Pisaliśmy już o męskich zwyczajach toaletowych, które bywają wręcz niehigieniczne. Ale wygląda na to, że kobietom też można sporo zarzucić. Panowie wiedzą swoje…
Nadmiar szkodzi!
Za dużo kosmetyków. Półki, półeczki, wanna, umywalka i cała kabina prysznicowa zastawione butelkami i buteleczkami, które zamiast powoli znikać, tylko przybywają. Mężczyźni nie rozumieją fenomenu gromadzenia i czasem po prostu żal im, że nie mają nawet własnego kącika…
Ręcznikożercy
Mamy tendencję do nadużywania produktów frotte - jeden do ciała, drugi do włosów, trzeci do twarzy, czwarty pod nogi… Czemu ona musi zawsze wykorzystać wszystkie suche ręczniki w łazience?
Sauna czy myjnia samochodowa?
Faceci skarżą się też, że wejść po kobiecie do łazienki i można wyparować - wszędzie gorąc, wilgoć, zaparowane lustra, szampon na ścianie na wysokości dwóch metrów…
Trudny okres
O dziwo, większość z nich przeczulonych jest też wciąż na nasze menstruacyjne potrzeby. I to nie tylko celofan po tamponach walający się po podłodze czy opakowania od podpasek pozostawione na później… Przeszkadzają im także pudełka wystawione na wierzchu, ponoć zwłaszcza, gdy przychodzą goście…
Noś długie włosy, ale ...
…nie zostawiaj ich w wannie ani brodziku! Nasze kłębki zatykające odlew przyprawiają ich ponoć o mdłości i czyszczenie tego własnoręcznie jest niemile widziane.
Podkradanie ostrzy
Co ma zrobić zdesperowana kobieta z owłosionymi nogami? Włożyć spodnie! A nie sięgać zachłannie po jego ukochaną maszynkę z trzema ostrzami i elastyczną główką. To nie tylko niehigieniczne, ale wręcz obrazoburcze…
Lustereczko powiedz…
Wygląda na to, że do zwierciadeł modlimy się za dużo, bo skarg na zachlapane pastą i upaćkane tuszem oraz kremem lustra łazienek dzielonych z rasą kobiet nie brakuje.
Zapachy…
Bo choć panie zwykle nie zapominają spuścić po sobie wody ani zastosować odświeżacza, fundują panom inne aromaty trudne do wytrzymania - kremy depilacyjne, farby do włosów, zmywacze do paznokci… używane w małej łazience przez 15 minut, z akcesoriami pozostawianymi w umywalce zamieniają relaksującą wizytę na sedesie w udrękę.