Dlaczego zdradzamy?

Statystyczny Polak najczęściej zdradza z przyjacielem/ przyjaciółką/ fot. Fotolia
Hedonistyczne nastawienie do życia, brak autorytetów i przejrzystego systemu wartości sprzyja występowaniu zdrady. Podążanie za nowością, ekscytacją stanowi siłę napędową tego zjawiska. To najprostsza odpowiedź, na pytanie: dlaczego zdradzamy.
/ 31.10.2011 15:45
Statystyczny Polak najczęściej zdradza z przyjacielem/ przyjaciółką/ fot. Fotolia

Zjawisko zdrady ściśle wiąże się ze specyfiką współczesnych czasów. Charakterystyka kultury zachodniej opiera się na przecenianiu roli seksualności w egzystencji człowieka w stopniu dotąd niespotykanym. Sullivan podkreśla, że dla naszych czasów znamienne jest myślenie w kategoriach handlowych. Fromm dodaje, że im bardziej kultura jest destrukcyjna, tym bardziej przeszkadza w ujawnieniu się pozytywnych wartości jednostki.

Gdzie są granice?

Dzisiejsze społeczeństwo zdecydowanie ma problem z rozpoznaniem tego, co chore czy patologiczne, przesuwając wciąż granice na korzyść szeroko pojętej normy. Społeczeństwo dzięki pewnym formom oddziaływania, takim jak: pornografia, rozwój techniki, mass mediów, hamuje rozwój jednych tendencji, sprzyjając rozwojowi innych. Wciąż istnieje konflikt między naturą a kulturą, chęcią ekspresji dziecięcych popędów a niemożnością ich ujawniania. Niestety moda jest tym, co w dzisiejszym świecie wywiera znaczący wpływ na funkcjonowanie związków partnerskich.

Moda na „towary”

To, co czyni danego osobnika „wziętym towarem”, zależy właśnie od mody. Odnosi się nie tylko do fizyczności, ale i cech charakteru, takich jak: towarzyskość, tolerancyjność, wyrozumiałość.

Uczucia kieruje się zwykle ku obiektowi – „towarowi”, który można zdobyć, biorąc pod uwagę własne możliwości wymienne. Jest to jedna z form dezintegracji miłości, kolejną zaś jest forma wzajemnego seksualnego zaspokojenia. Wciąż stoimy przed problemem umiejętności tworzenia pozytywnych, konstruktywnych relacji seksualnych, a także interpersonalnych.

Człowiek-hedonista

Obecnie funkcjonuje silne społeczne przyzwolenie na różnego typu zachowania. Dawniej małżeństwo i bycie w związku stanowiło wartość samą w sobie. Dziś człowiek określa się przez swobodę działań czy szeroko pojęty hedonizm. Poczucie własnej wartości tworzy zaś w oparciu o wykonywaną pracę czy posiadane dobra. Upraszczanie zasad życiowych, brak autorytetów i przejrzystego systemu wartości sprzyja występowaniu zdrady. Podążanie za nowością, ekscytacją stanowi siłę napędową tego zjawiska.

Zdrada bez poczucia winy

Wydaje się, że w związku z obecną łatwością w przechodzeniu z jednej relacji w kolejną oraz silnego poszukiwania nowych wrażeń, zdrada stanowi element nieodłączny i coraz częściej spotykany, być może tym samym częściej wybaczany.

Z drugiej jednak strony współczesne relacje opierają się na uczuciach, a nie jak to miało miejsce w odległej przeszłości, na kojarzeniu czy przymuszaniu do zawierania związków małżeńskich. Obecnie decyduje potrzeba chwili i zabawy, dlatego być może zdrada nie wzbudza już takiego poczucia winy czy wyrzutów sumienia jak dawniej. Zwykle są to jednorazowe kontakty seksualne, będące często wynikiem alkoholu, impulsu czy pociągu seksualnego. Naturalnie należy wyraźnie zaznaczyć, iż konsumpcyjny tryb życia i większa dostępność partnerów seksualnych sprzyja uskutecznianiu zdrady.

Skok w bok statystycznego Polaka

Z badań dotyczących seksualności Polaków, przeprowadzonych przez Izdebskiego, wynika, iż przynajmniej jednego „skoku w bok” dopuściło się 33% mężów oraz 16% żon. Pytanie czy to dużo, czy też mało? W porównaniu z innymi krajami Europy Zachodniej i z USA jest to liczba mniejsza, w Polsce mamy jednak do czynienia z tendencją wzrostową. Znajduje to odzwierciedlenie w coraz większej liczbie orzekanych rozwodów, gdzie główną przyczynę stanowi zdrada jednego ze współmałżonków.

Z kim zdradzamy?

Okazuje się, że Polacy najczęściej zdradzają z: przyjacielem/przyjaciółką – 34%, osobą znajomą – 28%, byłym partnerem/ką – 11%, inny partnerem – 10%, inną osobą – 17%.

Na kochanka poszukujemy osoby nie tyle lepszej od partnera, co innej i to nie pod względem atrakcyjności seksualnej – poszukujemy pod kątem tego, czego brakuje nam w związku małżeńskim.

Lew-Starowicz zwraca uwagę na charakterystyczny ciąg przyczynowo-skutkowy prowadzący do zdrady – niezaspokojenie oczekiwań seksualnych, rozczarowanie osobą partnera, awersja i niechęć do partnera, a w ostatecznym rozrachunku rozpad związku. Dotyczy to związków o krótkim czasie trwania.

Autor: Karolina Lelakowska

Fragment pochodzi z książki "Tajemniczy świat kobiecego orgazmu" pod redakcją Zygmunta Zdrojewicza (Wydawnictwo Continuo, 2009). Publikacja za zgodą wydawcy.

Redakcja poleca

REKLAMA