Usłyszeli w lesie płacz dziecka. W aucie znaleźli niemowlę i martwą matkę

las fot. Adobe Stock
Historia jak z horroru. Głośny płacz niemowlęcia doprowadził drwali do zaparkowanego w lesie samochodu. W środku było 4-miesięczne dziecko i martwa matka.
/ 01.08.2018 11:12
las fot. Adobe Stock

Dla tych drwali to miał być kolejny normalny dzień. Jednak nie był. Mężczyźni nie przypuszczali, że niebawem dokonają tak makabrycznego odkrycia w lesie, w którym pracują. Co tam się wydarzyło?

16-miesięczna dziewczynka zatruła się amfetaminą z jajka z niespodzianką. Jak do tego doszło?

Historia zdarzyła się 20 lipca w lesie w Hadlach Szklarskich w województwie podkarpackim. Drwale podczas pracy usłyszeli głośny płacz dziecka. Zaniepokojeni ruszyli na poszukiwania. W końcu w trudno dostępnym miejscu w lesie znaleźli zaparkowany samochód. W środku było 4-miesięczne niemowlę i ciało martwej matki. Drwale od razu zaalarmowali odpowiednie służby.

Policja ustaliła, że 26-letnia kobieta zmarła kilka godzin wcześniej. Na razie nie jest znana przyczyna jej śmierci. Chociaż przeprowadzono już sekcję zwłok, śledczy nie są w stanie jeszcze powiedzieć, co się stało. Matka niemowlaka nie miała żadnych śladów na ciele, a w samochodzie nie znaleziono niczego, co mogłoby przyczynić się do jej śmierci. Prokuratura zleciła specjalistyczne badania, żeby sprawdzić, czy kobieta na coś chorowała.

4-miesięczne dziecko trafiło do szpitala, gdzie zostało zbadane i – ponieważ nie miało żadnych obrażeń – oddane ojcu.

Policja nie chce ujawniać szczegółów śledztwa, nie wyklucza żadnego scenariusza, w tym samobójstwa czy nieświadomego przedawkowania leków, jednak dopiero kolejne etapy dochodzenia ujawnią prawdę o tym, co zdarzyło się w tym lesie.

źródło: Polsatnews

Czytaj też:22-latka sama bez żadnej pomocy urodziła dziecko. Z YouTube’a dowiedziała się, jak odebrać własny poród!„Nie chcemy, żeby nasze dzieci miały do czynienia z uczniami z autyzmem”. Rodzice wykluczyli 8-latka ze szkoły, bo jest inny

Redakcja poleca

REKLAMA