Kawały o skinach, alkoholu, pracy i postaciach z bajek

Pies przyzwyczajony do ludzi i różnych niebolesnych zabiegów, nie powinien wpadać w panikę, idąc do dobrego salonu.
- Chciałbym mieszkać i pracować na biegunie północnym.- Dlaczego?- Bo tam noc trwa przez pół roku, więc nic bym nie robił, tylko wylegiwałbym się w łóżku.- Ale przecież po takiej nocy musiałbyś potem przez pół roku pracować bez przerwy!- Coś ty! Tam też obowiązuje ośmiogodzinny dzień pracy!
/ 05.05.2010 10:56
Pies przyzwyczajony do ludzi i różnych niebolesnych zabiegów, nie powinien wpadać w panikę, idąc do dobrego salonu.
  • Do ruszającego z przystanku autobusu podbiega mężczyzna, krzycząc:
    - Ludzie, zatrzymajcie ten autobus, bo się spóźnię do pracy!
    - Panie kierowco - wołają pasażerowie - niech pan stanie! Jeszcze ktoś chce wsiąść!
    Kierowca zatrzymuje autobus, mężczyzna zadowolony wsiada i mówi z ulgą:
    - No, nie spóźniłem się do pracy... Bilety do kontroli proszę!
        
  • Dziewczyna jedzie autobusem i trzyma na kolanach małego pieska. Naprzeciwko niej siedzi skin i mów:
    - Wiesz co mała? Zazdroszczę temu szczeniakowi. Chciałbym być na jego miejscu. A dziewczyna na to:
    - Ciekawe, bo ja jadę z nim do weterynarza, żeby go wykastrował.
      
  • Wchodzi facet na dyskotekę w Wołominie. Przy wejściu zatrzymuje go ochroniarz i pyta: - Ma pan pistolet?
    - Nie.
    - A nóż?
    - Nie.
    - Siekierę?
    - Nie.
    - Kastet?
    - Nie, nie mam nic.
    Zmartwiony ochroniarz rozbija o schodek butelkę i mówi:
    - To weź pan chociaż to...
        
  • Siedzi dwóch kumpli na ławce. Do jednego dzwoni dziewczyna:
    - Mam wolną chatę! Przychodź!
    - Ale ja jestem teraz z kumplem!
    - To ja zadzwonię po koleżankę, a Ty bierz jego.
    Idą razem do jej domu, w pewnym momencie kumpel mówi:
    - A jak ona będzie brzydka?
    - Spoko, w razie czego wypijesz trochę i Ci się spodoba.
    Wchodzą do domu, witają się, a kumpel:
    - Stary...Ja tyle nie wypiję!!
            
  • Dwóch facetów po długiej nocy spędzonej w barze nad ranem wsiada do samochodu. Po kilku minutach w okno pasażera stuka stary mężczyzna.
    - Zobacz duch - krzyczy pasażer.
    Kierowca dodaje gazu, ale twarz nie znika. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta: - Czego chcesz?
    - Macie fajki - pyta stary mężczyzna.
    Facet rzuca przez okno paczkę i krzyczy do kierowcy: - Gazu!
    Kilka minut później już spokojni zaczynają śmiać się i żartować. Nagle w oknie znów pojawia się ta sama twarz.
    - To znowu on - krzyczy pasażer. Przestraszony otwiera okno i pyta:
    - No czego od nas chcesz?
    - Macie ognia - dopytuje się stary mężczyzna.
    Pasażer wyrzuca zapalniczkę przez okno i krzyczy: - Gazu!
    Kierowca wciska gaz do podłogi, twarz znika z okna. Pasażer z kierowcą powoli uspakajają się, kiedy w oknie znowu pojawia się twarz starego mężczyzny. Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
    - Co znowu?
    - Może pomóc wam wyjechać z tego błota?
         
  • Komisja wojskowa:
    - Zawód ojca?
    - Ojciec nie żyje.
    - Ale kim był?
    - Gruźlikiem.
    - Ale co robił?!!
    - Kaszlał.
    - Ale z czego żył? Z tego się przecież nie żyje.
    - No to przecież mówię, że nie żyje...
           
  • Krasnoludki idą przez las. W pewnej chwili widzą, jak wilk napada na Czerwonego Kapturka.
    - Pomóżmy tej dziewczynce - mówi jeden z nich.
    - Dlaczego? Przecież nie jesteśmy z tej bajki!
        
  • Facet budzi się po kilkutygodniowym piciu, cały siny, zarośnięty idzie do łazienki, staje przed lustrem i zaczyna się sobie przyglądać intensywnie przy tym myśląc. Nagle słyszy z kuchni:
    - Mietek zjesz śniadanie?
    A facet wali się w łeb i mówi:
    - Mietek!
       
  • Facet wraca z nocnego lokalu ze striptizem i jest tak podniecony, że od razu wpada do sypialni, do łóżka i....Po wszystkim idzie do kuchni, patrzy a tam jego żona. Przerażony wbiega do sypialni, , zapala światło, a tam teściowa w łóżku...
    - To ja przed chwilą tu z mamusią - jąka się facet.
    - Tak - odpowiada uśmiechnięta mamusia.
    - To dlaczego mama nic nie mówiła?
    - Przecież od roku ze sobą nie rozmawiamy.
        
  • Świeżo upieczony małżonek mówi:
    - Od dzisiaj śmieci wynosi żona w dni nieparzyste, a teściowa w parzyste.
    Żona na to:
    - Jak to?
    Teściowa na to:
    - Jak to?
    Młody:
    - A tak to. Od dzisiaj sprząta żona w dni parzyste, a teściowa w nieparzyste.
    Żona na to:
    - Jak to?
    Teściowa na to:
    - Jak to?
    Młody:
    - A tak to. Od dzisiaj śpię z żoną w dni parzyste, a z teściową w nieparzyste.
    Żona na to:
    - Jak to?
    Teściowa na to:
    - A tak to. Jak se co chłop umyśli, to tak musi być.
  • Na ławce w parku siedzi para skinów. Ona mówi do niego:
    - Wiesz, że bardzo cię kocham?
    - Tak? A za co?
    - Bo jesteś inni niż wszyscy skini których znam.
    - Oh nie przesadzaj - mówi skin i poprawia swój włosek spadający na czoło
       
  • Skin pyta się swojej dziewczyny: - Uprałem skarpetki, ale mi się zbiegły inie wchodzą na wchodzą na moje nogi. I co ja mam teraz zrobić?
    A dziewczyna na to: Umyj też nogi....

Zobacz też : Dowcipy o staruszkach

Redakcja poleca

REKLAMA