1. Stawiam na drób – mięso drobiowe jest świetne na grilla, czy to skrzydełka, czy udka albo piersi. Najlepsza do takiego kurczaczka jest marynata z białym wytrawnym winem, wraz z przyprawami zostawiam mięsko na parę godzin w lodówce, jeżeli to piersi, to kroję je na mniejsze plastry, tak, żeby szybciej się upiekły. Mięso drobiowe jest chude, dzięki czemu tylko niewiele tłuszczu wytapia się na węgiel a jedzenie staje się zdrowsze.
2. Wieprzowina – najlepsze są karkówka lub szynka, karkówkę jednak trzeba wybrać – nie powinna mieć za dużo tłuszczu. Takie mięso kroję w plastry, obtaczam ulubionymi przyprawami (sporo majeranku), dodaję dużo czosnku i chowam do lodówki na noc przed grillem. Mięso dzięki temu staje się kruche i szybciej się piecze. Z pokrojonej szynki wychodzą bardzo dobre szaszłyki, zastąpić wieprzowinę można oczywiście piersią z kurczaka. Patyki do szaszłyków radzę prze pieczeniem wymoczyć w wodzie przez ok. godzinę – wtedy nie spalą się naruszcie.
3. Kiełbasa – omijam z daleka i Wam również odradzam. Kiełbasa to najgorszy wybór, jakiego możemy dokonać. W ostateczności (musi to być jednak ostateczna ostateczność) wrzucam na ruszt białą, surową kiełbasę. W zwykłej jest masa tłuszczu i niezdrowych dodatków – odradzam więc każdemu.
Zobacz także: Tabela czasu grillowania wieprzowiny
