Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu przyznał zadośćuczynienie ojcu, który zbyt długo czekał na wypłatę świadczenia 500+ za okres zasiłkowy 2015/2016 – pisze „Rzeczpospolita”. Mężczyzna otrzyma odszkodowanie wysokości 1 tys. zł. W podobnej sytuacji jest wiele polskich rodzin, których sprawy czekają na rozpatrzenie. Czy oznacza to, że teraz ruszy lawina odszkodowań?
Przyznanie zadośćuczynienia za spóźnioną wypłatę pieniędzy z programu 500+ ma charakter precedensowy. Sąd zobowiązał marszałka województwa dolnośląskiego do szybkiego wydania decyzji o wypłacie wskazanej kwoty. Wcześniej urzędnicy przez prawie 9 miesięcy rozstrzygali zagadnienia związane z przepisami unijnymi. Dopiero później wysłali zapytanie do Niemiec, gdzie przebywała matka dzieci. Zdaniem sądu, doszło do przewlekłego prowadzenia postępowania oraz rażącego naruszenia prawa. Sąd podkreślił, że takie działanie naruszyło prawa socjalno-bytowe rodziny wielodzietnej.
Rodzi się więcej dzieci, na porodówkach tłumy. Czy to efekt 500 plus?
Przypadek z Wrocławia to zaledwie jedna z wielu tzw. spraw transgranicznych, czyli dotyczących rodziców, pracujących za granicą. Zaległości w wypłacie świadczeń tego typu rodzinom są ogromne. Wnioski o wypłatę zasiłku są rozpatrywane według kolejności wpływania. Od stycznia 2018 roku sprawy transgraniczne przejęli wojewodowie. Wcześniej zajmowali się nimi marszałkowie poszczególnych województw. Wyrok, który zapadł we Wrocławiu nie oznacza, że sądy będą podejmować takie same decyzje również w przypadkach innych rodzin.
Przeczytaj:
300 zł dla każdego ucznia i program Mama Plus - premier Morawiecki obiecuje!
Najnowsze zmiany w temacie 500 plus! Jakie wprowadzono ułatwienia?