Kiedyś obie te szkoły rozwijały się niezależnie od siebie, a w XIX wieku się zjednoczyły. Oba kierunki tych szkół łączy nauka o ruchu energii, przemianie yin i yang, pięciu żywiołach, ośmiu trygramach i kierunkach świata.
Szkoła form krajobrazowych
Jest to najstarsza szkoła feng shui, a jej podstawowe zasady są bardzo proste. W większości przypadków wykorzystujemy skojarzenia, jakie mogą nam się nasunąć podczas analizowania fragmentu terenu lub jego całości. Na przykład strome zbocze, skała przypominająca jakieś drapieżne zwierzę, będzie miała negatywny wpływ na okolicę i wybudowany na tym terenie dom. Natomiast spokojna kotlina, będzie idealnym miejscem na zasiedlenie. Należy pamiętać, że szkoła wywodzi się z malowniczych okolic (zwłaszcza południe charakteryzowało się wspaniałymi terenami), gdzie nie trudno o takie rzeźby terenu. Według tej szkoły, każdy kształt terenu niesie jakąś treść, przez którą działa i coś sprawia. Można powiedzieć, że założenia tej szkoły opierają się na intuicji. Przykładem negatywnej formy według tej szkoły są na przykład latarnie w mieście, które niektórym mogą przypominać szubienice.
Szkoła kompasu
Według jednej z zasad tej szkoły odpowiednią lokalizację budynków opiera się na wskazaniach kompasu. Ta szkoła jest dość popularna w Europie – wydaje się bardziej logiczna. W ubogim krajobrazie północy i wschodu Chin, łatwiej było się orientować względem kierunków świata, z których każdy miał własne cechy. Każdy kierunek świata ze względu na wpływy kosmiczne (Słońce, Ziemię, Księżyc) posiada własną jakość. I tak na przykład wschód – oznacza rodzący się dzień, odpowiada za wzrost i rozwój. Ale nie należy od razu przy projektowaniu domu kierować drzwi na wschód, można obrać także inny kierunek również korzystny dla mieszkańców.
Aby stworzyć dobre feng shui można łączyć teorie obu tych szkół. Szkoła form kieruje się bardziej intuicją, szkoła kompasu kieruje się rozmaitymi zasadami i teoriami.