Na temat kobiecego orgazmu, czyli kulminacyjnej fazy podniecenia seksualnego, sporządzono wiele badań i napisano mnóstwo publikacji. Uważa się, że jego osiąganie jest warunkiem udanego życia seksualnego, niestety wiele kobiet rzadko go doświadcza. Są wśród nich również takie, które ani razu go nie zasmakowały. Jaka jest geneza kobiecego orgazmu i po co go przeżywamy? Naukowcy znaleźli na to odpowiedź!
Geneza i sens kobiecego orgazmu
Naukowcy od zawsze przypuszczali, że kobiecy orgazm nie sprowadza się jedynie do przyjemności, lecz ma głębszy sens. Niestety żaden z uczonych nie potrafił wpaść na pomysł, do czego tak naprawdę jest potrzebny. Grupa naukowców z USA postanowiła przeprowadzić badanie mające na celu odkrycie, jaka jest jego geneza i znaczenie.
W tym celu poddali analizie życie seksualne kilku gatunków ssaków i ich sposób rozmnażania. Na podstawie wyników badania Amerykanie wyciągnęli zaskakujące wnioski. Kobiecy orgazm to relikt zamierzchłej przeszłości. Dlaczego? Otóż okazało się, że miliony lat temu był on warunkiem koniecznym do poczęcia potomstwa. Dziś nadal u niektórych gatunków, np. królików i kotów, szczytowanie jest niezbędne do rozrodu. W ich przypadku do owulacji dochodzi za sprawą burzy hormonalnej, którą wywołać może m.in. orgazm. Kiedyś najprawdopodobniej wszystkie gatunki ssaków rozmnażały się dzięki szczytowaniu.
3 pozycje, w których kobieta najszybciej osiąga orgazm
Znaczenie położenia łechtaczki
Dzięki badaniom, naukowcom udało się wyjaśnić biologiczne znaczenie położenia łechtaczki. Okazało się, że jej lokalizacja nie jest przypadkowa. Jak wiadomo, ten nieduży narząd to jeden z najwrażliwszych punktów w ciele kobiety. Samice, u których jajeczkowanie następuje w wyniku burzy hormonalnej, mają łechtaczkę w pobliżu lub w środku dróg rodnych. Dlaczego? Aby można ją było jak najlepiej pobudzać podczas aktu seksualnego! Bo przecież bez osiągnięcia orgazmu, nie było możliwe spłodzenie potomstwa.
7 rzeczy, które utrudniają kobietom osiągnięcie orgazmu