Asertywność – czy każdy ma do niej prawo?

Czy asertywność to wada, czy zaleta? Uleganie presji otoczenia nie zawsze wychodzi nam na dobre. Jak więc postępować, by być w zgodzie z bliskimi i samym sobą? Na pytania czytelników odpowiada Sławomir Wolniak, lekarz specjalista psychiatra, ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu koło Bełchatowa.
/ 22.08.2013 14:18

Nie potrafię zawalczyć o swoje…

Wielu ludzi myśli, że jeśli nie spełnią oczekiwań innych osób, np. odmówią ich prośbom czy zaproszeniom, przestaną być lubiani i szanowani. Powodzenie w życiu wielu osobom kojarzy się z pełną akceptacją bliskich i otoczenia. Nie protestują więc przed narzucaniem im nadmiernych obowiązków, sami rzadko proszą o pomoc, nie potrafią negocjować podziału zadań i obowiązków, zarówno w domu, jak i w pracy, i zupełnie nie potrafią „zawalczyć o swoje”. Takie zachowania i funkcjonowanie w codziennym życiu powoduje, że często ukrywają swoje uczucia (dla „świętego spokoju”), a ich życie staje się trudne i pełne upokorzenia.

Inni mnie wykorzystują…

Otoczenie bez skrupułów wykorzystuje takie osoby, bo są one „idealnym pokarmem” dla egoistów i życiowych leni. Nie mówią „nie” w różnych aspektach życia, choć jest im bardzo przykro i ciężko, a wewnętrzny dysonans prędzej czy później da o sobie znać. Może to być wybuch złości, obniżony nastrój i dolegliwości somatyczne: zaburzenia snu, różnego rodzaju bóle, zanik popędu seksualnego, utrata czy nadmierny apetyt. Wiele takich osób popada w depresję.

Warto wiedzieć: Być bardziej przedsiębiorczym, czyli co to jest asertywność?

Mam prawo do wyrażania swoich odczuć…

W relacjach rodzinnych i zawodowych każdy z nas ma prawo do wyrażania swoich odczuć i emocji. Należy jasno komunikować, jeżeli czujemy się wykorzystywani, gdy ktoś wymaga od nas zbyt wiele, wpędzając nas w stres i poczucie winy. Należy odważnie określać czego oczekujemy i informować o tym innych. Odrobina asertywności – taktownego odmawiania narzucanych sukcesywnie obowiązków czy zaproszeń – pozwoli uniknąć wielu stresów i nieporozumień. Dlatego samodzielnie powinniśmy podejmować decyzje, niewymuszone okolicznościami zewnętrznymi. Musimy mocno postawić granice, jakich nikt nie ma prawa przekroczyć w relacjach z nami. Dotyczy to zarówno sfery rodzinnej, zawodowej, jak również kontaktów z przyjaciółmi i znajomymi.

Odrobina asertywności to szacunek do siebie

Wówczas od razu poczujemy się silniejsi i pewniejsi siebie, a nasze życie nabierze zupełnie innej jakości. Odrobina asertywności zapewni nam szacunek do siebie samego i to jest bezcenne. Stara sentencja mówi: „Idź tam gdzie chcesz, nie czekając, aż inni cię zaprowadzą, gdzie nie chcesz”.

Polecamy: Jak wyzwolić w innych asertywność?

Redakcja poleca

REKLAMA