„Tatuś wolał, żebym doiła krowy, niż poszła na studia. Wylądowałam w łajnie po kolana, bo ciągle podcinał mi skrzydła”

smutna nastolatka fot. iStock, Vyacheslav Chistyakov
„– Tutaj jest twoja przyszłość – krzyczał pokazując na gospodarstwo. – Dosyć mamy uczonych, moja córka nie będzie pluć na miejsce, gdzie się urodziła”.
/ 04.03.2024 19:00
smutna nastolatka fot. iStock, Vyacheslav Chistyakov

Byłam piątym dzieckiem moich rodziców. Na nieszczęście jedyną córką. Mieliśmy swoje gospodarstwo i wszyscy byliśmy przyzwyczajeni do ciężkiej pracy. Bracia uczyli się dobrze, ale bez żadnych rewelacji. Okazało się, że ja jedna zostałam obdarzona zdolnościami do nauk ścisłych.

Zaskoczył mnie

Dla wszystkich było wielkim zaskoczeniem to, że ta mała od K. tak szybko i dobrze liczy. Na początku była to tylko kwestia policzenia ile mam zapłacić za produkty kupione w sklepie. Później liczyłam razem z tatą pieniądze, jakie otrzymamy za sprzedaż mleka do punktu skupu.

Z matematyki miałam same piątki i szóstki. W ostatnim roku nauki mój wychowawca powiedział tacie, że powinnam pójść na studia, bo jestem bardzo zdolna. Tata nakrzyczał na nauczyciela i wyrzucił go z domu. Nie chciał nawet rozmawiać o tym, żebym pojechała do miasta, żeby się dalej uczyć.

– Tutaj jest twoja przyszłość – krzyczał pokazując na gospodarstwo. – Dosyć mamy uczonych, moja córka nie będzie pluć na miejsce, gdzie się urodziła.

Nic nie pomagały tłumaczenia mamy ani moje. Ojciec był nieugięty. Próbowałam jeszcze rozmawiać po zdaniu matury, ale skończyło się tylko wielką awanturą i trzaskaniem drzwiami. Dałam za wygraną.

W nocy, po awanturze poczułam jak ktoś szarpie mnie za ramię.

– Kaśka, wstawaj szybko.

Nieprzytomna nie wiedziałam, o co chodzi. Mój najstarszy brat Janek przygotował dla mnie prowiant i spakował najpotrzebniejsze rzeczy.

– Rozmawiałem z ciotką Marią, zamieszkasz u nich w Krakowie i pójdziesz na uniwersytet. Będę ci przysyłać pieniądze. Romek zawiezie cię na stację, za godzinę masz pociąg.

Byłam zbyt zaskoczona i zaspana, żeby próbować dyskutować. Uściskałam go mocno, wzięłam to, co dla mnie przygotował i wsiadłam do samochodu.

Od tamtego czasu minęły trzy lata przeplatane nauką, korepetycjami, pilnowaniem dzieci, roznoszeniem ulotek, pisaniem prac zleconych. Było bardzo ciężko. Janek pomagał mi jak mógł, później przyłączyła się też mama i pozostali bracia.
Studia skończyłam rok wcześniej, dzięki pomocy rodziny i własnym zdolnościom. Miałam najwyższą średnią na roku i najwyższe stypendium naukowe.

Patrzyli na mnie z ciekawością

Zaproponowano mi, żebym została na uczelni jako asystent i robiła doktorat. Bardzo tego chciałam, ale wcześniej postanowiłam odwiedzić tatę i porozmawiać z nim. Pojechałam do mojej wioski w pierwszy dzień wakacji. Tak dawno nie widziałam tych pól i lasów srebrzących się i złocących w świetle poranka.

Kiedy stanęłam przed domem nikt z sąsiadów mnie nie poznał. Patrzyli na mnie z ciekawością. Nagle w drzwiach stanął ojciec. Miał ostre spojrzenie i krzyczał coś do brata. Kiedy mnie zobaczył zamilkł zaskoczony. Zaczęłam mówić, że przez te lata nie zapomniałam o domu i ziemi rodzinnej. Nie chciałam jej porzucać, ale nie dał mi wyboru, nie pozwalając robić tego, co było dla mnie najważniejsze – uczyć się. A teraz jestem matematykiem z prawdziwego zdarzenia i chcą, żebym uczyła innych studentów. Ojciec popatrzył na mnie surowo i powiedział.

– No dobrze, córcia, ale kto teraz policzy ze mną czy nie oszukali nas na sprzedaży mleka? – i uśmiechnął się do mnie ze wzruszeniem.

Później dowiedziałam się, że pod koniec studiów był ze mnie bardzo dumny, ale chciał zobaczyć czy jestem dość silna i mądra, żeby sobie poradzić. I czy rzeczywiście mi się uda. No i udało się!

Czytaj także:
„Po rozwodzie miałam namiętny romans z byłym mężem i nie żałuję. Nabrał wprawy przy młodszych kochankach”
„Urabiałam się po łokcie, by mój mąż mógł roztrwaniać moją wypłatę. Całymi dniami leniuchował przed telewizorem”
„Mój mąż kompletnie odleciał. Ten rekin biznesu zapomniał o najbliższych, a mnie w łóżku nie chciał dotknąć nawet kijem"

Redakcja poleca

REKLAMA