Horoskop urodzinowy - Grudzień

Horoskop urodzinowy - Grudzień
Urodziłeś się w grudniu i jesteś ciekawy swojej przyszłości? Sprawdź co przepowiadają ci gwiazdy według naszego horoskopu.
/ 28.09.2016 11:01
Horoskop urodzinowy - Grudzień

1 GRUDZIEŃ

Należysz do całkiem licznej rzeszy nałogowych widzów seriali telewizyjnych. Swoje życie uzależniasz od akcji, jaka toczy się w kolejnych odcinkach. Identyfikujesz się z bohaterami i ich sprawy uważasz za własne. A własnymi zajmiesz się dopiero wtedy, gdy wysiądzie ci telewizor. Im prędzej to nastąpi, tym większą masz szansę uświadomić sobie, że nie jesteś postacią z ekranu. O ile już się nią nie stałeś.

2 GRUDZIEŃ

Wszystkich traktujesz jak zmarłych, czyli mówisz o nich albo dobrze, albo wcale. Nawet krytykę pod czyimś adresem formułujesz w taki sposób, by wydawała się komplementem. Nazywasz skąpstwo oszczędnością, rozrzutność hojnością, oszustwo bujną wyobraźnią, lenistwo zmęczeniem itd. Gdyby cię okradli, powiedziałbyś, że zaciągnięto u ciebie pożyczkę bezterminową.

3 GRUDZIEŃ

Dokładnie dziewięć miesięcy wcześniej, 3 marca, czyli trzeciego dnia trzeciego miesiąca, wszystkie ciąże, które akurat się rozpoczynają, ostatecznie zwykle okazują się potrójne. Stąd prosty wniosek, iż właśnie 3 grudnia niemal zawsze przychodzą na świat trojaczki. Istnieje zatem ogromne prawdopodobieństwo, że i ty posiadasz dwójkę bliźniaczego rodzeństwa, nawet jeśli o tym nie wiesz. Może twoi rodzice woleli mieć jedynaka i pozostałe dzieci oddali do adopcji? Albo może to ty jesteś adoptowany?

Zobacz także: Co gwiazdy mówią o Strzelcu?

4 GRUDZIEŃ

Urodziłeś się w dniu Świętej Barbary, patronki górników, ale z górnictwem na ogół niewiele masz wspólnego. Nie wydobywasz węgla, ani nawet nim nie palisz w piecu, bo w twoim bloku założyli centralne ogrzewanie. A poza tym nigdy nie strajkujesz, bez względu na to, czy twoja pensja cię zadowala, czy nie. Jeśli sugerując się datą swoich urodzin myślisz o pracy w kopalni, lepiej zrezygnuj z takichplanów. Kiedy się chce zostać górnikiem, trzeba o to zadbać wcześniej, jeszcze w życiu płodowym i nie pchać się na ten świat akurat 4 grudnia. Sam jesteś sobie winien.

5 GRUDZIEŃ

Czasem zdarza się, że widzisz drzazgę w cudzym oku, a belki we własnym nie zauważasz. W takich wypadkach możesz zmieniać się w mistrza krytyki i moralizatorstwa,
w krzywe zwierciadło, w którym każdy zamiast swojego odbicia ogląda swoją karykaturę. Każdy oprócz ciebie – ty oglądasz swój wizerunek wyidealizowany, skorygowany i poddany starannemu retuszowi. Na szczęście takie tendencje przejawiasz sporadycznie. Na ogół jesteś obiektywny, tolerancyjny i wystarczająco samokrytyczny.

6 GRUDZIEŃ

Mimo swojej daty urodzin, wcale nie jesteś podobny do Świętego Mikołaja. Nie chodzisz z wypchanym workiem, nie wskakujesz do domów przez kominy, nie ubierasz się na czerwono, ani nie nosisz białego zarostu. Ale cieszysz się z tego, że właśnie w owym dniu rozpocząłeś swoją doczesną wędrówkę. Dzięki temu zawsze możesz liczyć na podwójny prezent. Wszyscy cię obdarowują i dlatego, że się urodziłeś i dlatego, ze uczyniłeś to 6 grudnia. Wiedziała twoja matka, kiedy opłaca się wydać ciebie na świat.

7 GRUDZIEŃ

Posiadasz niepospolite zdolności manualne. Nie ma takiego rękodzieła, którego nie potrafiłbyś wykonać. Oprócz tego cechuje cię silna psychika i stabilność emocjonalna. Twoją słabą stroną, na szczęście niezbyt często się ujawniającą, jest tzw. „syndrom strusia”, czyli tendencja do tego, by w krytycznych sytuacjach chować przysłowiową głowę w piasek. O niektórych mówi się, że szukają dziury w całym. Ty natomiast odwrotnie – nie znajdujesz dziur nawet tam, gdzie się od nich roi. Dzięki temu nie musisz nic cerować, oczywiście w przenośni. Powinieneś nauczyć się dostrzegać problemy i jeśli to możliwe, próbować je rozwiązywać. Uciekając przed różnymi przeciwnościami, tylko możesz pogarszać sprawę.

8 GRUDZIEŃ

Wszyscy uważają cię za bohatera i trudno temu się dziwić. Rzadko zdarza się taki dzień, w którym nie dokonałbyś jakiegoś heroicznego czynu. Ilość ludzi, którym nieustannie ratujesz życie, wystarczyłaby do zasiedlenia całego miasta, a może nawet i państwa. Wyciągasz niedoszłych topielców z rzek i jezior, wydobywasz pogorzelców z płonących budynków, przeprowadzasz reanimacje ofiar wypadków, udaremniasz próby samobójcze. Prawdopodobnie w końcu kiedyś przyznają ci pokojową nagrodę Nobla, lub inną. Zasługujesz na to, jak mało kto.

9 GRUDZIEŃ

Jesteś sentymentalny i ta cecha determinuje wszystkie twoje poczynania. Nawet w interesach kierujesz się sentymentami. Nieraz dajesz się okpić wspólnikom, albo kontrahentom, tylko dlatego, że budzą w tobie pozytywne uczucia, są mili, ładni i ich lubisz. Oni na pewno ciebie także, co im nie przeszkadza zbijać kapitał twoim kosztem.

10 Grudzień

Żywisz poważne podejrzenia, niekiedy graniczące z absolutną pewnością, że masz całkiem realne szanse na to, by kontaktować się istotami pozaziemskimi. Czasem zdarza ci się spotykać niezidentyfikowane obiekty latające, a przynajmniej jesteś głęboko przekonany, iż to właśnie je widujesz. Wierzysz, że nasza glob nie jest jedynym fragmentem galaktyki zamieszkiwanym przez żyjące organizmy. Mógłbyś przytoczyć setki dowodów nie tylko na istnienie kosmitów, lecz również na ich częste wędrówki po ziemi. Ciebie w twoim domu odwiedzają nagminnie. Jeszcze nie udało ci się porozmawiać z żadnym z nich, bo gdy próbujesz uprzejmie ich zagadnąć, od razu wszyscy znikają. I to bez pożegnania. Widocznie na ich planetach nie uczą dobrych manier...

11 GRUDZIEŃ

Posiadasz specjalne predyspozycje do poligamii i politeizmu. Możesz wielokrotnie wstępować w związki małżeńskie,zapominając przy tym zawsze rozwieść się w poprzednim partnerem, zanim następnego pojmiesz za żonę lub męża. Z czasem dorobisz się pokaźnego haremu (żeńskiego albo męskiego), a ponieważ taki model rodziny raczej nie spodobałby się naszym prawodawcom, skrzętnie go ukryjesz przed bezduszną biurokracją, która nie rozumie, co to znaczy kochać naraz więcej niż tylko jedną osobę. Ponadto nie zadowalasz się zwiększoną liczbą współmałżonków, potrzebujesz dodatkowo większej ilości religii. Twoje uczucia religijne są równie pojemne, jak uczucia ziemskie. Toteż nie ograniczasz się do pojedynczej wiary, ale wyznajesz ich co najmniej kilka. Modlisz się do Boga chrześcijańskiego, żydowskiego, muzułmańskiego, hinduskiego, buddyjskiego, a nawet czcisz bóstwa starogreckie, starorzymskie, starosłowiańskie i inne obiekty dawnych, wymarłych kultów, obecnie funkcjonujące wyłącznie w podaniach mitologicznych.

12 GRUDZIEŃ

Podobno większość ludzi nie lubi poniedziałku. Ale ty oprócz poniedziałku nie lubisz także wtorku, środy i pozostałych dni tygodnia. Nie lubisz również żadnego miesiąca,
ani żadnej pory roku. Ponadto nie lubisz swojej pracy, swojego domu, swojego szefa, swoich sąsiadów, swojej żony, swoich dzieci, swoich rodziców, teściów i szwagrów. Swojego kraju też nie lubisz, podobnie jak swojego miasta i swojej ulicy. Jednak nie wyprowadzisz się, nie zatrudnisz w innej firmie, nie założysz innej rodziny, bo to raczej niewiele by zmieniło. Nadal nic byś nie lubił. Pewnie dlatego, że przede wszystkim nie lubisz siebie. Za to inni cię lubią, tylko o tym nie wiesz.

13 GRUDZIEŃ

Jesteś dokładnym przeciwieństwem ludzi, którzy przyszli na świat dziesięć miesięcy przed tobą. Osoby urodzone 13 lutego charakteryzują się anielską cierpliwością, podczas gdy twojej cierpliwości nie da się pod żadnym pozorem nazwać anielską. Właściwie w twoim przypadku trudno mówić o jakiejkolwiek cierpliwości. Jeśli ta cecha w ogóle u ciebie występuje, to w tak śladowych ilościach, że nawet przy pomocy mikroskopu nie można by jej dostrzec. W dodatku owe marne szczątki cierpliwości, jakie ci dotąd zostały, nieustannie są wystawiane na ciężkie próby, przez co kurczą się jeszcze bardziej. Niedługo już nie będziesz miał czego tracić.

14 GRUDZIEŃ

Cechuje cię niepospolity dynamizm i żywiołowość. Zawsze musisz być w ruchu. Zajmujesz się równocześnie wieloma rzeczami, bo wykonując tylko jedną czynność,
choćby najbardziej absorbującą i pochłaniającą mnóstwo energii, odnosiłbyś wrażenie, jakbyś nic nie robił. Nigdy nie czujesz się zmęczony ani fizycznie, ani umysłowo, ani emocjonalnie. Z powodzeniem mógłbyś zastępować sztuczne roboty. Nawet masz nad nimi znaczącą przewagę – im w końcu wyczerpują się baterie i trzeba je wymieniać. A ty jesteś niezniszczalny.

15 GRUDZIEŃ

Twoje urodziny przypadają w dniu imienin Celiny. Imię to pochodzi od łacińskiego słowa „cealum”, czyli „niebo” i ten fakt można uznać za jeden z najbardziej ironicznych paradoksów w dziejach świata. Nie masz z niebem absolutnie nic wspólnego, oprócz tego, że pod nim żyjesz, tak jak wszyscy, ale to przecież drobiazg. Nie jesteś wcale podobny ani do anioła, ani do ptaka, ani do żadnej innej skrzydlatej istoty. Nie znosisz niebieskiego koloru i nawet
– w przeciwieństwie do większości śmiertelników – nie chciałbyś nigdy pójść do nieba. Wolisz przez całą wieczność pozostać na ziemi.

16 GRUDZIEŃ

Jesteś pacyfistą. Nie ma dla ciebie cenniejszej wartości, niż pokój i gorszego nieszczęścia, niż wojna. Świadomość, że w jakiejś części świata toczy się konflikt zbrojny, wpędza cię w taką rozpacz i panikę, jakbyś osobiście był wystawiony na obstrzał. Nienawidzisz widoku akcesoriów militarnych, irytują cię filmy i literatura o tematyce wojennej. Nawet „Czterech pancernych i psa” nigdy nie lubiłeś oglądać, czym zawsze budziłeś powszechne zdumienie.

17 GRUDZIEŃ

Gdybyś żył w czasach biblijnych, mógłbyś zastąpić Dawida w pojedynku z Goliatem. Na pewno poradziłbyś sobie równie dobrze, jeśli nie lepiej. Zawsze walczysz z silniejszymi i zawsze z nimi wygrywasz. Twoją broń stanowi błyskotliwy umysł, odwaga i determinacja, a za amunicję służy ci niezachwiana wiara w zwycięstwo. Żaden przeciwnik nie jest dla ciebie zbyt potężny, każdego ostatecznie zmusisz do bezwarunkowej kapitulacji.

18 GRUDZIEŃ

W przeciwieństwie do ludzi urodzonych tydzień przed tobą, jesteś wybitnie monogamiczny i monoteistyczny. W ogóle można bez żadnej przesady nazwać cię mentalnym monolitem. Twój umysł nieustannie opanowuje jakaś monomania, twoje wypowiedzi są monotematyczne i na wszystko masz monopol, a przynajmniej wydaje ci się, że tak jest. Ale twoje życie nigdy nie jest monotonne, bo umiesz je urozmaicać.

19 GRUDZIEŃ

Twoja sztandarowa dewiza brzmi: „małe jest piękne”. W odróżnieniu od osób urodzonych miesiąc wcześniej, gustujesz we wszystkim, co charakteryzuje się jak najbardziej lichymi rozmiarami. Może nawet żałujesz, że nie urodziłeś się krasnoludkiem, albo przynajmniej karłem. Nosisz zbyt ciasne ubrania, a buty kupujesz o kilka numerów za małe. Im mniejsze ci się wydają, tym więcej ich nabywasz. Oczywiście twoje nogi się w nich nie mieszczą, ale za to
twoje oczy mają szansę nacieszyć się dużą ilością małych przedmiotów. Przy okazji zawartość twojego portfela też maleje, w przeciwieństwie do obrotów sklepów z obuwiem dziecięcym. Ale to ci nie przeszkadza, bo nie jesteś małostkowy.

20 GRUDZIEŃ

Jesteś zagorzałym monarchistą. Chciałbyś żyć w Królestwie, a nie w Rzeczypospolitej, której nazwa okropnie cię razi swoją pospolitością. Uważasz, że ustrój demokratyczny służy tylko rządzącej oligarchii, przynosząc reszcie społeczeństwa wyłącznie szkody, że parlament to banda darmozjadów, że każdy rząd z założenia musi być nieudolny i że żadna głowa państwa nie ma wystarczającego autorytetu, jeśli nie jest głową koronowaną. Niewykluczone, iż kiedyś ty sam reaktywujesz monarchię w naszym kraju. Może zapoczątkujesz nową dynastię?

21 GRUDZIEŃ

Należysz do ludzi bezdomnych. Niekoniecznie musi to oznaczać, że nie masz dachu nad głową i koczujesz na dworcu. Możesz być pozbawiony domu, mieszkając w kilkupokojowym budynku z ogrodem, na który posiadasz prawny akt własności. Ale to nie twój dom, ponieważ nie czujesz się w nim, jak u siebie. Najchętniej wyniósłbyś się z niego, gdybyś miał dokąd. Ty jednak nigdzie nie potrafiłbyś się zadomowić, bo bezdomność leży w twojej naturze. Bardziej bezdomny nie wydawałbyś się nawet wtedy, gdybyś był bohaterem powieści Żeromskiego.

22 GRUDZIEŃ

Urodziłeś się pierwszego dnia kalendarzowej zimy i może to w tym tkwi przyczyna twojego szczególnego zamiłowania do niskich temperatur. Nigdy nie jest ci zbyt zimno, a zawsze zbyt gorąco. W twoim mieszkaniu przez okrągły rok klimatyzacja pracuje na pełnych obrotach. W kilkustopniowym mrozie wybierasz się na spacer, odziany w kostium kąpielowy i dziwisz się, że napotykani przechodnie, zakuci w warstwy grubych tkanin, spoglądają na ciebie z wyrazem twarzy co najmniej zdumionym. Prawdopodobnie w końcu wyprowadzisz się na Syberię, lub na Antarktydę, jeśli tylko taki pomysł wpadnie ci do głowy... I jeśli z niej natychmiast nie wyparuje.

23 GRUDZIEŃ

Można przypuścić, że bezwarunkowa niechęć do upału i miłość do mrozu, jaka cechuje ludzi urodzonych dzień wcześniej, spowodowała u ciebie dokładnie odwrotną tendencję. Twoje predyspozycje termiczne są skrajnie odmienne. Żadna temperatura nie jest dla ciebie zbyt wysoka. Tolerujesz wyłącznie klimat letni, wiosną i jesienią
z trudem udaje ci się jakoś funkcjonować, a zimą nie udaje ci się to wcale, więc nie funkcjonujesz. Zazdrościsz mieszkańcom krajów tropikalnych, a jeszcze bardziej niedźwiedziom, które zapadają w zimowy sen. Najchętniej poszedłbyś w ich ślady.

24 GRUDZIEŃ

Urodziłeś się w wigilię Bożego Narodzenia i wskutek tego niekiedy możesz sprawiać wrażenie, jakbyś urwał się z choinki. Żyjesz we własnym fantazyjnym świecie i niespecjalnie przejmujesz się realnymi problemami. Jesteś jak postać z bajki, przez pomyłkę przeniesiona do dzieła o tematyce naukowej lub publicystycznej. Na pewno Królewna Śnieżka w podręczniku akademickim nie czułaby się bardziej obco, niż ty w prozaicznej rzeczywistości.

25 GRUDZIEŃ

Ze wszystkich świątecznych symboli najbliższa jest ci szopka. Potrafisz ją robić dosłownie ze wszystkiego. Całe twoje życie to jedna wielka parodia, żadnej sprawy nie
traktujesz poważnie. I wcale nie przeszkadza ci to, że prawie nikt nie traktuje poważnie ciebie. Ci, którzy lepiej cię znają, wiedzą, iż masz całkiem równo pod sufitem. W rzeczywistości posiadasz więcej przysłowiowego oleju w głowie niż niejeden ponury sztywniak, kreujący się na mędrca. Towarzyszący ci stale dobry nastrój i poczucie humoru – to najlepsze dowody twojej prawdziwej mądrości, a zarazem twój wspaniały atut, dzięki któremu nikt w twojej obecności nigdy nie bywa smutny.

Zobacz także: Jakie zioła są najlepsze dla Strzelców?

26 GRUDZIEŃ

Drugi dzień świąt, w który przyszedłeś na świat, w Kościele Katolickim obchodzi się jako Święto Świętej Rodziny. Dla ciebie zaś święta jest twoja własna rodzina. Przejawiasz absolutnie bezkrytyczny stosunek wobec każdego, z kim łączą cię więzy krwi lub powinowactwo. Wszystkich swoich krewnych uważasz za chodzące ideały. Oczami duszy widzisz nad ich głowami aureole, a gdyby komuś z nich wyrosły na ramionach anielskie skrzydła, w ogóle nie byłbyś tym faktem zaskoczony. Właściwie nawet dziwisz się, że jeszcze do tej pory nie wyrosły.

27 GRUDZIEŃ

Jesteś żywym automatem. Należysz do najbardziej rutynowych istot, jedynie androidy mogłyby z tobą pod tym względem konkurować. Każdą czynność wykonujesz tak mechanicznie, że z powodzeniem mógłbyś być używany zamiast niejednej maszyny. W dodatku sam się włączasz i wyłączasz. Szkoda tylko, że nigdzie nie dają na ciebie gwarancji i w żadnym serwisie cię nie naprawią. To chyba jednak nie byłoby konieczne, bo ty nigdy się nie psujesz. Twoja obowiązkowość, rzetelność i niezmordowana pracowitość mogą zastąpić wszelkie gwarancje, jakie kiedykolwiek producenci wydawali na swoje produkty. Twój producent (czyli Matka Natura, albo Pan Bóg, jak kto woli) wystawił ci wystarczającą gwarancję.

28 GRUDZIEŃ

Urodziłeś się w dniu imienin Antoniego, a jak powszechnie wiadomo, święty Antoni to patron rzeczy zaginionych. Tobie akurat takich rzeczy nie brakuje, bo wiecznie coś gubisz. Oczywiście nie brakuje ci ich, kiedy już je odszukasz, co zawsze ci się udaje, nieraz w sytuacjach, w których mniej sceptyczne jednostki mogłyby się dopatrywać autentycznego cudu. Jeśli w środku białego dnia na środku zaludnionej ulicy wypadnie ci z kieszeni portfel z miesięczną wypłatą – także potem go znajdziesz. I to nawet po kilku dniach. Komuś innemu tak cenny przedmiot dawno już by zdążyli sprzątnąć, ty zaś odzyskujesz nie tylko sam portfel, leżący sobie spokojnie tam, gdzie go zostawiłeś, ale jeszcze całą schowaną w nim gotówkę. Całą – co do grosza!

29 GRUDZIEŃ

Powinieneś żałować, że spóźniłeś się z przybyciem na ten świat o jedną dobę. Gdybyś urodził się 28 grudnia, zawsze odnajdywałbyś wszystko, co zgubisz. Ponieważ jednak uczyniłeś to dzień później, twoja sytuacja pod tym względem wygląda dokładnie odwrotnie. Znany cytat: „szukajcie, a znajdziecie” w twoim przypadku zupełnie się nie sprawdza. Możesz szukać w nieskończoność – i tak nigdy nie znajdziesz. Na szczęście prawie nigdy nic nie gubisz.

30 GRUDZIEŃ

Gdyby dokonano klasyfikacji całej ludzkości pod względem stopnia altruizmu, znalazłbyś się na samym szczycie piramidy. Jako człowiek niepospolicie hojny i pozbawiony egoizmu, chętnie dzielisz się tym, co dla ciebie cenne. Dlatego im bardziej cenisz swoje prywatne życie, tym mniej jest ono prywatne, bo stale je wystawiasz na widok publiczny. Wszyscy bliżsi i dalsi znajomi systematycznie dowiadują się od ciebie o twoich osobistych sprawach. Nic nie zachowasz dla siebie.

31 GRUDZIEŃ

Dzień twoich urodzin stanowi pewnego rodzaju podsumowanie całego roku, co nie pozostało bez wpływu na twój charakter. Posiadasz osobowość niezwykle złożoną
– złożoną ze wszystkich cech, jakimi są obdarzeni ludzie wydawani na świat w ciągu minionych 364 dni. Można stwierdzić, że w tobie skupiła się szeroka gama różnych
zalet i wad, przejęta od każdego z twoich poprzedników. Dlatego jesteś pełen sprzeczności – z gruntu uczciwy i szczery, ale nie pozbawiony ukrytych predyspozycji do obłudy, mądry, ale czasem głupszy od przysłowiowego osła, silny, ale niekiedy borykający się z niepokonaną słabością, realistycznie podchodzący do życia, ale często
przejawiający skłonność do ciągłego snucia fantazyjnych marzeń, wymowny, ale i lubiący milczeć, wesoły, ale łatwo wpadający w melancholię itd. 

Źródło: Wydawnictwo PRINTEX

Redakcja poleca

REKLAMA