Polki to głównie blondynki, niestety przeważająca większość nie lubi swojego koloru włosów. Dlaczego? Bo najczęściej występuje w tej szarawej, mysiej wersji, która za grosz nie dodaje uroku. Polki więc na potęgę rozjaśniają i farbują włosy, co nie zawsze kończy się sukcesem (blond jest naprawdę trudnym w koloryzacji i pielęgnacji kolorem).
Do niedawna najmodniejszym odcieniem był ten ciepły, karmelowy blond. Od paru sezonów wolimy jednak mocniej rozjaśniać włosy (nawet o kilka tonów) i wybieramy zdecydowanie chłodniejszą tonację.
Czy to za sprawą prześlicznej Emilii Clarke i jej roli w serialu "Gra o tron", czy instagramerek, które pokochały opalizujące i unicornowe wersje wymagające silnego rozjaśnienia włosów? To nie ma większego znaczenia - faktem jest, że bycie blondynką oznacza dzisiaj coś zupełnie innego - idziemy ku zimnym, prawie mroźnym odcieniom. Jak wygląda najmodniejsza wersja blondu na rok 2019?
Jak wygląda blond w wersji snow bunny?
Platynowy blond w niebiesko-szarej, niemal lodowej wersji - tak można go określić w kilku słowach. Wymaga mocnego rozjaśnienia - najlepiej w salonie fryzjerskim u dobrego kolorysty (próby podjęte w domu mogą zakończyć się spalonymi włosami). Dobrze wykonana koloryzacja powinna wyciągnąć z koloru refleksy, połyskujące w świetle dziennym odcieniami niebieskiego, zieleni i fioletu.
Dla kogo jest snow bunny?
Przede wszystkim dla blondynek, ewentualnie dla jasnych szatynek. Niestety, jest niemal nie do osiągnięcia na bardzo ciemnych włosach (trzeba je poddać dekoloryzacji a następnie nierzadko wieloetapowej koloryzacji, aby osiągnąć pożądany efekt).
Idealnie sprawdzi się u kobiet o zimnym typie urody - będzie pasował bez pudła. Ale nie tylko - jeśli masz ochotę na koloryzację snow bunny, ale do tej pory zawsze nosiłaś ciepłe odcienie, sprawdź jaki jest twój typ kolorystyczny. Jeśli masz niebieskie, zielone albo szare oczy istnieje spora szansa, że będziesz z nim wyglądać świetnie!
Warto też eksperymentować z długością odrostów - możesz zostawić kilka centrymetrów ciemniejszego pasma u góry albo rozjaśnić same końcówki.
A co po farbowaniu?
Snow bunny jest wymagającą koloryzacją. Chłodny odcień nie należy do bardzo trwałych - szybko żółknie (wszystkie blondynki coś o tym wiedzą). Aby podtrzymać mroźny efekt 3 razy w tygodniu myj włosy fioletowym szamponem, który neutralizuje ciepłe odcienie. Do pielęgnacji możesz też włączyć maski i odżywki koloryzujące dla wzmocnienia efektu.
W drogeriach znajdziesz również farby w niebiesko-fioletowych odcieniach, które pomogą przetrwać między kolejnymi wizytami u fryzjera. Ma je swojej ofercie m.in. marka Loreal, Joanna czy Palette.
Czytaj także:
Bob z grzywką to już przeszłość? Jak wygląda cool girl bob?
11 najmodniejszych fryzur na co dzień