Zwykle dzieje się tak, że wraz z podjęciem decyzji o posiadaniu dziecka pojawia się oczekiwanie, że do ciąży dojdzie bardzo szybko. Stąd takie rozczarowanie. Ponieważ trudności z zajściem w ciążę trwają dłużej niż rok, zachęcam Panią, by wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje. Być może jest to sytuacja przejściowa. Na pocieszenie powiem, że wiele par ma obecnie problemy z płodnością, więc lekarze z dużym doświadczeniem potrafią te zaburzenia diagnozować i leczyć. Również psycholodzy mają sporą wiedzę na ten temat – warto skorzystać z ich pomocy i wsparcia.
Jak sądzę, pierwszą Pani reakcją na wiadomość, że trudności z zajściem w ciążę są czymś więcej niż przypadkiem, było zdziwienie i niedowierzanie. Potem oboje partnerzy (lub tylko jeden) mogą zaprzeczać niepłodności, co uniemożliwia lub opóźnia leczenie. A gdy zostanie podjęte, typowy jest gniew i złość – wobec lekarza, wymaganych badań itd. Tak, jak Pani pisze, pojawia się też napięcie między partnerami. Negatywne emocje wobec tego, po którego stronie leży przyczyna niepłodności, choć odczuwane, nie zawsze są otwarcie ujawniane. Niepłodny partner zaś może zamykać się w sobie, ukrywać swoje uczucia, nie mówić o trudnościach, a także unikać kontaktów ze znajomymi, zwłaszcza tymi, którzy mają dzieci. Sprzyja to poczuciu izolacji, potęguje poczucie niepowodzenia i rzutuje na relacje partnerskie.
Po przejściu przez ten etap pojawia się akceptacja problemów z zajściem w ciążę i ich następstw. Nie oznacza to jednak wyciszenia intensywnych emocji i całkowitego pogodzenia się z nieplanowaną bezdzietnością. Żal i poczucie straty pozostają. Akceptacja umożliwia przeanalizowanie dostępnych metod leczenia niepłodności, wybranie jednej z nich i podjęcie leczenia, choć niekiedy towarzyszy temu zbyt wiele oczekiwań, np. przekonanie o pełnym powodzeniu kuracji. Również dopiero na tym etapie możliwa jest decyzja o adoptowaniu dziecka lub o pozostaniu bezdzietnymi.
Proszę pamiętać, że w danym momencie każde z Państwa może znajdować się na innym etapie zmagania się z niepowodzeniem w powiększeniu rodziny. Jeśli mąż daleki jest jeszcze od fazy akceptacji, utrudni to np. podjęcie decyzji o ewentualnym leczeniu. Może też się okazać, że macie Państwo różne poglądy na możliwe rozwiązanie kwestii swej nieplanowanej bezdzietności. Warto porozmawiać o tym z doświadczonym lekarzem i psychologiem.
dr Eleonora Bielawska-Batorowicz, psycholog
Odszedł, bo nie zaszłam w ciążę - porozmawiaj na forum