- Do wsi, która słynęła z długowieczności swoich mieszkańców przyjeżdża telewizja.
- W jaki sposób można dożyć tak sędziwego wieku - pyta reporter staruszka/
- Rano gimnastyka, po południu gimnastyka, wieczorem gimnastyka.
- A ile lat Pan ma?
- 96.
- A wy, dziadku, co robicie żeby długo żyć - pyta reporter drugiego staruszka.
- Rano mleko, po południu mleko, wieczorem mleko.
- A ile macie lat?
- 106.
- A wy, dziadku, co robicie – zwraca się do trzeciego.
- Rano seks, po południu seks, wieczorem seks - odpowiada rozmówca.
- Niesamowite! A ile macie lat, dziadku?
- 36.
- Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, bardzo mnie boli łokieć.
- Proszę jutro przynieść mocz do analizy.
Zdenerwował się facet, bo co ma wspólnego analiza moczu z bólem łokcia. Postanowił zakpić sobie z lekarza i do naczynia wlał mocz swój, córki, żony i to wszystko doprawił zużytym olejem silnikowym. Na drugi dzień otrzymuje wyniki dogłębnej analizy moczu:
- Pana córka jest w ciąży, żona z kimś pana zdradza, silnik w pańskim samochodzie jest do wymiany, a pan powinien przestać się onanizować w czasie kąpieli, bo uderza pan łokciem w brzeg wanny i stąd ten ból.
- Na pewnej stacji benzynowej kierownik do sprzedawcy :
- Wychodzę, dobrze by było gdybyś sprzedał jakieś towary a nie odstraszał tylko klientów.
- Dobrze..
Parę minut później wchodzi do sklepu Murzynka i pyta się:
- Za ile jest ten biały wibrator??
- 50 zł.
- Biorę.
Po paru normalnych klientach wchodzi brunetka i pyta się:
- Za ile jest ten czarny wibrator??
- 60 zł.:
- To ja biorę trzy.
Zaraz po niej wchodzi blondynka i pyta:
- Za ile ten czarno-biały wibrator??
- 80 zł.
- Biorę.
4 godziny później wraca kierownik i pyta się:
- No i jak poszło?
A pracownik: - Dobrze, dużo osób tankowało i używali
myjni no i sprzedałem parę rzeczy...
- Jakich - pyta kierownik.
- Jeden biały wibrator za 50zł, trzy czarne za 60 zł i pana czarno-biały termos za 80 zł.
Zobacz także: Dowcipy sprośne – część 4
Źródło: Wydawnictwo Printex