Oficjalna definicja Netfliksa, jaką znajdziecie na polskiej Wikipedii brzmi następująco: "największa wypożyczalnia filmów DVD na świecie, oferująca za stałą opłatą wypożyczanie filmów poprzez media strumieniowe". Czyli, przekładając to na język polski, miejsce w Internecie, w którym po opłaceniu miesięcznego abonamentu można oglądać filmy i seriale bez konieczności ściągania ich na komputer. Wchodzisz na stronę netflix.pl, wyszukujesz interesującą cię pozycję, klikasz play i oglądasz. Prościej się nie da.
Jak zacząć znajomość z Netfliksem?
Aby rozpocząć przygodę z Netflixem, należy założyć tam konto. I, tu miła niespodzianka, Netflix oferuje nowym klientom darmowy miesiąc, w trakcie którego można się rozeznać w ofercie Netfliksa (o niej za chwilę) i zdecydować, co dalej. Bez żadnych opłat można zrezygnować z korzystania z Netfliksa, bądź kontynuować swoją z nim przygodę. Wybieramy więc "Zacznij bezpłatny miesiąc" i jeden z trzech planów, którym specjalnie się póki co nie przejmujemy, ale wybrać trzeba. Te trzy plany to kolejno plan podstawowy, plan standard i plan premium. Różnią się one ceną i oferowanymi możliwościami. Najtańszy plan za 34 złote miesięcznie umożliwia dostęp do całego katalogu Netfliksa, ale materiały dostępne będą w niższej jakości i będzie je można oglądać tylko na jednym ekranie jednocześnie. Trochę "słaba" to opcja, ale jeśli jesteście samotnikami, którzy mają nie za szybki Internet – powinna was ona zainteresować.
Dużo lepiej prezentuje się kolejny plan za 43 złote miesięcznie. Wybierając plan standardowy, dostaniecie dostęp do całego katalogu Netfliksa, materiały dostępne w jakości HD, które można oglądać na dwóch ekranach jednocześnie. Co to oznacza? Jedna osoba może oglądać dany materiał np. na komputerze, a druga zupełnie inny materiał na tablecie. Możecie więc podzielić się kontem i opłatą ze swoją przyjaciółką, a wtedy z 43 złotych zrobią się 21,50 PLN miesięcznie na osobę. Pamiętajcie jednak, że obydwie osoby będą korzystały z tego samego konta, więc jeśli nie ufacie przyjaciółce aż tak bardzo, to nie zakładajcie konta na Netfliksie na swoim prywatnym mailu używając tego samego hasła :). Lepiej założyć osobny mail dla Netfliksa i korzystać z niego. Plan standardowy to chyba najbardziej rozsądna opcja, ale dla widzów, którzy nie oglądają filmów poniżej jakości Ultra HD, Netflix przygotował plan premium za 52 złote miesięcznie. Dołączając do niego dostaniemy materiały właśnie w takiej jakości, a dodatkowo możliwość oglądania aż na czterech ekranach jednocześnie. Tak, tak, już słyszę małego matematyka odzywającego się w Waszej głowie. 52 złote dzielone na cztery = 13 złotych miesięcznie. Jeśli macie dużo przyjaciół – dlaczego nie!
Dobrze, dla dobra sprawy wybieramy plan standardowy i idziemy dalej. Teraz przyszedł czas na założenie konta. Podajemy mail i wybrane przez nas hasło (do Netfliksa, nie do maila!), a następnie wybieramy, w jaki sposób chcemy płacić za swoje konto. Bez obaw, jeśli zrezygnujecie z Netfliksa przed upływem miesiąca, żadne opłaty nie zostaną pobrane. Aktualnie za Netflix można płacić przy użyciu karty kredytowej bądź PayPala. Wybieramy zadowalający nas sposób płatności – potem będą one pobierane automatycznie, więc nie trzeba o nich pamiętać – i gotowe. Dołączyliśmy do rodziny Netfliksa.
"Wołyń" Smarzowskiego będzie polskim filmem roku?
Czy warto korzystać z Netfliksa?
Darmowy miesiąc to odpowiednio dużo czasu na to, by samemu odpowiedzieć sobie na postawione wyżej pytanie. Według mnie: coraz bardziej warto. W połowie września uruchomiona została polskojęzyczna wersja Netfliksa, a to w istocie oznacza oficjalne dołączenie Polski do rodziny Netfliksa. Odbiorcy z Polski już wcześniej mogli korzystać z serwisu, ale był on wciąż w fazie testów i jego biblioteka nie robiła aż takiego wrażenia. W ostatnich tygodniach każdego dnia pojawiają się nowe propozycje, a coraz więcej z nich ma polskiego lektora bądź napisy (albo jedno i drugie). Netflix "żyje", a jego oferta systematycznie rozszerza się o kolejne tytuły. Z powodu kwestii licencyjnych, polski Netflix jest o wiele bardziej ubogi w propozycje niż Netflix amerykański i to może zniechęcać do korzystania z niego, ale nadal mowa o setkach dostępnych od ręki tytułów. Dodatkową zaletą są produkcje powstające tylko i wyłącznie na użytek Netfliksa. Seriale takie jak "House of Cards", "Daredevil" czy "Stranger Things" – a również filmy – dostępne są na Netfliksie i tylko tam w całości już w dniu premiery. Niezależnie od tego, czy mieszkamy w Stanach, czy w Polsce. A takich tytułów jest coraz więcej i są coraz bardziej atrakcyjne.
Netflix na telefonie i na tablecie
Dużą wygodą w korzystaniu z Netfliksa jest możliwość oglądania dostępnych tam materiałów zarówno za pośrednictwem strony internetowej jak i aplikacji do zainstalowania na telefonie i tablecie, a także dostępnych już w niektórych telewizorach Smart TV. System zapamiętuje moment, w którym przestaliśmy oglądać daną pozycję, więc gdy kładąc się spać chcemy obejrzeć jeszcze kilka minut ulubionego serialu na telefonie, wystarczy uruchomić aplikację i rozpocząć od momentu, w którym skończyliśmy oglądanie na komputerze. W zależności od dostępnego pakietu internetowego, dostęp do Netfliksa możemy więc mieć wszędzie i w każdej chwili.
8 powodów, dla których warto obejrzeć "Ostatnią rodzinę", choć nie jest to film familijny
Filmy i seriale na Netfliksie
Oferta filmowa Netfliksa nie robi jeszcze takiego wrażenia, brak w niej nowości oferowanych przez inne platformy VOD. Jest za to dużo klasyki, ale jeśli chodzi o seriale, to możliwości wyboru są właściwie nieograniczone. Dużym plusem Netfliksa jest to, że oprócz własnych produkcji i najgłośniejszych seriali ostatnich lat, mamy tam również mniej znane seriale z innych zakątków świata. Jesteście fanami koreańskich i japońskich dram? Jest ich na Netfliksie coraz więcej. Kolumbijski serial o Pablu Escobarze? Proszę bardzo, jest na Netfliksie. Fajną zabawą jest już szukanie ciekawych pozycji na własną rękę, zagłębiając się poza stronę główną, na której są tylko te najgłośniejsze tytuły. Na razie brakuje na Netfliksie polskich seriali – choć w ostatnich dniach pojawiło się sporo polskich filmów – więc jeśli lubicie "M jak Miłość" czy "Drugą szansę" to na razie na Netfliksie ich nie znajdziecie.
9 filmów Festiwalu w Gdyni, których nie wypada przegapić