Winogrona z mgły
Barbaresco, podobnie zresztą jak Barolo, powstaje z winogron odmiany Nebbiolo. Nebbia to po włosku mgła, a zamglone bywają okolice miasteczko Alba, wokół którego rośnie ta odmiana. Odmiana ta nie jest zbyt popularna w świecie, poza Piemontem pojawia się w Lombardii, niewielkie jej uprawy znajdują się między innymi w Stanach. Powszechnie jest ona uważana za trudną i kapryśną. Młode wina wykazują się sporą zawartością tanin i kwasowością. Jeśli jednak winiarz okaże cierpliwość i dobrze poprowadzi swoje wino, może liczyć na trunek wybitny, w którym pojawią się nuty wiśni, rodzynek, ziół, czekolady, ziemi. A ponieważ Alba uznawana jest za stolicę trufli, więc i nuta tego szlachetnego grzyba pojawia się w tych najlepszych butelkach Barbaresco.
Zobacz także: Wino - savoir vivre
Sława z przerwą
Barbaresco powstało później niż Barolo. O jego istnieniu zaczyna się wspominać dopiero pod koniec dziewiętnastego wieku. Na początku było to dobre, ale nie klasyfikowane i dość tanie wino. W 1966 roku Barbaresco otrzymało apelację DOC, a w 1980 DOC. W porównaniu z Barolo jest lżejsze, nie ma takiej głębi i potęgi. Ta jego lekkość stała się na początku jego sukcesem, a z czasem niestety przyczyną kłopotów. Wielu winiarzy bowiem w obliczu dużej popularności tego wina próbowało zwiększać jego produkcję, nie pilnując jakości. W efekcie w butelkach kryło się coraz słabsze wino. Ostatnimi laty na szczęście część winiarzy powróciła do dobrych tradycji i na rynku znów pojawiło się Barbaresco pełne, złożone i bardziej wyraziste. Powinno być serwowane w temperaturze 17-19 stopni. W naturalny sposób pasuje do potraw z truflami, ale świetnie sprawdzi się też na przykład do makaronów z kremowymi, serowymi sosami.
Zobacz także: Jak przechowywać otwarte wino?