Kawały o staruszkach - część 1

Siwienie to naturalny proces
Przy klombie stoi staruszek z wędką, żyłka ze spławikiem zanurzona wkwiatkach. Podchodzi młody biznesmen i pyta, co ten robi. Staruszekodpowiada: wędkuję. Zafrapowany i rozczulony jednocześnie tym niewinnymszaleństwem młodzieniec zaprasza staruszka do kafejki. Siadają i zaczynają rozmawiać: - Nie chciałbym nadużywać gościnności, ale czy mógłbym zamówić koniak -pyta staruszek.- Oczywiście. Kelner! Koniak dla pana!Staruszek zadowolony, a Młodzian pyta żartobliwie: - No i jak tam dzisiejsze połowy?- A dziękuję. Pan jest czwarty....
/ 05.05.2010 10:06
Siwienie to naturalny proces
  •  Podchodzi baba do straganu z oberwanym uchem. Krew się leje, a baba mówi do straganiarki: - Pani da jeszcze jedną siatkę, bo mi się ucho urwało...
      
  • Siedzi dwóch starszych dziadków na ławeczce w parku i przechodzą dwie młode dziewczyny. Nagle jeden z dziadków do drugiego:
    - Podrywamy dupcie?
    - E tam, jeszcze sobie posiedzimy!
       
  • Pewna młoda staruszka poszła pod gruszę, potrząsnęła jabłonią i posypały się śliwki. Wtedy przyszedł właściciel sosny i powiedział, że to nie jego lipa.
       
  • Zimą w chatce siedzi staruszek. Nagle słyszy głos jakiegoś człowieka:
    - Dziadku, drzewo wam nie potrzebne?
    - Nie, dziękuję - odpowiada staruszek.
    Na drugi dzień wychodzi z chatki, patrzy a tu drzewa nie ma.
       
  • Para staruszków ogląda program telewizyjnego kaznodziei. W pewnym momencie kaznodzieja mówi:
    - Drodzy bracia i siostry. Chciałbym podzielić się z Wami moja energią. Proszę, połóżcie jedną dłoń na telewizorze, zaś drugą na tej części ciała, która Was boli. W ten sposób pomogę Wam i uleczę.
    Staruszka, która miała straszne problemy z żołądkiem kładzie jedna rękę na telewizorze, a drugą na brzuchu. Jej mąż podchodzi do telewizora i kładzie jedną dłoń na telewizorze a drugą na kroczu. Staruszka patrzy na to i mówi:
    - Kochany, on mówił o leczeniu, a nie wskrzeszaniu...
        
  • Facet przyszedł do szpitala odwiedzić swego dziadka.
    - Jak się czujesz?
    - A, dobrze, dziękuję.
    - Jakie tu macie jedzenie?
    - Naprawdę niezłe.
    - A jak pielęgniarki?
    - Fantastyczne dziewczyny...
    - A jak sypiasz?
    - Zawsze o dziesiątej przynoszą mi kubek gorącej czekolady i viagrę, a potem śpię do siódmej rano.
    Wnuka zaintrygowała viagra, więc poszedł do pielęgniarki:
    - Czy to prawda, że mojemu dziadkowi dajecie, co noc viagrę?
    - Tak. Czekolada go uspakaja i usypia, a viagra sprawia, że nie przekręci się na bok i nie wypadnie z łóżka.
        
  • Wnuczek przysyła babci małą paczkę z wojska. Babcia otwiera pudełko a w środku granat i mała karteczka. Babcia wyciąga karteczkę i czyta: „Kochana babciu, jak pociągniesz za kółeczko, to dostanę przepustkę na trzy dni...”

Zobacz też : Dowcipy o blondynkach

Redakcja poleca

REKLAMA