Osoby chore na celiakię nie tolerują glutenu, który występuje w zbożach (m.in. pszenicy, życie i jęczmieniu). Objawia się to najczęściej zaburzeniami trawienia, a co się z tym wiąże – bólem brzucha. Przyjmowanie pokarmu zawierającego gluten przez osoby będące nawet na ścisłej diecie powoduje szybsze pogłębianie się choroby. Obecnie istnieje wiele sklepów, w których możemy nabyć żywność dla bezglutenowców. Nie rozwiązują one jednak całkowicie problemu chorych na celiakię katolików, którzy często nie wiedzą, jak mają przyjmować bezglutenowy Opłatek komunijny, skoro nie ma go w sklepach ani w kościele. Ten, który podawany jest osobom zdrowym przekracza bowiem ponad dwukrotnie dawkę glutenu, jaką osoby chore na celiakię mogą przyjmować w ciągu doby.
Pod postacią wina
Do tej pory osoby chore na celiakię przyjmowały Komunię św. pod postacią wina. Takie zalecenie wydała Konferencja Episkopatu Polski na podstawie wytycznych Kongregacji Nauki Wiary.
Przed wizytą w kościele należy porozmawiać z księdzem na temat, jak to będzie dokładnie wyglądać. Jedna z propozycji, to picie wina ze specjalnego kielicha, inna – korzystanie z własnej łyżeczki, którą co niedzielę nosimy na Mszę świętą. Nie wszyscy rodzice są jednak zgodni, co do słuszności podawania dzieciom alkoholu zamiast Komunii. Niektóre maluchy proszą księdza o symboliczny okruch Hostii, inne muszą całkiem zrezygnować z przyjmowania Komunikantu ze względu na zagrożenie zdrowia.
Opłatki nie uznawane przez Kościół
Niektórzy zdesperowani rodzice wzięli sprawy w swoje ręce i zaczęli samodzielnie przygotowywać Opłatek. Ciasto robią z mieszanki mąki bezglutenowej z niską ilością białka, oleju i wody, a następnie pieką przez kilka minut w piekarniku. Innym udaje się niekiedy zamówić opłatek w sklepie z żywnością bezglutenową. Jednak Kościół nie chciał zaakceptować ani Opłatków bezglutenowych wyrabianych w domu ani kupowanych w sklepach. Dlaczego? Powodem był brak pszenicy w Opłatku, a pszenica ma duże znaczenie dla katolików. Symbolizuje bowiem Ciało Chrystusa, które przyjmowali Apostołowie podczas Ostatniej Wieczerzy. Poza tym Opłatek bezglutenowy miał dodatki, których prawo kościelne nie chciało dopuścić.
Rozwiązanie problemu
Jak się okazało, pytania osób chorych na celiakię, których jest w Polsce ok. 400 tysięcy, nie pozostały bez odpowiedzi. Podczas ostatniej Konferencji Episkopatu Polski dotyczącej przyjmowania niskoglutenowych opłatków biskupi wyrazili zgodę na ich wypiek. Zawartość glutenu w opłatkach wynosi 17 ppm na kg. Komunikanty spełniają więc wszystkie normy prawne i zdrowotne dla produktu bezglutenowego – nie przekraczają 20 ppm.
Zgodę na produkcję dostała tylko jedna piekarnia w Polsce – "Christiana-Dąbrowscy" w Opocznie. Firma zaopatrzyła się w specjalną technologię, która pozwoli im na wypiekanie specjalnych Opłatków. Pierwsze wyprodukowane Komunikanty zostały przebadane przez Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, a piekarnia otrzymała certyfikat bezglutenowości.
Do tej pory pozwolenie na produkcję takich Komunikantów miały amerykańskie zakonnice. Do wypieku upoważnił je Benedykt XVI w 1995 r., jeszcze, kiedy był prefektem Kongregacji Nauki Wiary.
Episkopat zastrzegł, że Komunikantów nie wolno kupować wiernym osobiście. Mogą je zamawiać tylko księża, dlatego warto zgłosić wcześniej w parafii, że chcielibyśmy przyjmować taki opłatek.