Zaproszenia gotowe czy własnoręczne

Zaproszenia gotowe czy własnoręczne
Ślub, komunia, rocznica. Jest wiele rodzajów przyjęć, z okazji których nie wypada tylko zadzwonić z zaproszeniem. Czasem zaproszenie należy wręczyć. Jakie wtedy wybrać? Zrobić samemu czy może kupić gotowe?
/ 10.07.2009 08:08
Zaproszenia gotowe czy własnoręczne

Wybór zaproszeń – nie taki prosty…

Raz na jakiś czas zdarza się nam wyprawiać uroczystość, na którą rozsyłamy lub wręczamy zaproszenia. Czy to wtedy, gdy bierzemy ślub, czy też później, kiedy nasze dziecko przystępuje do Komunii. Pośród mnóstwa spraw, jakie mamy do załatwienia, małe tekturowe bileciki wydają się dla nas sprawą mało istotną i nieskomplikowaną.

Tymczasem wybranie odpowiednich zaproszeń jest sprawą ważną, mówią one bowiem wiele o nas i o samej uroczystości. Pozorna błahostka staje się sprawą niemal wagi państwowej, gdy uświadomimy sobie, że źle dobrane zaproszenie może być obiektem plotek i kpin jeszcze przed samą uroczystością. A wybór jest o tyle trudny, że gama wariantów, spośród których będziemy musieli wybrać, jest bardzo szeroka.

Jednak wybór wzoru to sprawa drugorzędna. Pierwszą decyzją jaką musimy podjąć jest: robimy sami czy kupujemy gotowe? I tu musimy rozważyć kilka czynników, które wpłyną na nasz późniejszy wybór.

Samemu – oszczędniej?

Zaproszenia robione na zamówienie są skomplikowane i bardzo ozdobne. Jednak każdy dodatek, to też dodatkowy… wydatek. Jeśli zależy nam na oszczędzeniu kilku groszy, nie powinniśmy się wahać – przygotujmy je sami.

Po pierwsze z projektowaniem naszych wspólnych zaproszeń będziemy mieli mnóstwo zabawy. Poza tym będziemy pewni, że będą one dokładnie takie, jak chcemy. Umiejętne zaprojektowanie zaproszenia być może wymaga odrobiny talentu plastycznego, ale niezbyt skomplikowane stworzy każdy, nawet jeśli takowego talentu nie posiada.

Ponadto wbrew pozorom zaproszenia wykonywane własnoręcznie nie muszą wyglądać biednie. W sieci można znaleźć wiele atrakcyjnych ofert sprzedaży najróżniejszych dodatków. Jeśli dobrze dobierzemy sklepy, może się okazać, że z przeznaczonych na zakup zaproszeń kwoty zostanie nam nawet połowa!

A może kupić

Dla leniuchów i osób, którym brak czasu nie pozwala na zabawy z klejem i nożyczkami pozostaje wariant droższy. Zaproszenia trzeba kupić. Jeśli wydanie dodatkowych 100–200 złotych nie jest dla nas problemem, nie powinniśmy się wahać. Warto zamówić zaproszenia gotowe i mieć problem z głowy.
Wybór jest oczywiście bardzo szeroki, producenci prześcigają się w projektowaniu najróżniejszych, mniej lub bardziej urozmaiconych wzorów. Od klasycznej elegancji do barokowego przepychu. Każdy dobierze coś według swoich upodobań. Ze wstążką lub bez, drukowane lub do wypisania ręcznego, pozłacane, tłoczone – od setek wariantów można dostać zawrotów głowy. Mogą być z dostawą do domu lub odbierane w sklepie czy drukarni.

Możliwość dostosowania wszystkiego do naszych upodobań to niewątpliwa zaleta korzystania z zaproszeń gotowych. Wada jest jedna, za to zasadnicza – cena. Nie powinniśmy się jednak zbytnio przejmować. Rozpiętość kwot, jakie dostawcy liczą sobie za poszczególne wzory zaproszeń jest na tyle duża, że każdy dobierze coś na własną kieszeń.

Robić samemu – czy kupić

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ważny jest efekt końcowy, dlatego jeśli jesteśmy pewni, że tylko my sami potrafimy zrobić zaproszenia, z których będziemy zadowoleni – zróbmy je! Jeśli jednak nie mamy czasu, ale mamy za to kilka złotych ekstra, jedynym wyjściem może się okazać zamówienie zaproszeń gotowych. Tak czy inaczej, poświęćmy trochę uwagi ich projektowaniu czy wyborowi. To, na jaki rodzaj zaproszeń się zdecydujemy, jest zwykle sprawą ważniejszą, niż nam się to wydaje.

  

Redakcja poleca

REKLAMA