Krok pierwszy
Zupkę od początku podawaj łyżeczką
Choć karmienie butelką jest wygodne, nie ulegaj pokusie, by półrocznemu malcowi podawać zupkę przez smoczek. Jedzenie łyżeczką pozwoli szybciej opanować ruchy ust, które są niezbędne do samodzielnego spożywania posiłków.
Krok drugi
Łyżeczkę wkładaj do buzi poziomo
I tak samo ją wyjmuj. Ten sposób karmienia wymusza na dziecku zamykanie buzi, aby mogło zgarnąć jedzenie, a to rozwija i wzmacnia mięśnie ust. Zapobiega też ślinieniu się. Umiejętność sprawnego otwierania i zamykania buzi ułatwia dziecku wymawianie głosek „m”, „p”, „b” i pomaga w prawidłowym rozwoju mowy.
Krok trzeci
Nie kupuj sztućców o dziwnych kształtach
Aby maluch uczył się prawidłowo zgarniać jedzenie z łyżeczki, powinna być ona podobna do tych, których używają dorośli, tylko trochę mniejsza. Powinna mieć zaokrąglone brzegi, wygodny uchwyt, który nie może być ustawiony pod nietypowym kątem. Na początku wybieraj łyżeczki z plastiku – są bezpieczniejsze do nauki, bo nie urażą delikatnej buzi dziecka.
Krok czwarty
Wcześnie zacznij naukę picia z kubka
Jeśli karmisz piersią, nie podawaj dziecku picia w butelce, ale od razu w kubeczku. Siedmiomiesięczny maluch, który ma coraz lepszą kontrolę nad swoim ciałem, a jego ruchy są bardziej precyzyjne, sam poradzi sobie z piciem z kubeczka. Najpierw daj mu do rączki tzw. kubek niekapek – trudniej z niego pić niż ze zwykłego kubeczka z dzióbkiem, ale maluch ma tak silny odruch ssania, że poradzi sobie z piciem. Jeśli tego nie zaakceptuje, bądź cierpliwa i niczego nie rób na siłę. Po prostu ponów próbę za tydzień lub dwa. Dziecko, które dostaje picie tylko z butelki, może się od niej uzależnić – w drugim roku życia nie będzie chciało pić z kubeczka, a także samodzielnie jeść.
Krok piąty
Pozwól jeść rączkami wprost z miseczki
Około ósmego, dziewiątego miesiąca dziecko zwykle chce samo wkładać sobie rączką jedzenie do buzi. To dobre ćwiczenie ułatwiające naukę gryzienia i połykania. Dlaczego? Jeżeli podajesz jedzenie o stałej konsystencji wprost do buzi, dziecko nie wie, co ma z nim zrobić. Nie da się go przecież przełknąć jak mleka czy zupki. Gdy natomiast kawałki jedzenia maluch sam sobie wkłada rączką do ust, robi to niezbyt głęboko, dzięki czemu zacznie prawidłowo gryźć i przełykać. Do trenowania tej umiejętności najlepsze są kawałki gotowanych jarzyn, np. marchewki, kalafiora, cząstki obranych jabłek, chrupki kukurydziane, bezglutenowe biszkopty itp.
Krok szósty
Nie zabraniaj bawienia się jedzeniem
Może i maluch więcej rozchlapie, niż zje, będzie rozmazywał po stole, wywracał talerzyk, zrzucał smakołyki na podłogę. Ale nie znaczy to wcale, że nie nauczy się dobrych manier przy stole. Nie denerwuj się i uzbrój w cierpliwość – takie zabawy wynikają z naturalnej potrzeby poznawania wszystkiego, co nowe, kolorowe, ciekawe. Podawaj dziecku posiłki w kuchni, gdzie łatwo zmyć stół i podłogę, zakładaj mu nieprzemakający śliniak z kieszenią, do której będą wpadać kawałki jedzenia. Nie warto toczyć bojów o takie zabawy (one i tak wkrótce się skończą) i w ten sposób zniechęcać malucha do samodzielnego jedzenia.
Krok siódmy
Daj do rączki drugą łyżeczkę
Na początku możecie jeść na dwie łyżki, a nawet na dwa talerzyki! Nakładaj jedzenie do dwóch miseczek: z jednej maluch będzie jadł sam, z drugiej ty będziesz go karmić. Praktyczne są miseczki i talerzyki z przyssawkami lub z obciążonym dnem – trudno je wywrócić. Gdy dziecko nie umie jeszcze nabrać jedzenia łyżeczką, dawaj mu do rączki już napełnioną łyżeczkę. Nawet się nie obejrzysz, jak samo się tego nauczy!
Krok ósmy
Nie zmuszaj do siedzenia przy stole do końca posiłku
Nawet roczne dziecko po prostu nie jest w stanie tego zrobić! Pozwól mu robić przerwy, jeść na stojąco, odchodzić od talerzyka. Najlepszy sposób na takiego malucha to wspólne jedzenie z innymi domownikami. Dziecko, uczestnicząc w rodzinnych posiłkach, obserwuje, jak zachowują się inni, i szybciej uczy się jeść samodzielnie.
Krok dziewiąty
Dbaj o dobrą atmosferę przy jedzeniu
Tylko wtedy posiłki będą się dziecku miło kojarzyć. Nie zmuszaj go, by jadło więcej niż może, nie walcz o każdy kęs, akceptuj zmienny apetyt. A przede wszystkim bądź cierpliwa i nie poganiaj malucha. Jedzenie nie powinno odbywać się w pośpiechu. Nie karm też malca na siłę, bo może wyrosnąć z niego niejadek. A jeśli wpychasz w dziecko więcej, niż potrzebuje jego organizm, to prosta droga do nadwagi. Postaraj się, by posiłki były przyjemne dla was obojga. Daj dobry przykład. n
konsultacja: dr n. med. Teresa Kibalenko-Nowak, pediatra
Masz pytanie dotyczące diety dziecka? Zadaj je na zdrowybobas.pl