Kawały o Jasiu- część 22

Kawały o Jasiu- część 22
Na wycieczce szkolnej przewodnik mówi do klasy.- To bardzo niezwykłe łoże, spali na nim Zygmunt Stary, Zygmunt August i Tadeusz Kościuszko...- Ale musiało być im ciasno - odzywa się Jasio...
/ 16.03.2010 12:19
Kawały o Jasiu- część 22

Polecamy: Dowcipy o Jasiu- część 21

  •  Jasiu, twoja siostra jest taka śliczna. Jak mi przyniesiesz pukiel jej włosów to dam ci na cukierki.
    - A co pan mi da jak ostrzygę ją do zera?
     
    Zakonnica na lekcji religii:
    - Kiedy człowiek umiera i idzie do nieba, to która cześć ciała idzie najpierw?
    Mała Ania podnosi rękę i mówi:
    - Wydaje mi się, że to będą ręce.
    - Dlaczego uważasz, że to są ręce - docieka zakonnica.
    - No, bo jak człowiek się modli, to trzyma ręce złączone i wyciągnięte przed sobą i Pan Bóg bierze tak te ręce.
    - Bardzo dobrze - chwali ją zakonnica.
    Ale zgłasza się Jasio o mówi: - A mi się wydaje mi się, że to będą nogi.
    Zakonnica zdziwiona pyta: - Dlaczego tak uważasz?
    - Bo ostatnio, jak wszedłem do sypialni rodziców w nocy, mama miała nogi w górze i krzyczała „Boże, dochodzę”, i gdyby tata jej nie przyszpilił, to byśmy ją stracili.....
     
  • Dzieci w przedszkolu opowiadały jak by chciały umrzeć. Ostatni odezwał się Jaś: - Ja chciałbym umrzeć tak jak mój dziadek - cicho, spokojnie, we śnie, a nie krzycząc z przerażenia jak jego pasażerowie.
     
  • Późnym wieczorem rodzice przyłapują Jasia, jak wymyka się z domu z wielką latarką.
    - Dokąd to - pytają.
    - Na randkę – mówi Jasio.
    - Jak ja chodziłem na randki, to nie potrzebowałem latarki – odpowiada ojciec.
    - No i popatrz, na co trafiłeś...
     
  • Przychodzi Jasio do mamy i mówi:
    - Mamo, dlaczego tak ostatnio utyłaś?
    - Bo widzisz synku, spodziewam się wkrótce twojego braciszka.
    - A, to ja już wiem, dlaczego przytył nasz ksiądz proboszcz.
    - Dlaczego?
    - Bo mówił, że spodziewa się wikarego.
     
  • Jasio przybiega do mamy i krzyczy:
    - Mamo! W domu na kanapie leżą nadzy ludzie i robią dziwne rzeczy!
    A mama: - Nie chodź tam synku! To na pewno jacyś dzicy ludzie!
    A Jasio na to mówi: - No... nie wiem. Ciocia to może jest dzika, ale tata jest nasz...
     
  • Jasiu miał słabe oceny. Mama mówi więc do taty :
    - Porozmawiaj z Jasiem po męsku, zobacz jego oceny, przemów mu do rozumu.
    Ojciec pomyślał, wziął flaszkę i puka do Jasia.
    - Mogę wejść?
    - Wejdź tato.
    - Przyszedłem pogadać, wypijemy po kieliszku?
    Popili troszkę.
    - Może zapalimy?
    Jasiu zdziwiony, ale się zgadza. Po jakimś czasie ojciec pyta:
    - No to, co, może jakiś świerszczyk?
    Oglądają, a Jasio zaczerwieniony pyta:
    - Tata, a kto ma takie dziewczyny?
    - Prymusi, synu, prymusi!
     
  • Jasio mówi do mamy:
    - Mamusiu, chciałbym ci coś dać pod choinkę.
    - Syneczku. Jeśli chcesz mi sprawić przyjemność, to popraw
    swoją jedynkę z polskiego.
    - Za późno...Kupiłem już ci perfumy.

Źródło: Wydawnictwo Printex

Redakcja poleca

REKLAMA