Przeciętnie rodzice przeznaczą 656,62 zł na wyprawkę szkolną dla dziecka.
Spis treści:
Ile wydamy na wyprawkę szkolną?
Szkolna wyprawka powinna zawierać książki i zeszyty, artykuły biurowe, plecak, piórnik, bidon, śniadaniówkę, przybory plastyczne, strój na wf i zmienne obuwie. Nie wszystkie te rzeczy trzeba kupować co roku.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Barometr Providenta, średnio rodzice wydadzą na wyprawkę 656,62 zł. Największe wydatki zadeklarowali mieszkańcy województwa warmińsko-mazurskiego- 1269,97 zł, a najmniejsze w zachodniopomorskim – 457,28 zł.
Można powiedzieć, że koszty wyprawki się stabilizują. W zeszłorocznym badaniu odnotowaliśmy rekordowe 802 zł, jednak w latach 2020-2022 suma ta oscylowała w granicach 330-350 zł. Obecnie, ze względu na rosnące koszty życia, taki budżet jest trudniejszy do zachowania – tylko co piąty ankietowany wyda maksymalnie 300 zł. W tym roku 40 proc. Polaków kompletujących wyprawkę szkolną chce zmieścić się w kwocie między 301 a 500 zł, a 27,3 proc. przeznaczy od 501 do 1000 zł. Jedynie 1 na 10 osób planuje wydatek powyżej 1000 zł
– mówi Rzeczniczka Provident Polska Karolina Łuczak.
Najważniejszym kryterium branym pod uwagę podczas kompletowania jest gust dziecka - tak wskazało 64,4 proc. badanych. Podobnie ważna była cena (63,4 proc.). Dla 56,5 proc. istotnym aspektem jest natomiast funkcjonalność.
Skąd pieniądze na wyprawkę szkolną?
Dwóch na trzech Polaków pokryje koszty wyprawki z bieżących dochodów.
Mniej niż 40 proc. badanych skorzysta z dostępnych programów socjalnych, a 22,6 proc. sięgnie po oszczędności. Nie planujemy się zadłużać, by kupić szkolną wyprawkę – zaledwie 1,1 proc. skorzysta z oferty instytucji finansowych, a 0,2 proc. poprosi rodzinę o pieniądze.
Aby sfinansować szkolną wyprawkę, rodzice mogą skorzystać choćby ze świadczenia 300 plus.
Czytaj także:
Czy uczniowie dostaną w tym roku laptopy? Co dalej z darmowym sprzętem?
16 książek dla dzieci o szkole, idealnych nie tylko na początek roku szkolnego
„Wyprawka szkolna kosztowała mnie wiele nerwów i pieniędzy. Ogołociłam konto, żeby zadowolić dzieci”