyszukanych profili. Jeżeli jednak w ciągu tygodnia nie otrzymasz nowych wyników, będzie to najprawdopodobniej oznaczać, że dany serwis nie jest w stanie zaspokoić Twoich wymagań.
Fragment pochodzi z książki „Flirt w sieci. Przewodnik dla czatujących na miłość” Shimrit Elisar (Wydawnictwo Helion, 2010). Publikacja za wiedzą wydawcy.