„Szefowa ubzdurała sobie, że będziemy mieć romans. Opierałem się nawet, gdy zagroziła, że mnie zwolni”

zamyślony mężczyzna fot. Adobe Stock, BullRun
„– Och, naprawdę, przestań kręcić – wcisnęła mi kieliszek w dłoń. – Wiesz, na początku to nawet lubiłam tę twoją grę w niedostępnego, ale teraz zaczyna mnie ona irytować – powiedziała. – To nie jest żadna gra. Chcę, żeby mi pani dała spokój”.
/ 21.10.2024 15:00
zamyślony mężczyzna fot. Adobe Stock, BullRun

Szefowa znowu kazała mi zostać po godzinach, bo spiętrzenie, terminy… Akurat! Ale co miałem zrobić?

Lepsi fachowcy ode mnie tracili pracę, a ja miałem na głowie kredyt hipoteczny i narzeczoną, która od kilkunastu miesięcy nie mogła znaleźć roboty. Pracuję w tej firmie od 2 lat. Przez prawie rok moje kontakty z panią dyrektor były czysto służbowe i nawet nie zauważyłem, żebym jakoś specjalnie podobał się jej jako mężczyzna. Ona jest zresztą starsza ode mnie z 10 lat, nawet nie odważyłbym się mówić do niej na „ty”.

Po firmie krążyły plotki

Jednak rok temu odszedł od niej mąż. I to do młodszej kobiety, takiej w moim wieku. Mocno to przeżyła, choć bynajmniej nie dlatego, że tak bardzo wierzyła w miłość swojego męża. Facet miał powszechną opinię pantoflarza, który żonie „nie podskoczy” i w niczym się jej nie sprzeciwi. A tu taka niespodzianka.

Kierowniczka po pierwszym szoku pozbierała się jednak i zwierzyła sekretarce (która następnie rozniosła to po firmie), że dobrze się stało, że on sam odszedł, bo inaczej to ona byłaby zmuszona go rzucić. Przestał być bowiem dla niej wyzwaniem i odpowiednim partnerem. 

Nawet przez myśl mi nie przeszło, że takim wyzwaniem będę dla niej ja. Ale już wkrótce, na jednej z firmowych imprez nie odstępowała mnie na krok. Cały czas ciągnęła na parkiet, szczególnie przy wolniejszych kawałkach, gdy mogła się do mnie przytulić.

Nie wiedziałem, jak mam się zachować

Wszędzie dostrzegałem głupawe uśmieszki kolegów i koleżanek, co dodatkowo mnie irytowało. Wreszcie wykorzystałem chwilę, kiedy wyszła do toalety, i najzwyczajniej w świecie uciekłem z tej imprezy.

Nazajutrz od razu zostałem wezwany do pani dyrektor. Jakież było moje zdziwienie, gdy zaczęła na mnie krzyczeć, że co ja sobie wyobrażam, że firma wydaje tyle pieniędzy, a ja tak po prostu wychodzę z przyjęcia. Żadnej skruchy z jej strony i tylko groźby, że jeśli nie będę się następnym razem bawił do końca z pozostałymi, to mogę sobie poszukać innej pracy…

Próbowałem się radzić kolegów, ale żaden nie wzruszył się moim losem. Z koleżankami jakoś nie miałem odwagi porozmawiać na ten temat, choć czułem, że one rozumieją mnie dużo lepiej, a nawet trochę mi współczują. Żadna nie powiedziała tego jednak wprost, pewnie ze strachu przed gniewem szefowej. Odtąd musiałem karnie zostawać do końca firmowych imprez.

Chciałem zmienić pracę

– Podobno szukasz nowej pracy, Karolku? – zapytała ironicznie, mrużąc oczy.

– Ja…? – zmieszałem się.

– Widzisz, przede mną nic się nie ukryje. Znam wszystkich ludzi w tej branży. I każdy z nich zadzwoni do mnie, żeby sprawdzić tego, kto chce u niego pracować. Dlatego dobrze ci radzę, lepiej się podciągnij u nas, to nie będziesz musiał szukać pracy gdzie indziej. A jak się dowiem, że próbujesz sobie coś znaleźć, to cię zwolnię dyscyplinarnie.

Pewnie trochę blefowała, jednak na razie wolałem się nie wychylać. Zbyt dużo miałem do stracenia – moja narzeczona od dwóch miesięcy była w ciąży.

Nie znosiła sprzeciwu

Tamtego wieczoru w firmie zostaliśmy tylko my dwoje: szefowa i ja. Mieliśmy pracować w jej gabinecie. Choć słowo „pracować” chyba nie bardzo tu pasowało… Pani dyrektor od początku dawała mi do zrozumienia, że nie praca jest celem naszego spotkania, chociaż starała się stworzyć pozory, że coś tam robimy. W końcu odrzuciła nawet te pozory, otworzyła służbowy barek i wyciągnęła stamtąd butelkę wina z kieliszkami.

– Przyjechałem do pracy samochodem… – uprzedziłem ją.

– To wrócisz taksówką.

– Biorę leki, których nie mogę łączyć z alkoholem – skłamałem.

Och, naprawdę, przestań kręcić – wcisnęła mi kieliszek w dłoń. – Wiesz, na początku to nawet lubiłam tę twoją grę w niedostępnego, ale teraz zaczyna mnie ona irytować.

– To nie jest żadna gra. Chcę, żeby mi pani dała spokój.

– I co na tym zyskasz?

Stanęła przy moim fotelu w taki sposób, że nie mogłem wstać.

– Naprawdę, żal mi pani…

– Co?!

– Współczuję, że mąż od pani odszedł, jednak ja nie mam zamiaru być narzędziem zemsty.

– Mój mąż mnie nie obchodzi. Mam po prostu na ciebie ochotę. A ja zawsze dostaję to, na co mam ochotę.

Musiałem coś z tym zrobić

Odepchnąłem ją mocno, a ona potknęła się jeszcze o swoje nogi i upadła na podłogę. Wstałem i błyskawicznie wyszedłem z jej gabinetu. Gdy byłem już przy windzie, usłyszałem wściekły ryk:

– Zniszczę cię. Nie masz po co tu jutro przychodzić.

To wiedziałem i bez jej groźby, ale byłem spokojny. Dziś przyszedłem do pracy z dyktafonem, włączyłem go w odpowiednim momencie…

Następnego dnia zamiast do pracy, poszedłem złożyć zawiadomienie do prokuratury i na policję. Miałem tam do czynienia głównie z facetami i jestem niemal pewien, że wymieniali między sobą kpiące uśmieszki. 

Jedynie policjantka potraktowała mnie bardzo serio i powiedziała, że od razu jedzie do naszej firmy zebrać zeznania. I tam również mogłem liczyć wyłącznie na kobiety. Koledzy wymigiwali się od potwierdzenia mojej wersji: mówili, że akurat nic nie widzieli. No cóż, dla nich to był pewnie mało męski problem…

Na szczęście dwie koleżanki odważyły się mówić. I tak sobie myślę, że to zrozumienie ze strony kobiet brało się stąd, że one potrafiły się postawić w mojej sytuacji. Moja dawna szefowa została zwolniona, na jej miejsce przyszedł nowy szef. Trochę gbur, ale niezły fachowiec. Dobrze mi się z nim pracuje.

Karol, 31 lat

Czytaj także: „Straciłam głowę dla faceta, który mógłby być moim ojcem. Wieczorami zamienia się jednak w namiętnego amanta”
„Marzyłam o dobrym zięciu dla mojej córki. Miałam jednak nadzieję, że będzie choć trochę młodszy ode mnie”
„Syn wziął sobie miastową pannicę i olał rodzinną spuściznę. Nie po to go urodziłam, by pracował w korporacji”

17-23 PAŹDZIERNIKA
szaleństwo zakupów
-25% na zakupy za min. 499 zł
-25% na zakupy za min. 499 zł
Rabat 25% na zakupy za minimum... więcej»
Kod rabatowy:SZALENSTWO25
Zobacz
+
-25% na zakupy za min. 499 zł
Online

Rabat 25% na zakupy za minimum 499 zł w sklepie internetowym www.karcher.pl. Oferta dotyczy produktów nieprzecenionych z kategorii Home&Garden i nie łączy się z innymi promocjami. Akcja trwa w dniach 17-23.10.2024. Kod rabatowy: SZALENSTWO25. Szczegóły na stronie.

Oferta ważna:17 - 23.10.2024
Kod rabatowy:SZALENSTWO25
Zobacz
-30% na całą kolekcję jesień-zima 24/25
-30% na całą kolekcję jesień-zima 24/25
Rabat 30% na całą kolekcję jes... więcej»
Kod rabatowy:ANATAKA30
Zobacz
+
-30% na całą kolekcję jesień-zima 24/25
Online
Stacjonarnie

Rabat 30% na całą kolekcję jesień-zima 2024/2025. Oferta ważna na anataka.pl, w salonie stacjonarnym w Centrum Janki w Warszawie i w sklepach partnerskich. Promocja dotyczy modeli nieprzecenionych. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie.

Oferta ważna:17 - 23.10.2024
Kod rabatowy:ANATAKA30
Zobacz
-40% na co 2 sztukę
-40% na co 2 sztukę
Wpisz kod w koszyku na stronie... więcej»
Kod rabatowy:ANIAKRUK40
Zobacz
+
-40% na co 2 sztukę
Online
Stacjonarnie

Wpisz kod w koszyku na stronie internetowej lub okaż sprzedawcy w butiku. Rabat obowiązuje w sklepie stacjonarnym i online. Oferta nie łączy się z innymi promocjami. Szczegóły na stronie www.

Oferta ważna:17 - 23.10.2024
Kod rabatowy:ANIAKRUK40
Zobacz
Do -40% na najlepsze marki sportowe!
Do -40% na najlepsze marki sportowe!
Rabat do 40% na sprzęt, odzież... więcej»
Kod rabatowy:szalenstwo
Zobacz
+
Do -40% na najlepsze marki sportowe!
Online
Stacjonarnie

Rabat do 40% na sprzęt, odzież i akcesoria sportowe dostępny w sklepie stacjonarnym przy ulicy Malborskiej 47 w Homepark Targówek w Warszawie i na Sportano.pl. Szczegóły w sklepie i na stronie.

Oferta ważna:17 - 23.10.2024
Kod rabatowy:szalenstwo
Zobacz
Wysoki rabat = gwarancja 100% jakości
Wysoki rabat = gwarancja 100% jakości
Manicure hybrydowy z usunięcie... więcej»
Zobacz
+
Wysoki rabat = gwarancja 100% jakości
Online

Manicure hybrydowy z usunięciem poprzedniej stylizacji za 99 zł (taniej o 81 zł). Eyebar System PRO za 59 zł (taniej o 86 zł). Oferta dotyczy dwóch usług: Manicure hybrydowy z usunięciem poprzedniej stylizacji oraz Eyebar System PRO czyli idealne brwi. Oferta i szczegóły dostępne w salonach stacjonarnych.  

Cena regularna  manicure hubrydowego: 180 zł  

Cena regularna Eyebar System PRO: 145 zł

Oferta ważna:17 - 23.10.2024
Zobacz
-15% na produkty TOUS
-15% na produkty TOUS
Rabat 15% na produkty ze srebr... więcej»
Kod rabatowy:TOUS15PL
Zobacz
+
-15% na produkty TOUS
Online
Stacjonarnie

Rabat 15% na produkty ze srebra oraz na torebki i akcesoria. Oferta dotyczy wybranego asortymentu, dostępna na tous.com oraz w salonach stacjonarnych. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie.

Oferta ważna:17 - 23.10.2024
Kod rabatowy:TOUS15PL
Zobacz
REKLAMA