Zobacz : dowcipy o małżeństwie - część 3
- Mężowi zaginęła żona. Wszędzie jej szukał, ale przepadał jak kamień w wodę. Po dwóch dniach poszukiwań przychodzi do domu, patrzy a tam żona krząta się w kuchni.
- Kochanie, gdzie byłaś! Od zmysłów odchodzę!
- Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło: porwało mnie paru facetów, zawiozło do siebie i przymusili do seksu: orgie, seks grupowy, różne pozycje, afrodyzjaki. Mówię ci koszmar! I tak przez cały tydzień!
- Zaraz, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni?
- No tak, ale ja tylko wpadłam po kanapki!
- Mąż wraca do domu i zastaje żonę z przyjacielem, w niedwuznacznej sytuacji. Zrobił awanturę, a żona na to: - Sam sobie jesteś winny!
- Ja?! Jak to?
- Kawę wypiłeś, alkohol wypiłeś, no to, co mu miałam zaproponować?!
- Kowalski do Nowakowej:
- Pani Nowakowa. Pani mąż wyjechał, to może dzisiaj przyjdę wieczorem do Pani to, trochę sobie pofiglujemy?
- Ależ panie Kowalski. Ja nie jestem kobietą lekkich obyczajów!
- Ale, kto mówi o pieniądzach?!
- Mąż i żona oglądają Milionerów. Mąż pyta żonę:
- Może byśmy się pokochali?
- Nie.
- Na pewno? Zastanów się jeszcze...
- Na pewno nie - mówi żona.
- Czy to jest Twoja ostateczna odpowiedź?
- Tak.
A na to mąż: - W takim wypadku chciałbym zadzwonić do przyjaciółki....
- Mąż marynarz wysyła telegram do żony:
”Kochana żono STOP, wracam za trzy dni STOP, oczekuj mnie na lotnisku STOP”.
Przylatuje po trzech dniach, ale żony na lotnisku nie ma.
- A może czeka przed lotniskiem – zastanawia się marynarz.
Ale przed lotniskiem żony też nie ma.
- Może czeka na mnie w domu?
Wsiada do taksówki jedzie do domu. Wchodzi patrzy, a tu bałagan, a żony nie ma.
- A może czeka na mnie w sypialni na górze?
Wchodzi do sypialni, patrzy, a tam żona leży w łóżku z jakimś facetem. A marynarz na to: - Telegram nie doszedł?
- Rankiem, myśliwy wybrał się na polowanie. Przeszedł kawałek i myśli:
- Zimno, dziś na pewno nic nie upoluje.
Wrócił wiec do domu, rozebrał się i wszedł do lóżka.
- To ty kochanie - pyta zaspana żona myśliwego.
- Tak, skarbie.
- Zimno?
- Bardzo.
- No widzisz, a ten kretyn poszedł na polowanie.
- Mąż wraca późno do domu. Żona leży już w łóżku, więc mąż szybko się rozbiera i przytula się do niej.
A żona: - Boli mnie głowa...
- Umówiłyście się dzisiaj, czy co?!