Ryczałt energetyczny to dodatkowe świadczenie od ZUS. Kto może je otrzymać?
Spis treści:
- Komu przysługuje ryczałt energetyczny?
- Wysokość ryczałtu energetycznego
- Jakie dokumenty są potrzebne, by dostać dodatek?
Komu przysługuje ryczałt energetyczny?
Ryczałt energetyczny 300 plus to specjalne wsparcie dla osób mających status kombatanta. W ramach dodatku można obniżyć koszty związane z opłatami za korzystanie z energii elektrycznej, cieplnej i gazu.
Pieniądze te przysługują również wdowom/wdowcom po tych osobach oraz żołnierzom zastępczej służby wojskowej przymusowo zatrudnianych w kopalniach, kamieniołomach, zakładach pozyskiwania rud uranowych i batalionach budowlanych.
Wysokość ryczałtu energetycznego
Wysokość ryczałtu energetycznego ogłasza Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Komunikat w tej sprawie pojawia się w dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” do 7. dnia roboczego lutego każdego roku. Nowa kwota ryczałtu energetycznego obowiązuje od 1 marca danego roku.
Obecnie ryczałt energetyczny wynosi 299,82 zł.
Jakie dokumenty są potrzebne, by dostać dodatek?
Osoby, którym przysługuje dodatek w postaci ryczałtu energetycznego, muszą złożyć:
• Wniosek (ZUS-ERK) dostępny na stronie ZUS lub w placówkach
• decyzję szefa Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych: stwierdzającą okresy działalności kombatanckiej lub represji w przypadku kombatantów i osób represjonowanych, potwierdzającą uprawnienia jako członka rodziny po kombatancie w przypadku wdów lub wdowców,
• zaświadczenie Wojskowej Komendy Uzupełnień, potwierdzające okres i rodzaj przymusowego zatrudnienia w ramach zastępczej służby wojskowej – w przypadku żołnierzy przymusowo zatrudnionych,
• zaświadczenie właściwego organu wojskowego – w przypadku wdów po żołnierzach przymusowo zatrudnionych.
Wniosek o dodatek można złożyć w dowolnym terminie.
Czytaj także:
Czternasta emerytura będzie niższa. Znamy wysokość i termin wypłaty
Możesz zwiększyć wysokość emerytury. ZUS wskazuje, jak to zrobić
„Rodzice nudzili się na emeryturze i ciągle wtrącali w nasze życie. Zrobiliśmy im więc niespodziankę”