„Od 15 lat nie widuję się z siostrą nawet w święta. Nie mogę jej wybaczyć tego, co zrobiła rodzicom i mnie”

Zdradziecka siostra fot. Adobe Stock
Moja mama ma demencję, mój tata - zaniki pamięci. Ilona wykorzystała ich niczym biblijny Jakub - posłużyła się podstępem, by rodzice przepisali na nią cały majątek, w tym dom, z którego chce ich teraz wyrzucić.
/ 18.12.2020 21:51
Zdradziecka siostra fot. Adobe Stock

Ja i Ilona nigdy nie byłyśmy zgodnymi siostrami. Zawsze o wszystko się kłóciłyśmy i jak na dziewczynki, byłyśmy bardziej problemowe, niż cała chłopięca banda. Rodzice mieli z nami krzyż, zawsze powtarzali, że powinnyśmy się kochać i szanować, bo jak ich zabraknie, będziemy miały siebie. Ja nie umiem wybaczyć Ilonie podstępu.

Ok. 16 lat temu u mamy pojawiły się problemy ze zdrowiem, wczesny Alzheimer. Tata nie radził sobie za dobrze i potrzebował pomocy - mama potrafiła odkręcić kurek z gazem, wymyślała, że w pokoju obok śpi kochanka i tłukła ojca moździerzem. Gdy trafił na pogotowie, wyprowadziłam się ze swojego mieszkania, by wrócić do rodzinnego domu na Starych Bielanach w Warszawie i się nimi zająć.

Moja siostra mieszka w Berlinie, ma też kilka działek (o których wiem, bo pewnie ich więcej) w prestiżowych lokalizacjach, kilka mieszkań w większych miastach. Powodzi się jej, bo wyszła za syna założyciela firmy holdingowej. Pokolenia w tamtej rodzinie są ustawione na lata do przodu, ale Ilonie mało. Od zawsze szukała luksusów i chciała być pierwsza we wszystkim - nawet podstępem złapała na ciążę męża, a zaszła w drugą, bo jak powiedziała „gdy ma się jedno, to facet może odejść, ale przy dwójce już trudniej”.

Była i jest wyrachowana, ale do niedawna nigdy nie wyrażałam się o niej w taki sposób. Nie wiem, czy ma problemy psychiczne czy zaburzenia osobowości. Gdy dowiedziała się o problemie z mamą, przyjechała dopiero 3 miesiące później, bo chciała wakacje spędzić w ciepłych krajach. Od razu wykalkulowała na chłodno, że nie opłaca jej się zajmować rodzicami, ale... pozostanie kilka tygodni u nich, zanim ja miała się wprowadzić się do nich zanim ja ureguluję swoje sprawy mieszkaniowe.

W tym czasie omotała rodziców

 Tata emocjonalnie i fizycznie był zmanipulowany przez Ilonę. Zaprowadziła ich do notariusza i powiedziała, że najlepiej będzie, jeśli przepiszą nieruchomości na nią, a ja dostanę zachowek, czyli połowę, ale najważniejsze, żeby posiadłość znalazła się w rękach jednej osoby, by można nią było zarządzać. Takie sprawy pośmiertne ciągną się w nieskończoność...

Oczywiście to wszystko wynikało z troski, prawda? Tak więc rodzice bez uzgadniania z nikim, ze mną - coś tam tata chciał mi napomknąć, ale chyba już było po zawodach - przystali na jej propozycję i poszli za jej radą. Ilona dostała wszystko, nawet ruchomości były na jej imię i nazwisko.

Niedawno uznała, że rodzice powinni przebywać w domu opieki i tam należy ich umieścić. Zdalnie znalazła odpowiednie miejsce i zamówiła transport! Myślałam, że oczy wyjdą mi z orbit na widok panów w kombinezonach, którzy trzymali rękach kaftany i chcieli wjechać do domu noszami. Co za wstyd! A to jeszcze z pieniędzy rodziców, z oszczędności na ich koncie...

Ilona tylko powiedziała, że tak będzie lepiej i żebym nie zgrywała stroskanej siostry, bo złotówki nie zobaczę nawet ze spadku. Dla niej liczy się tylko scheda. Dom chciała sprzedać lub wynająć, wyrzucając własnych rodziców na bruk!

Kocham rodziców bardziej od pieniędzy

Mama i Tata są trudnym starszym małżeństwem, ale gdy czasem spojrzę im w oczy widzę znajomy błysk. Najczęściej są jakby za mgłą. Podczas rozmów przenosimy się do przeszłości i dowiaduję się, że moja mama miała siostrę bliźniaczkę, która zmarła, a ja jako kilkulatka połknęłam pierścionek. Niesamowite! Czas z nimi spędzony jest dla mnie na wagę złota - w przenośni, bo wiem, że w praktyce pozostaną mi tylko wspomnienia ich ciepłych dłoni i fotografie, które skryłam już w szkatule. Chcę mieć ich zawsze przy sobie i nie, nie mam do nich żalu. Szkoda tylko, że czuję, że za chwilę zostanę sama na tym świecie...

Więcej prawdziwych historii:
„Na tydzień przed świętami dowiedziałam się, że zostanę bez pracy. Nie takiego prezentu się spodziewałam”
„Chciałam być idealną żoną i matką, a rodzina zaczęła traktować mnie jak służącą”
„Mój mąż zdradził mnie z koleżanką naszej córki. Ona zaszła w ciążę, a on chce wyrzucić mnie z domu”
„Anoreksja prawie zabrała mi córkę, a ja nic nawet nie zauważyłam...”

Redakcja poleca

REKLAMA