Kawały o Jasiu- część 27

Kawały o Jasiu- część 27
Przybiega zdyszany Jasio na stację benzynową z kanistrem:- Dziesięć litrów benzyny.- Co jest? Pali się – żartuje sprzedawca.- Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.
/ 16.03.2010 12:59
Kawały o Jasiu- część 27

Polecamy: Dowcipy o Jasiu- część 26

  • Idzie babcia, Jasio i Małgosia przez park. Jaś pyta babcię:- Babciu skąd się biorą dzieci?
    Babcia: - Bociany je przynoszą.
    A Małgosia do Jasia: - Powiedz jej prawdę, bo umrze i nie będzie wiedziała.
     
  • Nauczyciel pyta się uczniów czy znają znaczenie słowa „rarytas”.
    - Banany, pomarańcze - mówi Basia.
    - Bułka z masłem i z szynką - mówi Zdzichu.
    - Tyłeczek szesnastoletniej dziewczyny - mówi Jasiu.
    Nauczyciel wyrzucił Jasia z klasy i kazał przyjść z ojcem. Na drugi dzień Jasiu przychodzi do klasy i siada w ostatniej ławce.
    - Jasiu, dlaczego przyszedłeś bez ojca i dlaczego siadasz w ostatniej ławce?
    - Bo tata powiedział, że jak dla pana tyłeczek szesnastoletniej dziewczyny nie jest rarytasem, to pan jest pedał i mam się od pana trzymać z daleka.
     
  •  Jasiu, podaj przykład jakiegoś zbiegu okoliczności.
    - Mój ojciec ożenił się i moja matka wyszła za mąż dosłownie w tym samym czasie.
     
  •  Jasiu, pomaluj okna.
    Po godzinie Jasio przychodzi i pyta tatę:
    - A ramy też?
     
  • - Tato, dlaczego ty masz cztery guziki przy rozporku, a ja tylko dwa?
    - Bo ty masz małego ptaszka, a ja większego.
    Jasiu zobaczył księdza w sutannie i woła:
    - A ten ksiądz to chyba ma orła...
     
  • - Dzieci, co to jest - pyta się nauczycielka biologii trzymając w ręku wypchanego ptaka.
    - To jest ptok - odpowiada Jaś.
    - Ależ Jasiu, nie mówi się ptok, tylko ptak. A może wiesz, jak ten ptak się nazywa?
    - Sraka....

  • Jasiu, nie huśtaj dziadziusia! - mówi mama.
    - Jasiu, słyszysz?
    - ...
    - Jasiu! Nie po to się dziadziuś powiesił, żebyś go teraz huśtał
  • - Jasiu, gdzie twój tatuś?
    - Wyjechał w ważnej sprawie służbowej na sześć miesięcy, ale jak będzie się dobrze sprawował, to wróci wcześniej.
     
  • Ojciec do Jasia:
    - Pamiętaj synu, byś zawsze miał pieniądze, bo pieniądze oznaczają: seks, taxi, wino, piękne kobiety....
    - A brak pieniędzy?
    - To znaczy wówczas: tramwaj, magnetofon, piwo na kredyt, no i nasza mama...
     
  • Jasio przyszedł do domu z kolejną dwójką w zeszycie od polskiego. Pokazuje tacie i mówi:
    - Najważniejsze jest to żeby wszyscy w domu byli zdrowi prawda tato?
     
  • - Jasiu, dlaczego w zdaniu: „Marysia odmówiła mi seksu” nie postawiłeś na końcu zdania kropki?
    - Bo w tym przypadku jeszcze za wcześnie by stawiać kropkę...
     
  • - Mamusiu, mam już 16 lat, czy mogę zacząć nosić stanik?
    - Nie zawracaj mi teraz głowy Jasiu.

Źródło: Wydawnictwo Printex

Redakcja poleca

REKLAMA