Kawały sprośne – część 6

Mimo, że każdy z nas jest inny, naukowcy próbują odnaleźć wzór, który obliczałby prawidłową masę ciała dla każdego człowieka
Żona do męża: - Kochanie chyba jestem w ciąży, tak wynika z testu! Ale żeby się upewnić poszli do lekarza. Następnego dnia mąż pojechał po wyniki, gdy wrócił do domu, rzuca się szczęśliwy w ramiona żony:- Kochanie, jednak nie jesteś!
/ 20.04.2010 12:32
Mimo, że każdy z nas jest inny, naukowcy próbują odnaleźć wzór, który obliczałby prawidłową masę ciała dla każdego człowieka
  • Ile pani ma dzieci?
    - Pięcioro.
    - Ile dziewczynek, a ilu chłopców?
    - Pięciu chłopców.
    - Jak mają na imię?
    - Józef.
    - Wszyscy?
    - Tak.
    - Jak pani na nich woła?
    - Gdy wołam na obiad, to Józef i wszyscy przybiegają.
    - A jak chce pani, aby jeden z nich przyszedł?
    - To wołam po nazwisku.
     
  • - Wiesz, mam taki problem. Wyobraź sobie, że mój mąż podczas delegacji zatrzymał się w Warszawie. Mówił, że nocował u kolegi i żeby go sprawdzić wysłałam do wszystkich jego pięciu przyjaciół listy z zapytaniem, czy to jest prawda.
    - I co?
    - No i przyszło pięć odpowiedzi, że nocował.
     
  • Chłopak odprowadza dziewczynę do domu. Ona go pyta:
    - Gdzie następnym razem się zobaczymy?
    - Pod zegarem, rano.
    - Pod jakim zegarem?
    - U ciebie nad łóżkiem.
     
  • Do stojącej na poboczu drogi panienki podjeżdża samochód. Kierowca uchyla okno i pyta:
    - Ile?
    Panienka odpowiada:
    - 100 z przodu, 150 z tyłu.
    Nagle z tylnego siedzenia pada pytanie:
    - A dlaczego my z tyłu mamy płacić 150?
     
  • Ziutek widzi przez okno, że u jego sąsiada grają gwiazdy tenisa. Idzie do niego i pyta: - Skąd u ciebie gwiazdy tenisa?
    - Poprosiłem złotą rybkę o życzenie.
    - Pożycz mi ją.
    - Masz, ale uważaj, bo jest trochę głucha.
    Ziutek zabrał rybkę i poprosił o kupkę złota, ale rybka dała mu kupkę błota. Przychodzi do sąsiada i opowiada mu, co się stało, on mu na to:
    - Mówiłem ci, że jest głucha. Myślałeś, że ja chciałem mieć dużego tenisa!?
     
  • - Muszę przyznać, że dobrze się trzymasz.
    - A powiedz mi, gdzie ja w moim wieku mogę się puścić?

Zobacz także: Dowcipy sprośne – część 5

Źródło: Wydawnictwo Printex

Redakcja poleca

REKLAMA