Według Jackowskiego to dopiero początek epidemii w Polsce. Jego najnowsze przepowiednie nie są optymistyczne

Przepowiednia Jackowskiego fot. Adobe Stock
Krzysztof Jackowski to słynny jasnowidz z Człuchowa. Na bieżąco komentuje sytuacje dotyczącą koronawirusa, ostatnio w swoich wizjach zobaczył Warszawę. Czy powinniśmy się bać?
/ 16.04.2020 10:11
Przepowiednia Jackowskiego fot. Adobe Stock

Krzysztof Jackowski, czyli słynny jasnowidz z Człuchowa już wiele razy udowodnił, że jego wizje się sprawdzają. Z jego pomocy korzysta, chociażby policja i prokuratura. Aktywnie wspomagał poszukiwania osób zaginionych lub pomagał wyjaśnić sprawy związane ze śladami przestępstw.

Prywatnie przyjaźnił się także z Andrzejem Kolikowskim ps. „Pershing”, którego także miał ostrzegać przed niebezpieczeństwem. Teraz często zabiera głos w sprawie pandemii koronawirusa, a na swoim oficjalnym kanale na YouTube dzieli się spostrzeżeniami dot. przyszłości.

Jaki los zdaniem Jackowskiego czeka Warszawę?

Jasnowidz z Człuchowa nigdy nie podaje informacji jednoznacznie - zawsze pozostawia pole do interpretacji. Nie inaczej było w przypadku wizji dotyczącej stolicy Polski. 

Treść tej przepowiedni Krzysztof Jackowski ujawnił w rozmowie z portalem Se.pl:

Widzę duży budynek, nawet grupę podobnych budynków blisko siebie. Wewnątrz jest duża grupa ludzi, wręcz tłum. Ci ludzie są ze sobą związani: przeżyciem, wspólnym doświadczeniem. Część jest też związana zawodowo. Zajmują różne pomieszczenia, są przejęci, jest wielkie napięcie. Niektórzy ze sobą rozmawiają, inni pokrzykują do siebie, część milczy zmęczona, wręcz wyczerpana. A na zewnątrz jest bardzo duża grupa ludzi, która ich wspiera. Jednak nie mogą wejść do środka.
- powiedział Krzysztof Jackowski w rozmowie z dziennikarzami Super Expressu.

Nasuwają się różne interpretacje tej przepowiedni. Jedni twierdzą, że może do być obraz podwarszawskiej hali, która miałaby posłużyć jako tymczasowy szpital. To by znaczyło, że sytuacja będzie tak dramatyczna, że zabraknie miejsca we wszystkich szpitalach.

Inni doszukują się w tej wizji ważnego szczytu gospodarczego. Wskazują na katastrofę ekonomiczną, która w dużej mierze dotknie Warszawy i Polski. Na temat gospodarczego kryzysu wypowiedział się szerzej podczas ostatniej przemowy, opublikowanej wczoraj (15 kwietnia). Mówił tam:

Dzieje się poważna sytuacja. Sytuacja, której się powinniśmy bać. Sytuacja, która nawiązuje do moich przeczuć, gdzie ja powiedziałem, że ten rok będzie bardzo złym rokiem i obedrze on nas ze złudzeń. (...) Zaczynamy się zastanawiać, co jest straszniejsze: czy rozmiar tej pandemii, czy skutki tej pandemii decyzyjne - ekonomiczne.
- powiedział jasnowidz. 

W innych wizjach jasnowidz widział Polskę, która zajmie wysokie 5. miejsce w jakimś ważnym rankingu. Nie powiedział, o jaki ranking może chodzić. Niektórzy widzą w tym przerażające statystyki, czyli jedną z najwyższych liczbę zgonów spowodowanych koronawirusem.

Zobacz więcej przepowiedni:Ojciec Klimuszko przepowiedział wielką tragedięJasnowidz Krzysztof Jackowski przepowiada koniec pandemiiJakie kraje pandemia dotknie najbardziej?

Redakcja poleca

REKLAMA