Michel Moran - wywiad

michel moran wywiad, wywiad z michelem moranem, michel moran juror masterchefa fot. ONS.pl/kolaż Polki.pl
Juror MasterChefa o ulubionych smakach, Wielkanocy i udziale w programie!
Weronika Kwaśniak / 02.04.2014 16:43
michel moran wywiad, wywiad z michelem moranem, michel moran juror masterchefa fot. ONS.pl/kolaż Polki.pl

Michel Moran powraca z nową książką "Doradca smaku"! Specjalnie dla Polki.pl opowiada o swoich ulubionych smakach, początkach kulinarnej pasji i świętach wielkanocnych.



Wydaje się, że szef kuchni próbował już w swoim życiu tylu potraw, że nic nie może go zdziwić. Czy jest jakiś smak, który w ostatnim czasie Pana zaskoczył?

Owszem, niedawno jadłem czarninę. Ciekawy smak.

Które z dań polskiej kuchni jest Pana ulubionym i dlaczego?

Lubię wszystkie dania, które są świeże, dobrze doprawione, dopieszczone jak ja to nazywam. Dlatego mnie, jako kucharzowi, trudno jest wskazać konkretne danie jako ulubione.

Czy ma Pan dla naszych Czytelniczek jakąś sprawdzoną poradę na wielkanocne przygotowania?

Świąteczne tradycje kulinarne w Polsce są znacznie mocniejsze, większe niż we Francji. Święta Wielkanocne we Francji pod tym względem nie są tak pracochłonne i czasochłonne. Owszem, są jajka, pieczemy też jagnięcinę, ale nie wymaga to aż tyle czasu co przygotowanie świąt w Polsce. Rada? Proszę nie zapomnieć o czekoladowych jajach i zającach dla najmłodszych, a tak poważnie: dobra organizacja.

Czy pamięta Pan pierwszą przygotowaną przez siebie potrawę? Co to było?

Było to ciasto, które rodzina zjadła tylko dlatego, żeby nie zrobić mi przykrości.

Czy w Pana domu kulinarna pasja przechodziła z pokolenia na pokolenie? Czy ktoś "zaraził" Pana miłością do gotowania?

Nikt w mojej rodzinie nie zajmował się tym zawodowo. Od najmłodszych lat pomagałem w kuchni mamie, która (choć nie była zawodowcem) świetnie radziła sobie w kuchni.

Jak mógłby Pan w skrócie podsumować polskie edycje MasterChefa, w których był Pan jurorem? Czy udział w takim programie to bardziej zabawa i przygoda, czy może jednak ciężka praca?

Jako juror nie mogłem traktować tego zadania jako zabawę. To byłby brak szacunku w stosunku do uczestników, dla których była to mega poważna sprawa. Traktowałem je wiec równie poważnie, jak pracę której wykonania ode mnie oczekiwano. Z drugiej jednak strony, sam mój udział w tym programie, to była dla mnie przygoda i ogromne wyzwanie.

Sprawdź najlepsze zbiory naszych przepisów:

Redakcja poleca

REKLAMA