„Byłem pewny, że żona mnie zdradza i miałem na to dowód. Wtedy zdradziła mi sekret, którego się wstydziła”

rozmawiająca para fot. Adobe Stock, bnenin
„– Tomek widział cię w centrum miasta. Z jakimś mężczyzną. Całowaliście się – wyrzuciłem z siebie, starając się opanować drżenie głosu. Magda pobladła. – Co? O czym ty mówisz? Wyciągnąłem telefon i pokazałem jej zdjęcie. Patrzyła na nie przez dłuższą chwilę, a potem zaczęła płakać”.
/ 12.07.2024 14:30
rozmawiająca para fot. Adobe Stock, bnenin

Wiesz, życie jest pełne niespodzianek. Kiedy myślisz, że wszystko masz pod kontrolą, nagle coś się dzieje, co wywraca cały twój świat do góry nogami. Tak było z moim małżeństwem z Magdą. Poznaliśmy się na studiach, szybko zakochaliśmy się w sobie i postanowiliśmy się pobrać zaraz po obronie dyplomów. Przez większość czasu byliśmy szczęśliwi, chociaż, jak to w każdym związku, zdarzały się drobne sprzeczki.

Byłem zaniepokojony

Magda była dla mnie całym światem. Zawsze mogłem na nią liczyć, była moją podporą, a ja starałem się być najlepszym mężem, jakim tylko potrafiłem. Mieliśmy swoje rytuały – wspólne śniadania w weekendy, długie spacery po parku, wieczorne seanse filmowe. Ale ostatnio coś się zmieniło. Magda zaczęła zachowywać się dziwnie, jakby coś ją dręczyło, ale kiedy pytałem, zawsze zbywała mnie uśmiechem i mówiła, że wszystko jest w porządku.

Z czasem te drobne zmiany zaczęły mnie niepokoić coraz bardziej. Magda była zamyślona, często spóźniała się do domu, tłumacząc to nadgodzinami w pracy. Mimo wszystko starałem się nie martwić, ufałem jej bezgranicznie. Może to była moja naiwność, ale miłość sprawia, że człowiek czasem zamyka oczy na pewne rzeczy.

Dostałem dowód zdrady

Pewnego dnia spotkałem się z Tomkiem, moim najlepszym przyjacielem, na piwie. To, co mi powiedział, wstrząsnęło mną do głębi. Zazwyczaj rozmawialiśmy o pracy, hobby, czasem wspominaliśmy stare czasy ze studiów. Tym razem Tomek wyglądał na zmartwionego, jakby nie wiedział, jak zacząć.

– Andrzej, muszę ci coś powiedzieć – zaczął w końcu, a ja od razu poczułem niepokój. – Widziałem Magdę w centrum miasta. Była z jakimś facetem i całowali się.

Popatrzyłem na niego z niedowierzaniem.

– Żartujesz, prawda?

Tomek pokręcił głową.

– Chciałbym, żeby to był żart. Ale widziałem to na własne oczy. I... mam zdjęcie.

Sięgnął do kieszeni i wyjął telefon. Pokazał mi zdjęcie. Była tam Magda, bez wątpienia, całująca jakiegoś mężczyznę. Serce mi zamarło.

Zamilkłem, nie wiedząc, co powiedzieć. Magda, moja Magda, całująca innego? Nie mogłem tego pojąć. W głowie zaczęły mi się kłębić myśli. Czy to możliwe? Czy coś przegapiłem? Czy to dlatego była ostatnio taka dziwna?

Tomek położył mi rękę na ramieniu.

– Andrzej, może to jakaś pomyłka. Ale musisz z nią porozmawiać.

Powiedziałem, że wiem

Wróciłem do domu z ciężkim sercem. Magda siedziała na kanapie, czytając książkę. Uśmiechnęła się do mnie, jakby nic się nie stało.

– Jak było z Tomkiem? – zapytała beztrosko.

Patrzyłem na nią, próbując znaleźć w jej oczach cokolwiek, co zdradziłoby, że to prawda. Nic. Tylko ciepło i miłość. Ale w mojej głowie huczało jedno pytanie: kim był ten mężczyzna?

Nie mogłem już tego dłużej trzymać w sobie.

– Magda...

Spojrzała na mnie z niepokojem.

– Co się stało?

– Tomek widział z jakimś facetem w dość intymnej sytuacji – wyrzuciłem z siebie, starając się opanować drżenie głosu.

Magda pobladła.

– Co? O czym ty mówisz?

Wyciągnąłem telefon i pokazałem jej zdjęcie. Patrzyła na nie przez dłuższą chwilę, a potem zaczęła płakać.

Zarzekała się, że to nie ona

– Andrzej, to nie tak, jak myślisz...

– Więc jak? – przerwałem jej ostro. – Bo to wygląda jednoznacznie.

Magda wstała, ocierając łzy.

– To jest bardzo skomplikowane. Andrzej, musisz mi uwierzyć...

– Skomplikowane? Czyli jednak to prawda? Zdradzasz mnie?

Magda potrząsnęła głową.

– Nie, nie zdradzam cię. Andrzej, to nie ja. To moja siostra, Marta.

Zamarłem.

– Siostra? Przecież ty nie masz siostry.

Magda usiadła z powrotem na kanapie, trzymając głowę w dłoniach. – Mam. Bliźniaczkę. Nigdy ci o niej nie mówiłam, bo... nasza rodzina ma wiele tajemnic, które starałam się ukryć. Ale teraz... musisz wszystko wiedzieć.

Czułem, jak świat znowu wywraca się do góry nogami. Bliźniaczka? Tajemnice? Usiadłem obok niej, próbując zrozumieć.

– Magda, opowiedz mi wszystko.

Opowiedziała mi wszystko

Magda wzięła głęboki oddech i zaczęła mówić.

– Marta jest moją bliźniaczką. Nigdy ci o niej nie mówiłam, bo to było zbyt bolesne. Nasza rodzina zawsze była skomplikowana, a Marta... Ona była częścią tej komplikacji.

Próbowałem to zrozumieć.

– Dlaczego nie powiedziałaś mi wcześniej? Przecież jesteśmy małżeństwem.

– Bałam się. Bałam się, że mnie odrzucisz, że nie zrozumiesz. Nasza mama zmarła, kiedy byłyśmy małe, a ojciec... on nie radził sobie z naszym wychowaniem. Marta zawsze była tą zbuntowaną. Zawsze miała problemy, a ja... zawsze musiałam być tą odpowiedzialną – mówiła Magda, a łzy płynęły jej po policzkach.

– Co się stało z Martą? – zapytałem cicho.

Magda westchnęła.

– Kiedy skończyłyśmy 18 lat, Marta zniknęła. Po prostu odeszła. Nie wiedziałam, co się z nią stało przez wiele lat. Aż do niedawna. Odezwała się do mnie kilka miesięcy temu. Była w strasznej sytuacji, potrzebowała pomocy. Dlatego ostatnio byłam taka niespokojna. Starałam się jej pomóc.

– Więc to ona była z tym mężczyzną, nie ty? – próbowałem uporządkować te informacje.

– Tak, to była Marta. Spotykała się z tym mężczyzną, ale ja nie miałam z tym nic wspólnego. Andrzej, przysięgam, nigdy bym cię nie zdradziła – Magda spojrzała mi prosto w oczy.

Miałem mieszane uczucie

Przez chwilę milczałem, próbując to wszystko przetrawić.

– Dlaczego ukrywałaś to przede mną? Mogłaś mi powiedzieć.

– Bałam się, że mnie nie zrozumiesz. A ja cię kocham, Andrzej. Nie chciałam stracić tego, co mamy – odpowiedziała drżącym głosem.

Poczułem, jak gniew i zranienie zaczynają ustępować miejsca współczuciu.

– Magda, musimy sobie ufać. To jedyny sposób, żeby to naprawić.

Przytuliłem ją, a ona zaczęła płakać jeszcze mocniej. Wtedy zrozumiałem, jak bardzo to wszystko ją dręczyło.

–  Jesteśmy w tym razem – powiedziałem, ściskając jej dłoń.

Poznałem szwagierkę

Kilka dni później za namową żony spotkałem się z Martą sam na sam. Było to dziwne uczucie, patrzeć na kogoś, kto wyglądał jak moja żona, ale nie był nią. Marta miała bardziej zmęczone oczy, jakby życie odcisnęło na niej swoje piętno.

– Cześć, Marta – przywitałem się niepewnie.

Spojrzała na mnie z lekkim uśmiechem.

– Cześć, Andrzej. Magda mówiła mi o tobie dużo dobrego.

Usiedliśmy w kawiarni, a ja starałem się zrozumieć tę kobietę, która tak bardzo różniła się od mojej żony.

– Magda opowiedziała mi o wszystkim. Chciałbym zrozumieć, co się stało.

Marta westchnęła.

– Moje życie nie było łatwe. Kiedy odeszłam, myślałam, że poradzę sobie sama, ale wpadłam w złe towarzystwo. Problemy się nawarstwiały, aż straciłam kontrolę. Kiedy odezwałam się do Magdy, byłam na dnie.

Pomożemy jej

Przez chwilę milczeliśmy.

– Kim był ten facet, z którym się całowałaś? – zapytałem w końcu.

Marta spojrzała mi prosto w oczy.

– Był jednym z niewielu, którzy okazywali mi wsparcie. Wiedziałam, że to błąd, ale byłam zdesperowana. Przepraszam, że wciągnęłam Magdę w swoje problemy.

– Musimy znaleźć sposób, żeby ci pomóc – powiedziałem stanowczo. – Magda chce, żebyś była częścią naszego życia, ale musisz przestać uciekać od problemów.

Marta skinęła głową, a łzy napłynęły jej do oczu.

– Dziękuję, Andrzej. Chcę to naprawić, dla siebie i dla Magdy.

To spotkanie było dla mnie ważne. Zrozumiałem, jak skomplikowane były relacje w rodzinie Magdy. Wracając do domu, czułem, że nasze życie nigdy nie będzie już takie samo, ale mogło być lepsze, pełniejsze, jeśli tylko wszyscy się postaramy.

Andrzej, 36 lat

Czytaj także: „Mąż ciągle jest łakomym kąskiem dla kobiet. Wszystkie koleżanki córki chętnie zaciągnęłyby go do łóżka”
„Mój narzeczony był na każde skinienie koleżanek. Dla zemsty poszłam o krok dalej”
„Pojechałem za granicę na ogórki. Pracodawca mnie oszukał, więc w ramach zapłaty wziąłem sobie jego córkę”

Redakcja poleca

REKLAMA