Śliniaki jednorazowe
Są one najtańsze, z reguły można kupić je w opakowaniach zawierających od kilku do kilkudziesięciu sztuk. Są one zapinane lub wiązane z tylu. Przeważnie wykonane są z fizeliny podbitej cieniutką ceratą. Ich największą zaletą jest to, że po skończonym posiłku można je bez wyrzutów sumienia zwinąć i wyrzucić do śmieci. Idealnie sprawdzają się na spacerze lub na wyjeździe np. w czasie biwaku, kiedy nie ma możliwości przeprania śliniaczka.
Polecamy: Kupujemy kubek dla dziecka - porada
Śliniaki z materiałów naturalnych i syntetycznych
Najbardziej popularne są jednak tradycyjne śliniaki wykonane z materiału, chociaż i w tej kwestii następują pewne modyfikacje. Obecnie w sklepach można dostać śliniaczki wykonane z materiałów naturalnych – w tym przypadku jest to głównie bawełna w postaci chłonnej frotte. Jednak coraz więcej zwolenników zyskują śliniaki wykonane z syntetycznych materiałów takich jak neopren. Nie przepuszcza on wilgoci i bardzo szybko wysycha, dlatego można używać tego samego śliniaczka kilka razy w ciągu dnia. Niejednokrotnie mają one kieszonki na kawałki jedzenia, które wypadną dziecku z buzi w czasie jedzenia. Większość takich śliniaków, w tym na przykład Ultrabib mały Bibetta, mają zapięcia na rzepy, więc można je bardzo szybko nałożyć i zdjąć. Są to śliniaki najłatwiejsze w czyszczeniu – nie wymagają prania, wystarczy, że przetrze się je wilgotną ściereczką, a później zostawić do wyschnięcia.
Śliniaki Ultrabib mały Bibetta dostępne są w sklepie babymama.pl, cena 33zł
Źródło: Materiały prasowe Pawłowska Media/ (dr)
Zobacz także: Kupujemy pierwsze sztućce i naczynia dla dziecka – galeria