Polska poezja religijna

Polska poezja religijna
Tu przeczytasz o Bogurodzicy, Żalach Matki Boskiej pod krzyżem, zwanych Lamentem świętokrzyskim oraz o Legendzie o świętym Aleksym.
/ 01.07.2010 12:50
Polska poezja religijna

Równolegle z poezją łacińską rozwija się stopniowo polska poezja religijna i świecka. Utworów tych było dużo, lecz do naszych czasów zachowała się tylko skromna część tych zasobów. Ogromną ich część stanowią pieśni religijne oryginalne bądź tłumaczone na potrzeby wiernych, zwłaszcza pieśni wielkopostne i wielkanocne, kolędy i pieśni maryjne, do Ducha Świętego i na Boże Ciało, także pieśni i legendy o świętych.

Naczelne miejsce zajmuje Bogurodzica, najstarszy utwór maryjny, który stał się polskim hymnem bojowym. Pieśni wielkanocne są przeważnie tłumaczone z łaciny lub, jak np. Wesoły nam dziś dzień nastał - z niemieckiego. Tłumaczone są również dwie inne: Przez twe święte zmartwychwstanie i Chrystus z martwych wstał jest. Pieśni pasyjne, malujące mękę Chrystusa, tworzono z myślą o obudzeniu wśród wiernych uczucia skruchy i żalu.

Z 1420 r. pochodzi oparty na tekście łacińskim utwór zaczynający się słowami „Jezus Chrystus, Bóg człowiek, mądrość Oćca swego...”. Interesujące są również dwa teksty: przekład z łaciny Godzinki o Męce Pańskiej oraz Żołdarz Jezusów czyli Piętnaście rozmyślań o Bożym umęczeniu - pieśń oryginalna autorstwa bernardyna Ładysława z Gielniowa.

Ważną rolę odgrywają kolędy, utwory o prostej budowie, wprowadzające motywy apokryficzne, legendy jasełkowe, cuda lub bardziej złożone w formie kołysanek śpiewanych przy „jasełkach”. Zachowane do dziś Anioł pasterzom mówił, Panna Pana porodziła, Stała się rzecz wielmi dziwna..., Jezus Chrystus nasza radość utrzymane są w nastroju pogodnym.

Wyrażają radość z powodu narodzin zbawiciela, podziw nad tajemnicą poczęcia, uwielbienie dla matki-dziewicy. Późniejsze kolędy odznaczają się serdeczną poufałością, obfitują w zdrobnienia, wyrażają nie tylko uwielbienie bóstwa, ale również prostą, ludzka tkliwość i skrywaną tęsknotę o radościach macierzyństwa i ojcostwa.

Interesujące są pieśni na Zielone Święta. Jednak najwyższy poziom artystyczny osiągnęli autorzy pieśni maryjnych, których temat dotyczy głównie tajemniczego macierzyństwa oraz cierpień matki pod krzyżem. Wśród pieśni o zwiastowaniu na uwagę zasługuje utwór zaczynający się słowami Mocne boskie tajemności autorstwa niezidentyfikowanego „Mistrza Macieja”.

Twórca operuje typowymi dla średniowiecza środkami artystycznymi, np. olśniewającym blaskiem, kontrastem czerwonej róży i białej lilii. Motyw kwiatów pojawia się w innej pieśni maryjnej Kwiatek czysty smutnego serca. O twórcach pieśni religijnych wiadomo niewiele. Jednym z nich jest jakiś zagadkowy Słopuchowski, wymieniony w zbiorku łysogórskim. Zbiór ten zawiera niezwykle ciekawy, napisany wierszem wolnym lament Żale Matki Boskiej pod krzyżem.

Liryka religijna dzięki swej obfitości i swym walorom artystycznym góruje nad całą twórczością poetycką XV w. Najdawniejszy jej zbiór Koncjonał Przeworszczyka zaginął przed stu laty, jednak to, co ocalało w bibliotekach klasztornych, stanowi ważny dorobek literacki. Pieśni te powstawały głównie w klasztorach, układano je dla użytku wiernych, często w związku z uroczystościami religijnymi.

Bogurodzica

Jest to najstarsza polska pieśń religijna i rycerska, o której Długosz mówi jako o hymnie bojowym rozbrzmiewającym na polach Grunwaldu. Najstarsze jej rękopisy pochodzą z XV wieku, ale powstała znacznie wcześniej, być może na przełomie XIII i XIV w. Z wcześniejszego okresu pochodzą na pewno dwie pierwsze strofy. Zdumiewają one kunsztowną budową i wysokim poziomem artystycznym tekstu.

Treścią pierwszej zwrotki jest modlitwa do Matki Boskiej o pośrednictwo między ludźmi a jej synem. w drugiej zwrotce prośba jest skierowana do Chrystusa, aby przez wzgląd na Jana Chrzciciela zapewnił ludziom pobożne życie na ziemi i zbawienie po śmierci: „A na ziemi zbożny pobyt / Po żywocie rajski przebyt.” Po obu zwrotkach następuje refren „Kyrie elejson”.

W Bogurodzicy odnajdziemy wiele ciekawych dla językoznawców historycznych form gramatycznych, archaizmów składniowych, leksykalnych i fonetycznych. Mamy tu formę wołacza „Bogurodzica” zamiast „Bogurodzico”. Pojawiają się stare formy trybu rozkazującego: „zyszczy” (pozyskaj), „spuści” (ześlij). Do starych form leksykalnych należą: „dziela” zamiast „dla”, „jąż” zamiast „którą”, „jegoż” zamiast „czego”. Występują też archaizmy składniowe („Bogiem sławiena”), fonetyczne („zwolena”), słownikowe („bożyc”, „gospodzina”).

Zobacz też : Polska poezja łacińska

Charakterystyczną cechą kompozycyjną jest paralelizm (równolegle obok siebie istnieje apostrofa i prośba), co świadczy o kunszcie słowa autora. Ponadto zestawia on antytezy: Bogurodzica - dziewica, ziemski pobyt - rajski przebyt.

Następne strofy Bogurodzicy można podzielić na dwie części: zwrotki 3-6 stanowią pieśń wielkanocną, zakończoną wezwaniem do Adama, bożego kmiecia; zwrotki 7-13 zawierają wezwanie do pokuty i kończą się modlitwą za króla.

Przez wiele wieków Bogurodzica była „pieśnią ojczystą”, rozbrzmiewającą przed bitwami i w czasie uroczystości o charakterze państwowym. W 1506 r. kanclerz Jan Łaski poprzedził jej tekstem Statuty Królestwa Polskiego, przypisując autorstwo pieśni św. Wojciechowi. Istnieje także hipoteza, że Bogurodzica była pieśnią Jagiellonów i powstała na przełomie XIV i XV w. W rezultacie autorstwo utworu nadal nie jest definitywnie rozstrzygnięte.

Żale Matki Boskiej pod krzyżem

Utwór zwany inaczej Lamentem świętokrzyskim pochodzi z drugiej połowy XV w. z cyklu tzw. pieśni łysogórskich. Zaczyna się słowami „Posłuchajcie, bracia miła...” i każe przypuszczać, że był to może fragment misterium pasyjnego, które do naszych czasów nie zachowało się. Dzieło stanowi szczytowe osiągnięcie średniowiecznej liryki polskiej. Odznacza się tonem niemal ludowym, przypomina zawodzenia kobiet wiejskich na pogrzebie. Podmiotem mówiącym jest Matka Boska, która zwraca się do Archanioła Gabriela, do ukrzyżowanego Chrystusa i do zebranych świadków. Autor niezwykle sugestywnie przedstawił przeżycia matki patrzącej bezradnie na mękę swego syna. 

Zobacz też : Pareneza i literatura parenetyczna

Ma ona bardzo ludzkie cechy - cierpi, czuje się bezsilna, żali się swemu jedynakowi, że nie może ulżyć jego cierpieniu. Z wyrzutem zwraca się do Archanioła, który kiedyś zwiastował jej wielką radość, teraz zaś nic nie pozostało z tego wesela, tylko smutek i żałość, „Spróchniało we mnie ciało i moje wszystkie kości”. Prosi lud o użalenie się nad nią, przestrzega matkę przed podobnym bólem: „Proścież Boga, wy miłe i żądne maciory, / by wam nad dziatkami nie były takie to pozory...”. Utwór kończy się wymownym stwierdzeniem: „Nie mam ani będę mieć innego, / Jedno ciebie, synu na krzyżu rozbitego.”Cechą typowo średniowieczną jest w wierszu pomieszanie trzech przestrzeni czasowych: przeszłości, teraźniejszości i przyszłości oraz sfery ziemskiej i sacrum.

Legenda o św. Aleksym

Utwór powstał ok. V-VI w. w Syrii. Zachowany tekst polski pochodzi z 1454 r. Legenda zbudowana jest według schematu klasycznego typowego dla żywotów świętych i prezentuje parenetyczny wzorzec ascety (zob. Pareneza). Jej treścią są dzieje św. Aleksego, od narodzin do śmierci oraz opis cudów towarzyszących relikwiom świętego.

Zobacz też: Hagiografia - żywoty świętych

Aleksy pochodził z bogatego książęcego rodu rzymskiego. Od dzieciństwa wykazywał się wielką pobożnością i wieloma cnotami. W wieku 24 lat ożenił się z księżniczką Familianą, lecz w noc poślubną złożył śluby czystości i wyruszył w świat, by służyć Bogu. Zabrane ze sobą złoto i kosztowności rozdał biednym. Sam zaś żył w skrajnym ubóstwie, żebrał pod kościołem, modlił się i poddawał licznym prześladowaniom.

Dużo wędrował, zyskał sławę i rozgłos, lecz w końcu wrócił do Rzymu i przez nikogo nie rozpoznany przez szesnaście lat żył pod schodami domu swego ojca, gdzie wylewano nań pomyje. Tuż przed śmiercią napisał list z opisem swoich dziejów. Przy jego zgonie miały miejsca liczne cuda, dzwoniły dzwony, „zapach” ciała Aleksego uzdrawiał chorych. Drogę do zmarłego wskazywało niewinne dziecko, zaś list z ręki świętego mogła wyjąć tylko czysta i niewinna żona i ona go rozpoznała.

Redakcja poleca

REKLAMA