Rymowanki…
By oszczędzić dziecku mozolnej nauki alfabetu, warto zabawić się z nim w rymowankę. Zaletą tej krótkiej metody nauki jest jej „wszędobylność” – bawić się wierszykiem można w domu, na spacerze, w samochodzie, w autobusie, w kolejce…
Śmiać się „jak głupi do sera”…
ABC – śmiać się chce.
DEF – zaraźliwy śmiech.
GHI – śmiej się i ty.
JKLMN – napadł mnie śmiech ten.
OPR – czy widzisz ser?
STU – choć no tu!
WZŻ – uśmiejesz się wnet „jak głupi do sera”.
Dobrze jest zaproponować dziecku, by samo stworzyło podobny wierszyk - z trudnymi dla niego elementami do zapamiętania.
Z piłką…
Grając z dzieckiem w „literkową piłkę” utrwalamy alfabet, usprawniając przy tym najważniejsze funkcje percepcyjno-motoryczne.
Rodzic rzuca piłkę do dziecka i wypowiada literę alfabetu. Dziecko musi szybko powiedzieć następną literę i odrzucić piłkę. Przegrywa ten, kto nie odpowie poprawnie, bądź wcale, albo też - gdy zajmie mu to zbyt dużo czasu.
Dobrej zabawy!
Źródło: M. Bogdanowicz, A. Adryjanek, M. Rożyńska, „Uczeń z dysleksją w domu”.
Zobacz także: Abecadło ucznia z dysleksją