Szpinak zawarty w pierogu nie wygląda może tak pięknie jak oaza, ale umówmy się – pieróg też nie jest ciężki jak piramida. To lekkie przekąski, które można podjadać sobie w dowolnej chwili dnia. I nie sądzę, że jakikolwiek Egipcjanin przeklnie tych, którzy postanowili zrobić sobie mały, kulinarny wypad do jego kraju. Wypad nawet nie palcem po mapie, a widelcem… po talerzu!
Na tą kulinarną wyprawę zabierzmy: 1 opakowanie rozmrożonego szpinaku (liście w całości), małą kostkę drożdży (50 g), pół szklanki mleka, pół szklanki oleju roślinnego, 1/3 szklanki oliwy, 3 szklanki mąki, 4 łyżki soku z cytryny, sól, 5 posiekanych w kostkę cebul, natkę pietruszki.
Etap pierwszy podróży to przygotowanie ciasta.
Mieszamy łyżeczkę soli z mąką. Robimy w tej mieszaninie wgłębienie.
Mieszamy letnie mleko z olejem i rozpuszczamy w nim drożdże. Taką miksturę wlewamy do zagłębienia w mące.
Dokładnie mieszamy całość i ugniatamy, aż ciasto będzie odchodzić od rąk. Jeśli wyszło zbyt rzadkie, należy dodać do niego mąki, aby nie przyklejało się do rąk.
Smarujemy ciasto olejem, przekładamy do dużej miski lub garnka, przykrywamy czystą ściereczką i ostawiamy do ciepłego miejsca. Gdy zwiększy objętość – będzie gotowe do dalszych działań.
Zobacz także: Jak postępować ze szpinakiem?
Etap drugi podróży to przygotowanie farszu.
Do posiekanej cebuli dodajemy łyżkę soli. I odstawiamy na 5 minut. Szpinak przekładamy do miski i dodajemy do niego cebulę. Dodajemy oliwę, sok z cytryny i dokładnie mieszamy.
Ciasto drożdżowe rozwałkowujemy na stolnicy i kroimy na kwadraty.
Na każdy kładziemy łyżeczkę farszu szpinakowego.
Składamy ciasto po przekątnej na pół i zlepiamy brzegi.
Powstałe w ten sposób trójkąciki kładziemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Pieczemy w 180 stopniach, aż pierożki staną się rumiane.
Podajemy posypane natką pietruszki.
Zobacz także: Szybkie zmiękczanie listków szpinaku
