Uber szacuje, że wskutek nowych przepisów stracił 30 proc. kierowców.
Spis treści:
Nowe przepisy dla kierowców
Od czerwca wszedł obowiązek posiadania przez kierowców polskiego prawa jazdy. Wskutek nowych regulacji z polskiego rynku zniknęło ok. 20-30 tys. kierowców.
Ponadto od 1 lipca weszło prawo zgodnie z którym przedsiębiorcy posiadający licencje na przewozy osób, muszą potwierdzić spełnienie wymagań określonych przepisami o transporcie drogowym w organach licencyjnych w urzędach miast.
Kierowca musi posiadać polskie prawo jazdy i przebywać na terenie naszego kraju przez minimum pół roku.
Wyższe ceny i dłuższy czas oczekiwania na kurs
Obowiązek posiadania polskiego prawa jazdy i konieczność weryfikowania kierowców to wyzwania dla firm przewozowych. Do tej pory sporą część kierowców stanowili obcokrajowcy, bez polskiego prawa jazdy.
Michał Konowrocki, dyrektor zarządzający Uber Polska, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” oszacował, że na skutek nowelizacji przepisów z platformy odpłynęło ok. 30 proc. kierowców.
To przełożyło się na dłuższy czas oczekiwania na kurs nawet o 60 proc. i wzrost cen nawet o 20 proc. – Uber musi ponosi także koszty weryfikacji swoich kierowców.
Jak twierdzi przedstawiciel Ubera, w ciągu ostatnich trzech tygodni około miliona kursów nie zostało zrealizowanych przez długi czas oczekiwania.
Plany Ubera
Teraz Uber planuje współpracować z taxi w małych miastach. Zdaniem Michała Konowrockiego, Uber jest w stanie
zaoferować taksówkarzom atrakcyjne stawki, a przede wszystkim aplikację, z której korzystają miliony pasażerów.
Od kilku miesięcy działa również Uber by Women – początkowo w Warszawie i Krakowie, która umożliwia zamawianie przejazdów realizowanych wyłącznie przez kobiety.
Czytaj także: