Krzysztof Jackowski ostro o życiu po epidemii: „Zostaniemy zakneblowani”

Jackowski o życiu po epidemii fot. Adobe Stock
Krzysztof Jackowski po raz kolejny zabrał głos. W swoich wizjach zobaczył decyzje, które w znaczący sposób wpłyną na życie Polaków. Jasnowidz nie ma dobrych wieści.
/ 04.05.2020 12:37
Jackowski o życiu po epidemii fot. Adobe Stock

W czasie pandemii koronawirusa wiele osób widzi w tym kryzysie coś więcej niż tylko zdrowotne zagrożenie. Są skłonni uznać, że wirus nie pojawił się przypadkiem, a jedyne oparcie widzą w Bogu. W obliczu pandemii interesują się także treściami przepowiedni. Nic dziwnego, że słynny jasnowidz Krzysztof Jackowski z Człuchowa po raz kolejny zdecydował się zabrać głos.

Jego wizje transmitowane online oglądają tysiące osób. W połowie kwietnia tego roku informował o tym, jaka jest przerażająca wizja o Warszawie. Teraz zwraca uwagę na sprawy, które będą dotyczyć całej Polski.

Najnowsza wizja Krzysztofa Jackowskiego

30 kwietnia br. jasnowidz Krzysztof Jackowski powiedział:

Politycznie bałagan mi się kojarzy.

Wskazał, że 5 dni przed wyborami (prezydenckimi) zapadnie decyzja, która wprawi Polaków w osłupienie. Nie powiedział, o co dokładnie może chodzić, ale wyraził duże zaniepokojenie, ponieważ będzie to coś zaskakującego.

Jasnowidz domniemywał także, że strach podyktowany koronawirusem jest niewspółmierny do tego, jak poważna jest sytuacja. Przestrzega przed działaniami podejmowanymi przez rząd, które mogą wpłynąć na życie Polaków także po epidemii:

Coraz bardziej będziemy zauważali, że rząd próbuje wprowadzać jakieś restrykcje na stałe, które de facto nie do końca mają związek z obecną sytuacją. Będą miały być trwałe. To powinna być dla nas pierwsza oznaka niepokojąca. Co ciekawe, mam wrażenie, że rząd będzie to robił, nie biorąc pod uwagę naszego zdania. To będzie wyglądało w taki sposób, jakby rząd uzurpował sobie już taką możliwość, że może nam narzucać pewne rzeczy.
- powiedział jasnowidz Krzysztof Jackowski.

Powiedział również, że zacznie następować powrót do życia gospodarczego, ale nasze życie będzie już wyglądać inaczej. 

Zwrócił uwagę na to, że podejmowane decyzje w sprawie restrykcji powinny być dyskutowane i analizowane społecznie, a nie są. Użył sformułowania zostaniemy zakneblowani, a rząd wprowadzi „dyktat”.

To też może cię zainteresować:Kto wygra wybory i co czeka Polskę za 2 lata?Krzysztof Jackowski powiedział, gdzie może być zaginiony 3,5-letni Kacperek z NowogrodźcaKoniec epidemii koronawirusa we Włoszech? Są dobre wieści