Kawały o blondynkach - część 11

Kawały o blondynkach - część 11
Blondynki grają w brydża:- Pas.- Pas.- Dzwonek.- To ja pójdę otworzyć.
/ 12.02.2010 11:31
Kawały o blondynkach - część 11

Zobacz : dowcipy o blondynkach - część 10

  • Blondynka patrzy na kontakt i mówi:
    - Biedna świnka, zamurowali ją!
     
  • Do drzwi mieszkania blondynki pukają sąsiadki.
    - Kto tam – pyta blondynka.
    - Sąsiadki.
    - Nie, nie ma siatek!
      
  • Blondynka dzwoni do informacji na dworcu kolejowym.
    - Przepraszam, jak długo jedzie pociąg z Krakowa do Warszawy?
    - Chwileczkę...
    - Dziękuję.
      
  • Blondynka przekroczyła prędkość. Policjant macha lizakiem, blondynka zatrzymuje się i pyta:
    - Gdzie pana podwieźć?
      
  • Jedna blondynka mówi do drugiej:
    - W tym trzęsieniu ziemi zginęło sto osób, wyobrażasz sobie, sto osób...
    Na to druga odpowiada: - To straszne. Na stare to będzie milion.
     
  • Na szosie atrakcyjna blondynka zmienia koło w samochodzie. Zatrzymuje się przy niej jakiś mężczyzna i oferuje pomoc.
    - Bardzo panu dziękuję. Tylko zachowujmy się cicho, bo moglibyśmy zbudzić mojego męża, który śpi w samochodzie.
      
  • Chłopak pyta blondynkę:
    - Idziemy do kina, czy do mnie?
    - W kinie już byłam.
      
  • Na dyskotece do blondynki podchodzi podpity chłopak i pyta:
    - Czy pani tańczy?
    - Nie.
    - Świetnie. W takim razie poproszę mi potrzymać papierosa, bo idę potańczyć z moją dziewczyną.
      
  • Blondynka budzi w nocy męża i szepcze:
    - Słyszysz te hałasy w kuchni? To na pewno złodzieje!
    - Ależ kochanie, złodzieje nigdy nie zachowują się tak głośno.
    Po godzinie blondynka znów budzi męża:
    - Słyszysz, jak w kuchni cicho? To na pewno złodzieje!
      
  • Kierownik sklepu wzywa do siebie sprzedawczynię, blondynkę, która spóźniła się dwie godziny.
    - Proszę się nie złościć, ale jestem w ciąży.
    - A od kiedy?
    - Od dwóch godzin.
     
  • Podczas rozprawy sądowej sędzia pyta blondynkę:
    - Więc Pani nie przyznaje się, że spowodowała pożar w hotelu, zasypiając z papierosem ustach?
    - Nie. Kiedy kładłam się do łóżka, pościel już się paliła. 

Zobacz : dowcipy blondynkach - część 12

Redakcja poleca

REKLAMA